Podkreślamy - na którejś z europejskich odsłon największego hip-hopowego festiwalu na świecie.
Wyczekiwane albumy i powroty po latach nieobecności. Topowa forma i peak rozpoznawalności. Oto cechy, które posiada większość z artystów, jakich chcielibyśmy zobaczyć na scenie europejskich dywizji Rolling Loud w 2024 roku. Tym bardziej, że po debiutanckiej odsłonie w Monachium – gdzie pojawiliśmy się na zaproszenie marki Levi's – było naprawdę znakomicie. I intensywnie, bo przecież trzydniowy (t)rapowy festiwal to spore wyzwanie. I to nie tylko dla moshpitujących.
Współpraca Levi'sa z festiwalem Rolling Loud jest również mocno symboliczna. W 2023 roku obchodzimy bowiem 150. rocznicę powstania kultowego modelu jeansów 501®. To nie wszystko – równo pół wieku temu powstał najpopularniejszy obecnie gatunek muzyki na świecie, czyli hip-hop. Za to przełomowe wydarzenie uważa się imprezę na 1520 Sedgwick Avenue na Bronksie, podczas której DJ Kool Herc miksował na gramofonie zupełnie pionierskie jak na tamten okres dźwięki.
Koniecznie obczajcie naszą relację z Rolling Loud Germany oraz ze strefy Levi’s, w której można było m.in. customizować ubrania. Wszystkie wideosy złapiecie na TikToku i Instagramie newonce. A w drodze wywiady z Jeleelem! oraz EEM Triplinem. Wypatrujcie i łapiemy się za rok!
Nawet najbardziej wytrwałym fanom i fankom powoli kończy się cierpliwość. Ile można czekać na Don't Be Dumb, czyli pierwszy album Pretty Flacko od ponad pięciu lat. Wiadomo, pielęgnowanie związku z Riri i rodzicielstwo ważne sprawy, ale dawaj już tę płytkę ziom. W najbliższy weekend Rocky zagra na amerykańskim RL. I dobrze się składa, bo to oznacza, że występ na europejskich eventach jest bardziej prawdopodobny. Oby w 2024 grał już głównie świeży materiał.
Po prostu chcemy wreszcie usłyszeć Love Sosa na żywo.
Nowy album in the making. Polo G nie stracił rapowej czutki, ale przydałoby się dostarczyć materiał na miarę naszych czasów. Od wydania ostatniej płyty minęły dwa lata, a przy obecnym tempie to całkiem spory okres czasu. Premierowe numery i odświeżony wizerunek idealnie siadłyby podczas Rolling Loud 2024.
Tutaj w zasadzie komentarz zbędny. Od Whole Lotta Red, wpływowej i przełomowej płyty Cartiego wydarzyło się niesamowicie dużo. Założenie kolektywu/labelu Opium. Błyskawiczny rozwój karier Destroy Lonely, Kena Carsona czy Homixide Gang – podopiecznych autora Die Lit. W tym sezonie Carti zaliczył kilka festiwalowych występów, w tym podczas portugalskiego RL, ale to zdecydowanie za mało. Nie śmiemy rzucać, żeby wrócił w 2024 z premierowym materiałem, ale kto go wie…
Właśnie wydał znakomity, wyczekiwany album Beautiful and Brutal Yard, który jest esencją brytyjskiego afroswingu. Wymieszanego z drillem, afrobeatsem i świadomym rapem. J Hus potrafi nie tylko w szczery i bezpośredni storytelling, ale również w chwytliwe melodie. Headlinerem monachijskiej edycji 2023 był Wizkid, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby za rok Loud Stage przejął jego ziomal po fachu.
Tekst powstał we współpracy z marką Levi’s.
Komentarze 0