Niedawno żegnaliśmy Seana Connery'ego, trzy lata temu zmarł Roger Moore. Dyskusje o tym, kto z nich lepiej wcielił się w rolę Bonda, to jak mówienie o tym, czy woli się mamę, czy tatę. Teraz będziecie mieli okazję to porównać.
Zaczęło się w roku 1953, kiedy brytyjski pisarz Ian Fleming opublikował pierwszą powieść o Jamesie Bondzie, agencie Jej Królewskiej Mości. Casino Royale okazało się hitem, a Fleming usiadł przy biurku i zaczął produkować Bondy hurtowo; łącznie napisał aż dwanaście powieści i dziewięć opowiadań z udziałem 007. O Bonda szybko upomniało się kino, ale to nie Casino Royale było pierwszą ekranizacją jego przygód. Film numer jeden to Doktor No, rok 1962 i słynna scena z wychodzącą z wody Ursulą Andress. Przeżyjmy to jeszcze raz.
Dziś filmowa saga o Jamesie Bondzie liczy 25 pozycji. Ostatnia, Nie czas umierać, miała ukazać się w tym roku, ale ze względu na pandemię premierę przełożono na 2021. Przerwa pomiędzy poprzednią częścią jest największa w historii - sześć lat od czasu wpuszczenia Spectre na ekrany kin. Podobna dziura znajdowała się tylko w latach 1989-1995, między Licencją na zabijanie a Goldeneye.
Rzucamy tytułami na lewo i prawo, a prawda jest taka, że mało kto ma zaliczone wszystkie części przygód 007. Teraz nadarza się świetna okazja, żeby nadrobić zaległości. Od 1 grudnia na platformie HBO GO pojawią się wszystkie dotychczasowe odcinki cyklu (oczywiście bez Nie czas umierać). Do tego pierwsza wersja Casino Royale (rok 1967) i Nigdy nie mów nigdy (1983), czyli druga wersja Operacji Piorun.
To pierwszy raz, kiedy wszystkie Bondy trafiają na polskie streamingi. Czekaliśmy na to i już wiemy, co będziemy oglądać w grudniu. A do tego czasu sprawdźcie nasze bondowskie zestawienia: tu znajdziecie ranking wszystkich dotychczasowych filmów o 007 od najgorszego do najlepszego, tutaj 13 najlepszych piosenek z Bonda, a tutaj - 5 aktorów, którzy bardzo pasują nam do jego roli, oczywiście po tym, kiedy Daniel Craig zrezygnuje z tej roboty.