Ile wart ten hype? Rozmawiamy z Kosą o zamieszaniu wywołanym przez „Detergent”

Zobacz również:Musical sci-fi. Kulisy trasy „Psycho Relations” Quebonafide (ROZMOWY)
Kosa.JPG

Dawno nie widziałem nic lepszego - zachwycał się Sokół po premierze teledysku, zapowiadającego oficjalny debiut Kosy. Na pętli - wtórował mu Quebonafide. Organiczne Związki Liryczne ukażą się w ciągu najbliższych tygodni nakładem QueQuality, a my rozmawiamy z współtwórcą Czeluści o gamechangerze pod tytułem Detergent.

- To dla mnie nowa sytuacja, ale nie myślę o tym. Cały czas jest dużo do zrobienia przy płycie. Robimy klipy; jeżdżę, ogarniam masę spraw. Tak naprawdę dopiero skończył się nasz festiwal. Idealnie udało się więc zaprezentować Detergent szerokiemu gronu odbiorców na kilka dni przed tym wydarzeniem - mówi Kosa.

Na co dzień stoi za undergroundowym kolektywem Czeluść, ale już w 2018 roku dokonał na boku zwrotu w kierunku hip-hopowej stylistyki. Przełom nastąpił jednak trzy lata po premierze Kawałka szczęścia.

- Jak to bywa z numerami, które zdobywają rozgłos - zrobiłem go jak każdy inny. Nie zastanawiałem się w ogóle na tym, czy on będzie legendarny, czy wystrzeli. Na pewno jednak miałem poczucie, że jest to bardzo dobry kawałek, tekst idealnie się wkleja i to po prostu razem działa. Ten minimalistyczny beat też wyszedł mi szybko. Podejrzewam, że całość zajęła mi godzinę, dwie. Taki był nastrój. W gruncie rzeczy proces był dość automatyczny - wspomina Kadoes.

Dużą rolę w nakręceniu spirali hype'u odegrał efektowny obrazek, przygotowany przez ekipę HDSCVM. Czerń i biel, surowa przestrzeń i kilkunastu chłopa w kominiarkach, odśpiewujących hymniczny refren. - Klip na pewno dał kawałkowi bardzo dużo. Dopełnił go. Cieszę się, że udało mi się zrealizować video dokładnie tak, jak wyobrażałem je sobie jeszcze na etapie produkcji piosenki. Początkowo był pomysł, żeby ziomki przypominały chór kościelny; miałem nim drygować. Przekminiliśmy to jednak z Patem i Forxstem, i wspólnie doszliśmy do wniosku, żeby zrobić to w takim stylu, jak każdy może teraz zobaczyć; w hali Korony, która jest szczególnie bliska mojemu sercu. Nawet mieszkałem w sąsiedztwie - opowiada Janek.

Kosa 2.jpg

Detergent stanowi zapowiedź albumu Organiczne Związki Liryczne, który jeszcze w tym miesiącu ujrzy światło dzienne. Preorder trwa tutaj.

- Cały materiał utrzymany jest w klimacie charakterystycznym dla wszystkich moich numerów; emocjonalnym, słodko-gorzkim. Nie brakuje fragmentów ciężkich tematycznie, choć nie aż tak jak na Kawałku szczęścia. Ubrałem je w formę, która sprawia, że fajniej się tego słucha. Warstwa tekstowa jest bardziej zjadliwa. Wszedłem na wyższy level - zapowiada Kosa. - Przyłożyłem się. Zależało mi, żeby można było wracać do tych utworów; słuchać ich w każdej okazji. Jak tego z Jankiem-rapowanie, który możesz włączyć nawet w tle, co wcześniej się u mnie nie zdarzało - dodaje.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Senior editor w newonce.net. Jest związany z redakcją od 2015 roku i będzie stał na jej straży do samego końca – swojego lub jej. Na antenie newonce.radio usłyszycie go w autorskiej audycji „The Fall”, ale też w "Bolesnych Porankach". Ma na koncie publikacje w m.in. „Machinie”, „Dzienniku”, „K Magu”,„Exklusivie” i na Onecie.