Parę dni temu Flacko wrzucił do sieci swój nowy teledysk A$AP Forever i znowu zabrał nas na karuzelę, bo od tego montażu co wrażliwsi mogą dostać mdłości. No ale Rocky, jako jeden z niewielu w rap-grze, naprawdę przykłada się do własnych klipów.
Dla przypomnienia - A$AP Forever wygląda i brzmi tak:
I to nie jest pierwszy raz, kiedy Rocky pozwala reżyserom na bawienie się efektownym montażem i komputerowymi przejściami, robiąc ze swojego teledysku małe futurystyczne dzieło sztuki. Wideografia Flacko nie jest bardzo szeroka, ale za to zajebista. To jest siódemka naszych faworytów.
Tak szczerze to nie bardzo pamiętamy, co dostaliśmy na Gwiazdkę w 2012 roku, kojarzymy za to doskonale prezent Rocky'ego dla swoich fanów. 23 grudnia do sieci trafił świetny klip promujący jego album Long.Live.ASAP i nagrany do numeru tytułowego (ale bez kropek). Za kamerą stanął sam Rocky i zaproponował efektowną wariację na temat starego filmu grozy - burza, zamczysko, dziwna modelka wyłażąca z wanny i on sam, siedzący na królewskim tronie. Pomysł bez szału, ale wykonanie na medal: te czarno-białe zdjęcia ogląda się rewelacyjnie.
Chyba najbardziej filmowy teledysk Flacko - jeśli ten klimat mrocznego noir, czerwień i czerń oraz roztrzaskujące się szkło kojarzą wam się z retro-horrorami, to dobry trop. Za scenariusz do wideo odpowiada bowiem aktorka Asia Argento, córka włoskiego mistrza wyrafinowanego horroru, Dario Argento. Przed kamerą Michael K. Williams (The Wire) i modelka Joan Smalls. Piękna sprawa i naprawdę nie rozumiemy, czemu tak dobry klip ma tylko 20 milionów wyświetleń.
Ktoś może powiedzieć, że to po prostu zwykły teledysk, w którym A$AP i Rihanna idą razem na drogie zakupy. Słusznie. Tylko że między tą dwójką chemia jest tak mocna, że - naszym zdaniem - coś tam faktycznie iskrzyło, takie emocje nie mogą być udawane. Poza tym RiRi, która wjeżdża w pierwszej scenie ubrana w oversize'owy t-shirt Supreme, jest chodzącym marzeniem każdego streetwearowca i nie mówcie nam, że jest inaczej.
Przykład naszych ulubionych zabaw Rocky'ego z formatem video: klip kręcono na taśmie 35 mm i kamerze cyfrowej, a sporą rolę w scenariuszu odgrywają efekty wizualne na ekranach LED. Znowu fabuła praktycznie zerowa, ale obrazy robią całą robotę. Na klipie pojawia się ponadto cała ekipa Mob oraz M-1 z Dead Prez. Aha, A$AP (razem z Shomi Patwarym) jest współreżyserem teledysku.
Naszym zdaniem - absolutnie najlepszy klip Flacko. Obejrzeliśmy kilka razy i do teraz parę zagadek pozostaje dla nas niewyjaśnionych. Czy fabuła faktycznie leci od tyłu? Kim jest ten grubas: Rockym w przyszłości, czy Rockym po... operacji plastycznej? O czym rozmawia z Rodem Stewartem? I właśnie, czy to aby nie jest tylko sen? W bonusie fantastycznie sfilmowane Los Angeles o zmroku, bardzo w klimacie Lyncha oraz Neon Demon.
I jeszcze jedna psychodeliczna, VHS-owa zabawa A$AP Rocky'ego i jego ferajny. Tu nie ma co więcej pisać, tylko odtworzyć w HD i podkręcić ten kosmiczny beat na full. Pamiętajcie o przewinięciu kasety!
W L$D odbija się i cała tablica Mendelejewa, i praktycznie wszystkie pozycje z naszej listy 15 najlepszych filmów o narkotykach w historii. Zwłaszcza mocno tripowe obrazy Gaspara Noe: to są takie same najazdy kamerą i takie same psychodeliczne wizje wielkiej, azjatyckiej metropolii, jak we Wkraczając w pustkę. Niesamowity teledysk, którego w zasadzie nie powinno się oglądać inaczej, niż z najlepszego blu-raya. Ale niech już będzie ten YouTube.