FUTBOLOWA GORĄCZKA #84. Ronaldo i Greenwood – to może być piękna klamra na Old Trafford. Czy dawny król namaści nowego idola i wskaże mu drogę?

Zobacz również:Najbardziej romantyczny beniaminek od czasów Newcastle Keegana. Czy Leeds zderzy się ze ścianą?
fot. Chris Brunskill/Fantasista/Getty Images

Pomyślcie, gdzie byliście w wieku dziewiętnastu lat, a potem odpalcie sobie najlepsze akcje Masona Greenwooda. Bo kibice Manchesteru United czekają na Cristiano Ronaldo, ale to właśnie 19-latek jest kimś, kto im to oczekiwanie umila. W niedzielne popołudnie na Molineux w najbardziej typowy dla siebie sposób, czyli kolejną torpedą, zatopił przeciwnika, tym razem Wolverhampton. Na Old Trafford jest od trzynastu lat, ale przyjście CR7 może dać mu niesamowitą motywację i uczynić graczem światowej klasy.

Jeśli Roy Keane chwali kogoś w telewizji, to znak, że mowa o sportowcu wybitnym. Irlandczyk zazwyczaj wyciąga w studiu bat i wymierza karę chłosty kolejnym ocenianym przez niego piłkarzom. Nie oszczędza przy tym nikogo, oberwało się przecież nawet Peterowi Schmeichelowi, wszak z perspektywy lat okazuje się, że Duńczyk wcale nie był tak dobry, jak myśleliśmy. Oczywiście zdaniem Keane’a.

JAK ROBBIE FOWLER

Były pomocnik United wyczuł doskonale konwencję, w której kupują go widzowie i nie musi się nawet za bardzo starać, przecież on po prostu taki jest. Grymas na twarzy i jazda. Ale o Ronaldo mówi inaczej. Z estymą, jak o kimś świętym, geniuszu i kosmicie w jednej osobie. O jego etosie pracy, inteligencji, zapewne tej boiskowej. O tym, jaki wpływ może mieć na funkcjonowanie całego klubu. Niesamowity reżim treningowy, jaki narzucił sobie przez lata Portugalczyk, może stać się inspiracją dla wszystkich graczy MUTD, szczególnie dla tych najmłodszych.

Dla Greenwooda to jak spełnienie marzeń. W końcu do jego ukochanego klubu wraca postać otoczona kultem, a sam Cristiano z łatwością może wyobrazić sobie to, co przeżywa dziś nastoletni napastnik, sam przeżywał tę ekscytację związaną ze zdobywaniem szacunku Old Trafford, gol po golu, mecz po meczu.

W sezonie 1994-95 nastoletni napastnik Liverpoolu, Robbie Fowler, bezczelnie przedstawił się szerokiej publiczności. W pierwszych trzech kolejkach jego nazwisko znalazło się na liście strzelców. Przypadek Fowlera, który – jak się później okazało – świetnymi meczami w tamtym czasie zapoczątkował wielką karierę na Anfield, jest inny, bo dorastał on jako kibic Evertonu. Greenwood zjawił się w United jako sześciolatek. Ten klub jest całym jego życiem, od kiedy zaczął samodzielnie myśleć.

KTÓRA NOGA GORSZA?

Mimo tak młodego wieku bardzo dobrze rozumie futbol. Kiedy piłka spada pod jego nogi, a my po chwili oglądamy jego zabójczy finisz, można być pewnym, że nie dzieje się tak przez przypadek. To wyczucie, umiejętność znalezienia sobie miejsca, wynika również z faktu, że potrafi świetnie przewidywać przebieg akcji. Zaczynał grać w piłkę jako pomocnik, by ostatecznie zostać przesuniętym nieco wyżej. Solskjaer wie, że im bliżej bramki przeciwnika jest Greenwood, tym większa szansa na zrobienie czegoś z niczego, jak miało to miejsce w starciu z Wolverhampton.

Młodego napastnika z pewnością łączy coś z Ronaldo. To chęć pracy nad sobą. Były zawodnik Manchesteru United, Clayton Blackmore, wyznał kiedyś, że w życiu nie widział piłkarza, który wykonuje rzuty wolne lub karne swoją gorszą nogą. A Masonowi to się zdarzało.

OGS najbardziej ceni go za uniwersalność. Greenwood może obsadzić kilka pozycji z przodu. – Może być dziesiątką, siódemką, jedenastką i dziewiątką – wyliczał Norweg w jednym z wywiadów, dodając jednocześnie, że młody jest „lewonożny w proporcjach 51:49 procent”.

NAJLEPSZY W EUROPIE?

Nie sądzę, by napastnika podniecał fakt trafienia w pierwszych trzech kolejkach, bo... już wcześniej to robił. W lipcu ubiegłego roku zdobywał bramki w trzech kolejnych spotkaniach Premier League. A ostatnio ma świetny czas. Trafienie na Molineux było jego jedenastym w poprzednich 17 meczach.

Eksperci w Anglii zadają sobie dzisiaj pytanie: „Czy to dzisiaj najlepszy nastolatek w Europie?”. Zasadne.

Popatrzmy na poprzedni sezon Premier League. 31 bramek w lidze i pucharach. Nikt nie wykręcił takich cyferek w najlepszych ligach Europy. Nic zatem dziwnego, że Greenwood nawiązuje do rekordzistów z historii United, najlepszych snajperów przed dwudziestym rokiem życia, takich jak George Best czy Norman Whiteside, ale zarazem do królów nastolatków z Premier League: Michaela Owena, wspomnianego Fowlera, Wayne’a Rooneya i Nicolasa Anelki.

JAK MACHEDA, CZY JAK ROONEY?

Ronaldo i Greenwood – to może być piękna klamra na Old Trafford. Czy dawny król namaści nowego idola i wskaże mu drogę? A ta wiedzie przez Europę, gdzie przecież Mason także porusza się już bez wstydu. W sezonie 2019-20 Ligi Europy strzelił dla United 5 goli, przed nim nie było nastolatka, który w Europie w jednej kampanii pucharowej tak dobrze by sobie poradził.

W Manchesterze United wielu było młodych, obiecujących graczy. Jedni, jak Rooney czy Ronaldo, zostawali legendami, inni, np. Danny Welbeck lub Federico Macheda jako 17-letni chłopcy wchodzi z drzwiami na wielką scenę, ale później nie potrafili tam zostać na serio, z różnych powodów.

Kiedy Greenwood debiutował w Lidze Mistrzów, bijąc rekord United, należący do Gerarda Pique, miał niespełna 18 lat. Patrząc na piłkarza w takim wieku, człowiek nigdy nie wie, w którą stronę podąży – Machedy czy Rooneya. Dziś, wciąż jako nastolatek, Mason będzie miał to szczęście, by każdego dnia patrzyć na faceta, który udźwignął ten biznes jako dzieciak, potem jako ponad dwudziestoletni zawodnik, jako 30-latek i wreszcie jako ktoś, kto zbliża się do czterdziestki. I w największej mierze tylko od niego zależy, czy kiedyś stanie się taki jak on. Teraz będzie mógł każdego dnia zapytać: jak to się robi?

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Dziennikarz Canal+. Miłośnik ligi angielskiej, która jest najlepsza na świecie. Amen.