Jest już wideo do „Jeremy'ego Sochana”! Jaka jest historia numeru Okiego?

Zobacz również:Musical sci-fi. Kulisy trasy „Psycho Relations” Quebonafide (ROZMOWY)
Oki.jpg
fot. materiały promocyjne / @wojtekkoziara

Niedługa, ale pokazująca, jak w 2023 roku zrobić przebój w Polsce.

Zaczęło się na kołobrzeskim Sun Festivalu, kiedy Oki zaprezentował premierowo Jeremy'ego Sochana. Wideo z tego wykonu szybko stało się viralem na TikToku.

Na swoim instagramowym kanale nadawczym Oki opowiedział o tym, jak ten numer w ogóle powstał. Punktem wyjścia był jeden z jego oddanych fanów, z którym ma kontakt od lat. Pewnego razu podczas zwykłej gry w kosza udało mu się zrobić game winnera, czyli zdobyć zwycięskie punkty w ostatniej sekundzie meczu. Po czym wrócił do domu, zrobił beat, który nazwał The Last Dance i posłał Okiemu. A ten nagrał na niego wersy... I tak powstał Jeremy Sochan. Jakby tego było mało, bohater tego singla poprzez Okiego dał beatmakerowi piłkę z autografem.

Poza tym Oki spotkał się z Jeremym zarówno podczas jego pobytu w Polsce, jak i podczas wyjazdu do Stanów, a konkretnie – San Antonio.

A teraz w końcu mamy teledysk i stawiamy poważne pieniądze na to, że będzie przepotężnym hitem.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Różne pokolenia, ta sama zajawka. Piszemy dla was o wszystkich odcieniach popkultury. Robimy to dobrze.
Komentarze 0