Aktor, który grał Eazy-E wystąpi teraz w polskim filmie o Kościuszce. I nieźle się to zapowiada

Zobacz również:„Jackass” powraca! Pierwszy trailer nowego filmu to czyste szaleństwo
„Kos”, reż. Paweł Maślona
„Kos”, reż. Paweł Maślona / fot. Łukasz Bąk

Czasami może się wydawać, że kalendarz polskich premier kinowych lub streamingowych to wyłącznie produkcje pokroju Następnych 365 dni, Listów do M. 5 czy Niewidzialnej wojny (tak, fabularnego filmu Patryka Vegi o samym sobie, w którym w rolę niepokornego reżysera wcielił się Rafał Zawierucha). Ale są rodzime filmy, na które zdecydowanie warto czekać i jednym z nich jest Kos.

Zacznijmy od tego, że to pierwszy od pięciu lat pełnometrażowy film Pawła Maślony, który w 2017 roku zdobył uznanie krytyków i publiczności za sprawą Ataku paniki – wielowątkowej tragikomedii, która była rzadko spotykaną w naszej krajowej kinematografii czystą zabawą formą opartą o filozoficzną podbudowę. W międzyczasie Maślona wyreżyserował też serial kryminalny Motyw z Michałem Czarneckim i Małgorzatą Kożuchowską. Nadchodzący Kos – film wejdzie do kin w 2023 roku i właśnie zakończyły się zdjęcia do niego – to kolejny stylistyczny zwrot w karierze niezwykle obiecującego reżysera.

„Kos”, reż. Paweł Maślona / fot. Łukasz Bąk
„Kos”, reż. Paweł Maślona / fot. Łukasz Bąk

Na papierze, znając realia polskiego kina historycznego, można by się obawiać. Kos jest historią Tadeusza Kościuszki, który po powrocie z emigracji politycznej z zachodniej Europy w 1794 roku zaczyna organizować powstanie, które niedługo później będzie znane jako Insurekcja Kościuszkowska. Ale obsada oraz, jak można wnosić po zapowiedziach, humanistyczny, a nie wyłącznie patriotyczny ton filmu, dają nadzieję na ciekawy efekt. Nadzieje budzi także obsada. W Najwyższego Naczelnika Siły Zbrojnej Narodowej wcieli się Jacek Braciak. Obok niego na ekranie pojawią się także m.in. Bartosz Bielenia, Andrzej Seweryn, Agnieszka Grochowska, Robert Więckiewicz oraz Łukasz Simlat.

Domingo – przyjaciela Kościuszki oraz byłego niewolnika – zagra z kolei Jason Mitchell. I to naprawdę ekscytujący angaż biorąc pod uwagę fakt, że aktor z Nowego Orleanu jest znany z przejmującej kreacji Eazy’ego-E w Straight Outta Compton, czyli biograficznym pełnym metrażu o grupie N.W.A. Mitchell zdobył także uznanie krytyki oraz deszcz nagród za rolę w Mudbound w reżyserii Dee Rees. Dotychczas pojawił się także w takich filmach jak Kong: Wyspa Czaszki, Zola oraz The Disaster Artist. Zagrana przez Mitchella postać jest zapewne przynajmniej częściowo zainspirowana figurą Agrippy Halla – ordynansa Kościuszki z czasów jego służby w Stanach Zjednoczonych.

„Kos”, reż. Paweł Maślona / fot. Łukasz Bąk
„Kos”, reż. Paweł Maślona / fot. Łukasz Bąk

Trzeba jednak także dodać, że Mitchell miał ostatnio problemy ze znalezieniem ról w USA. W 2019 roku został usunięty z obsady serialu The Chi po oskarżeniach o molestowanie seksualne. Duża liczba skarg na jego zachowanie doprowadziła do tego, że rozstała się z nim także, reprezentująca jego interesy, agencja United Talent.

Twórcy Kosa zapowiadają międzynarodową koprodukcję, która ma połączyć wątki przygodowe z przesłaniem o porozumieniu ponad podziałami. Opublikowane właśnie klatki z filmu wyglądają naprawdę imponująco. Można liczyć na to, że w rękach Maślony otrzymamy coś o wiele więcej niż produkt obliczony pod wycieczki szkolne.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
W muzycznym świecie szuka ciekawych dźwięków, ale też wyróżniających się idei – niezależnie od gatunku. Bo najważniejszy jest dla niego ludzki aspekt sztuki. Zajmuje się także kulturą internetu i zajawkami, które można określić jako nerdowskie. Wcześniej jego teksty publikowały m.in. „Aktivist”, „K Mag”, Poptown czy „Art & Business”.
Komentarze 0