Jak tworzyć, to historię. Te filmy stworzyły historię kina.
Zwykle to ona rozmawiała w newonce z zaproszonymi gośćmi. Teraz to ona siada po drugiej stronie stołu.
Jeszcze miesiąc temu nic na to nie wskazywało.
Z Netfliksa prosto do newonce.radio. Jesteście ciekawi, jak wygląda codzienność w reality show? Oni wiedzą – i opowiedzą.
Joe Goldberg chwilowo nie zabija, ale oglądając go, można umrzeć z nudów.
Po raz kolejny rozrywka testuje nasze granice akceptacji, balansując na niebezpiecznych rejestrach
"Ile zrobisz dla miłości?". Hasło brzmi niewinnie, dopóki nie okaże się, że promuje opowieść o seryjnym mordercy.
Wszyscy jesteśmy wychowani na Waldemarze Białym.
Niektórzy zdążyli się już zorientować, że wizjoner kina z Hajdarabadu stworzył coś szczególnego. Za sprawą Oscarów może się o tym zaraz dowiedzieć pół świata.
Jeśli z kręceniem serialu jest jak z seksem i trening czyni mistrza, to i „Sexify” ma szansę być kiedyś dobrą produkcją.
Autor „Drive„, „Tylko Bóg wybacza” i „Neon Demon” nie nakręcił filmu od 7 lat. Może dlatego, że czuje, skąd teraz wieje wiatr. Wieje z telewizji – dlatego Nicolas Winding Refn bierze się za seriale.
Styczniowy hit Netfliksa to wysokobudżetowy kryminał z Christianem Bale'em w roli głównej i duchem słynnego amerykańskiego pisarza, unoszącym się nad fabułą. Co mogło pójść nie tak?
Emily spokojnie znalazłaby zatrudnienie u Marcina Matczaka.
Przed kolejnym, trzecim sezonem, streamingowy gigant chciał rozbudować świat Wiedźmina. I sam się zaorał.
Pierwszy miesiąc 2023 na platformie streamingowej będzie stał przede wszystkim pod znakiem lekkostrawnej rozrywki. I nie jest to żaden przytyk.
Idealny streamingowy hit na święta nie istn...
Tak przynajmniej nazywają ją niektóre media, choć posługują się przy tym fachowym zwrotem scream queen. Nie za wcześnie? W końcu mówimy o 20-latce.
O części z nich już wiedzieliście, o części jeszcze nie. Przedstawiamy wszystkie z polskich premier, które zaanonsowano na następny rok.
Nie można powiedzieć, że najnowsza produkcja Netfliksa jest porażką. Ale brakuje jej rysu wyjątkowości. Czegoś, dzięki czemu byłaby czymś więcej niż tylko sprawnie odrobioną lekcją kryminału.
Połączenie „Belfra” i filmów ze Stevenem Seagalem nie istn... A właśnie, że istnieje. I stało się naszym czołowym produktem eksportowym.
Produkcję zrealizowano z dużym rozmachem, chociaż niekiedy wygląda na pisaną patykiem po wodzie.
Czy reżyser wypracowałby swój styl, gdyby popularna seria komiksów nigdy nie powstała?
Przede wszystkim dokumenty, bo z filmem fabularnym piłka nożna nigdy nie miała po drodze. Natomiast z ręką na sercu – jest tego aż za dużo.