Scenariusz serialu pisze się sam.
Według danych ponad 30% kibiców w Wielkiej Brytanii było świadkiem brania kokainy na stadionach. Na Wyspach mają problem z narkotykami.
Wraz z komercyjnym rozwojem Premier League atmosfera na angielskich stadionach zaczęła umierać. Jak to zmienić?
Futbol, który na chwilę przerywa pierwszą wojnę światową i chociaż przez moment uświadamia żołnierzom, że po drugiej stronie barykady też są ludzie, a nie bezduszne istoty. Brzmi romantycznie.
Mundial w Katarze to zapewne ostatni wielki turniej, na którym Walijczycy wystąpią pod nazwą “Wales”, co dobrze obrazuje zmieniające się nastroje społeczne w kraju i podejście do lokalnego języka.
Nie ma niczego dziwnego w tym, że Unai Emery zamienia niedawnego półfinalistę Ligi Mistrzów na piętnastą drużynę Premier League. Centrum futbolu jest dziś w Anglii.
Sensacyjne zwycięstwo Nottingham Forest nad Liverpoolem pokazuje jak ważna jest wiara w trenera i odpowiednie studzenie emocji wtedy, gdy kocioł bulgocze najmocniej.
Praca w Aston Villi miała być dla Stevena Gerrarda przystankiem w drodze do objęcia Liverpoolu. Zamiast tego okazała się plamą na CV. Anglik nie przetrwał na stanowisku menedżera nawet 12 miesięcy.
Kibice znają go z rudych włosów, twardej gry i tego, że nie gryzie się w język i nie marnuje okazji, by podkreślić swoją irlandzką wyjątkowość. O Jamesie McCleanie znów robi się głośno.
Jeśli wracać do żywych, to właśnie w taki sposób. Bramka Mohameda Salaha na wagę zwycięstwa 1:0 z Manchesterem City dała kibicom Liverpoolu nadzieję, że ten sezon nie jest jeszcze stracony.
Czy da się obiektywnie stwierdzić, który klub panuje w angielskiej stolicy? Zastanawiając się, jakiego koloru jest Londyn, przyglądamy się historii, rywalizacji i sile londyńskich drużyn w Europie.
Jeżeli mecz z Liverpoolem miał udowodnić, że w Arsenalu drzemią mistrzowskie aspiracje, to udowodnił. W północnym Londynie wyrósł najpoważniejszy konkurent Manchesteru City w walce o tytuł.
Może i Brighton w sobotę przegrał z Tottenhamem (0:1), ale znowu pokazał odwagę i rozmach, a to zapowiada fascynujące rzeczy, które dopiero wydarzą się na The Amex.
Trzecie miejsce w Premier League to na tym etapie sezonu solidny wynik, choć Liga Mistrzów to inna historia. Spurs daleko do kryzysu, a mimo tego z klubu płyną dziwne prądy.
W przyszłym tygodniu minie rok odkąd Arabski Fundusz Inwestycyjny wbił flagę podboju w Premier League. Newcastle od tego momentu wydało 210 mln funtów na transfery, ale każdy z ich ruchów ma logikę.
– Miałem już spakowane walizki i zarezerwowany lot – wspominał Granit Xhaka. Ostatecznie po namowach Mikela Artety został w Arsenalu i z jego pomocą całkowicie odmienił swój wizerunek.
Puchar Ligi od zawsze wzbudza kontrowersje. Kibice nazywają go „Mickey Mouse Cup”. Arsene Wenger powiedział, że nawet gdy wygra, to nie zakończy serii sezonów bez trofeum. Czy jest więc potrzebny?
Jeden punkt i 22 stracone gole to wyniki, które zaprowadziły Brendana Rodgersa nad przepaść. W drużynie, która jeszcze niedawno biła się o Ligę Mistrzów, nie działa zupełnie nic.
Mówią o sobie “Scouse, not English”. Gwiżdżą na hymn, nie wieszają angielskich i brytyjskich flag, zakłócili minutę ciszy na cześć królowej. Dlaczego kibice Liverpoolu stoją w kontrze do całego kraju?
Mecz z Ajaxem (2:1) był dla Liverpoolu ostatnim przed trzytygodniową przerwą. Wygrana w końcówce maskuje pewne problemy, choć są powody do optymizmu. Nie tylko z uwagi na wyszarpane trzy punkty.
Pracował przy kobiecej reprezentacji Ghany, żeby później skończyć kolejne studia i wyjechać na daleką północ do Szwecji. Kto by się wtedy spodziewał, że pewnego dnia skończy jako menedżer Chelsea.
Thomas Tuchel miał przeprowadzić przebudowę Chelsea, ale już tego nie zrobi. Niemiec został zwolniony, choć wydawało się, że to właśnie wokół niego nowi właściciele chcą budować ten projekt na nowo.
Niemiecki menedżer ma poprowadzić Chelsea do zwycięstw. Latem dostał zawodników, których chciał, dlatego teraz musi to spłacić wynikami.