To trzecia, po Ślepnąc od świateł i Informacji zwrotnej, przeniesiona na mały ekran powieść Żulczyka.
Książkowe Wzgórze psów ma wiele płaszczyzn. Na pierwszym planie to rzecz o powrocie młodego mężczyzny do swojej rodzinnej miejscowości; pogodzenie się z tym, że nie wyszło mu w wielkim mieście, próba zaadaptowania się na nowo do małej ojczyzny. Na drugim – intryga kryminalna. Na trzecim – pochylenie się nad ofiarami drapieżnej transformacji ustrojowej, zbierającej żniwo właśnie w takich miasteczkach, jak położony na terenie Warmii i Mazur fikcyjny Zybork. No i to trochę żulczykowe Garden State; w końcu pisarz pochodzi z tamtych okolic.
Powieść ukazała się w roku 2017. Jakub Żulczyk został uhonorowany za nią Nagrodą Literacką miasta stołecznego Warszawy oraz Literacką Nagrodą Warmii i Mazur, a teraz, sześć lat po premierze, Netflix ogłosił, że wyprodukuje serial na jej podstawie. Jego reżyserem będzie Piotr Domalewski, znany m.in. z Cichej nocy i Hiacyntu. Domalewski jest także współautorem scenariusza, który stworzył razem z Jakubem Żulczykiem. Kiedy przeczytałem „Wzgórze psów” pomyślałem, że znam tych ludzi i ten świat. Kiedy spotkałam Kubę, zrozumiałem, że teraz opowiemy wszystkim o tym, gdzie się wychowaliśmy. Praca nad scenariuszem to była wielka przygoda i bardzo się cieszę, że ten serial powstanie, bo wszyscy znamy takie miejsca jak Zybork – mówi reżyser.
Data premiery? Jeszcze nieznana, ale przecież Netflix jeszcze nie wypuścił drugiego serialu na podstawie powieści Jakuba Żulczyka, Informacji zwrotnej, a na antenie SkyShowtime cały czas pojawiają się nowe odcinki Warszawianki ze scenariuszem Żulczyka. U Kuby ewidentnie nie ma nudy.

Komentarze 0