13 filmów cyberpunkowych, które warto obejrzeć w oczekiwaniu na grę Cyberpunk 2077

Zobacz również:„Jackass” powraca! Pierwszy trailer nowego filmu to czyste szaleństwo
irobot.jpg

Robimy sobie spacer po filmowych światach przyszłości, które nie przepadną bezpowrotnie w czasie jak łzy podczas deszczu.

Jeśli kojarzycie cytat z leadu, to wiecie, o jaki film chodzi. Łowca androidów - cyberpunkowa biblia, najważniejszy przedstawiciel gatunku z początków jego istnienia i kolejny pretekst do przypomnienia klasyków. Czym charakteryzuje się cyberpunk? Przede wszystkim pesymistyczną wizją przyszłości. Na pierwszym planie mamy zawsze świat rządzony przez korporacje i wysoce zaawansowane technologie. Androidy, cyborgi, roboty czy sztuczna inteligencja są jego naturalnymi składowymi. Ludzie zatracili człowieczeństwo, pogrążając się coraz mocniej w wirtualnej rzeczywistości (brzmi znajomo, prawda?). Cyberpunkowymi bohaterami są z reguły ci, którzy postanowili stawić czoła maszynom - bardzo często hakerzy.

W literaturze cyberpunk pojawił się w latach 80. wraz z takimi pisarzami, jak William Gibson (Neuromancer to książka numer 1 dla tego gatunku) czy Isaac Asimov. Mniej więcej w tym samym czasie przeniknął także do kina, ale tu prawdziwy boom przyszedł wraz z kolejną dekadą. Choć nie do końca; w naszym cyberpunkowym kanonie znajduje się także film z lat 20. Sprawdźcie, jakie tytuły wybraliśmy:

1
1. Metropolis (1927)
metropolis.jpg

Zaskoczeni? Niesłusznie, bo ten legendarny niemy film science-fiction jest jedną z najważniejszych inspiracji dla pisarzy i reżyserów nurtu cyberpunk z lat 80. i 90. Film opowiada o tytułowej metropolii, której społeczeństwo dzieli się na dwie grupy: robotników (znakomita większość) i intelektualistów, trzymających władzę nad resztą. Dziś to legenda, ale po premierze film odniósł spektakularną klęskę: budżet jak na lata 20. był ogromny, widownia nie dopisała, w dodatku nieszczęśliwie wszystko zbiegło się z początkami kina dźwiękowego. Ale to w Metropolis pojawił się pierwszy robot w historii kultury popularnej - co ciekawe, nie wymyślili go Amerykanie, ale czeski pisarz Karel Capek.

2
2. Tron (1982)
tron.jpg

Disneyowska produkcja dla młodzieży, która zdaniem wielu uchodzi za pierwszy prawdziwy film cyberpunkowy w historii - to dowód, że ten gatunek nie jest zarezerwowany wyłącznie dla mrocznych opowieści. Bohaterem jest haker (wówczas nazywany elegancko komputerowym włamywaczem), który nagle dostaje się do wnętrza komputera i odkrywa, że wirtualny świat rządzi się podobnymi prawami, co nasza rzeczywistość. Inspiracją dla Tronu była kultowa gra komputerowa z lat 70. - Pong. Ciekawostka: pomimo absolutnie innowacyjnych efektów specjalnych Tron nie został nawet nominowany do Oscara, bo Amerykańska Akademia Filmowa uznała, że są one wytworem komputerów, a nie ludzi. W końcu to oczywiste, że komputery same się zaprogramowały...

3
3. Łowca androidów (1982)
bladerunner.jpg

Kamień milowy w dziejach fantastyki (choć pojawiają się głosy, że Blade Runner po latach trochę się zestarzał). Film powstał na podstawie opowiadania guru sci-fi Philipa K. Dicka Czy androidy śnią o elektrycznych owcach, choć bezpośrednią inspiracją tytułu oryginalnego była inna powieść - The Bladerunners. Historia policjanta, tropiącego nielegalnie przebywających w futurystycznym Los Angeles replikantów jest po latach tak uwielbiana, bo to esencja cyberpunkowego klimatu: niesamowite zdjęcia skąpanej w deszczu metropolii, mocne postacie, mrok i klimatyczna muzyka Vangelisa. Nie można nie znać, a jeśli i tak znacie, to zawsze warto sobie przypomnieć. Byle przy wyłączonym oświetleniu!

4
4. Terminator (1984)
terminator.jpg

Co jest takiego niesamowitego w Terminatorze? Podobnie jak w Łowcy androidów - klimat, choć to obraz zrealizowany za dużo mniejsze pieniądze (coś jest w tym, że cyberpunk to dla nas powrót do analogowego dzieciństwa). Ale James Cameron wskazał na coś jeszcze; to film stricte cyberpunkowy, bo pokazujący, że sztuczna inteligencja może w przyszłości obrócić się przeciwko jej twórcom, czyli ludziom. A główny bohater jest tego idealnym przykładem.

5
5. Robocop (1987)
robocop.jpg

Trochę z Terminatora, trochę z Łowcy androidów, a wszystko w nieco bardziej mainstreamowym klimacie kina policyjnego. Robocop został skonstruowany, bo władze targanego przemocą Detroit potrzebowały supernowoczesnego gliny, mogącego poradzić sobie z bandytami. Rzecz po latach trochę kiczowata, ale to cyberpunk pełną gębą i próba odpowiedzi na pytania o granice pomiędzy człowieczeństwem a sztuczną inteligencją.

6
6. Akira (1988)
akira.jpg

Mówisz: manga, myślisz: Akira. Ten jeden z najlepszych filmów gatunku opowiada o rzeczywistości NeoTokio, miasta powstałego na zgliszczach Tokio. Jest rok 2019, trwa wojna domowa pomiędzy władzami Japonii a motocyklowymi rebeliantami. Tymczasem fanatycy religijni głoszą przybycie na Ziemię potężnego Mesjasza, słynnego Akiry. Ścieżka dźwiękowa to też niezły sztos.

7
7. Pamięć absolutna (1990)
pamiec.jpeg

Tu też na warsztat wzięto Philipa K. Dicka. Główny bohater, budowlany robot, cierpi na koszmary: w snach nawiedza go myśl, że nie jest tym, za kogo się uważa. To prawda: okazuje się, że w rzeczywistości przybył z Marsa i dysponuje niezwykle ważnymi dla przyszłości świata informacjami. Dobre, dynamiczne kino sci-fi, choć książkowy oryginał miał w sobie sporo humoru, którego tu zabrakło.

8
8. Dziwne dni (1995)
dziwne.jpeg

Bardzo fajny i trochę zapomniany film autorstwa Kathryn Bigelow, późniejszej twórczyni The Hurt Lockera. Scenariusz napisał zresztą sam James Cameron, ówczesny mąż reżyserki. Ralph Fiennes gra Lenny'ego, ex-policjanta, który handluje filmami video z zarejestrowanymi ludzkimi wspomnieniami. Przypadkowo trafia przez to na trop zbrodni. Ciekawostka dla fanów rocka: to w tym filmie po raz pierwszy szerszemu światu pokazał się zespół Skunk Anansie.

9
9. Johnny Mnemonic (1995)
Johnny-Mnemonic.jpg

Jeden ze słabszych filmów zestawienia, za to wypełniony po brzegi elementami cyberpunkowymi. Mózg tytułowego Johnny'ego został zamieniony na twardy dysk, a on sam jest kurierem, przenoszącym w jaźni ważne informacje. Groźnie robi się wtedy, gdy Mnemonic ma za zadanie przechować w mózgu materiały dotyczące leku na chorobę. Wielki koncern farmaceutyczny nie chce dopuścić, by można było coś z nimi zrobić. Uwaga fani staroszkolnego rapu, na drugim planie pojawia się Ice-T.

10
10. Ghost In The Shell (1997)
ghostintheshell.jpg

Może i Akira jest najsłynniejszą mangą w historii, ale my trochę bardziej wolimy Ghost In The Shell, bo jest lepiej narysowany, dysponuje też ciekawszym, bardziej zaskakującym scenariuszem. Grupa cyborgów podąża śladami Władcy Kukiełek, czyli włamującego się do ludzkich mózgów hakera. Wszystko to w wielkiej, mieniącej się setkami barw metropolii. Aktorski remake dużo słabszy.

11
11. Matrix (1999)
matrix.jpeg

Czy leci z nami ktoś, kto nie widział Matrixa? Jakoś nie widać lasu rąk... Film braci (wówczas!) Wachowskich to dowód na to, że nieustępliwość popłaca; ci potomkowie chicagowskich Polaków byli kompletnie nieznani w branży (przedtem nakręcili tylko tani obraz Więź), ale przekonali producentów do wyłożenia 63 milionów na Matrixa niesamowicie precyzyjnym, rozrysowanym klatka po klatce storyboardem filmu. Efektem film totalnie kultowy, sporo czerpiący z japońskiej cyberpunkowej animacji i po prostu świetny. O drugiej i trzeciej części wolimy za to zapomnieć.

12
12. Ja, robot (2004)
irobot.jpg

A to już cyberpunk XXI wieku i kasowy Ja, robot z Willem Smithem w roli głównej. Fresh Prince gra tu Spoonera, detektywa stroniącego od nowinek technicznych - całość rozgrywa się w świecie, gdzie najlepszymi przyjaciółmi ludzi są roboty. Pewnego dnia znany profesor ginie wypadając z okna wieżowca, a Spooner podejrzewa, że za zbrodnią stanął właśnie robot. Wysokobudżetowe, całkiem niezłe kino akcji na podstawie opowiadań mistrza literackiego cyberpunku Isaaca Asimova.

13
13. Tron. Dziedzictwo (2010)
trondziedzictwo.jpg

Kontynuacja wspominanego przez nas Tronu z 1982 roku. Na pierwszym planie znajduje się Sam, syn głównego bohatera starego Tronu. Aby odnaleźć zaginionego przed laty ojca, on też wchodzi do wirtualnej przestrzeni komputerowej, która jednak wygląda już zupełnie inaczej, niż w latach 80. Superefektowne wizualnie kino przygodowe, które nieźle poradziło sobie z poprzeczką, zawieszoną przez oryginał. Dodatkowym bonusem stylizowana na oldschoolową elektronikę ścieżka dźwiękowa autorstwa Daft Punk. Aha, chłopaki też pojawili się na chwilę w filmie.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Współzałożyciel i senior editor newonce.net, współprowadzący „Bolesne Poranki” oraz „Plot Twist”. Najczęściej pisze o kinie, serialach i wszystkim, co znajduje się na przecięciu kultury masowej i spraw społecznych. Te absurdalne opisy na naszym fb to często jego sprawka.