Kiedyś Elon Musk, twórca najbardziej kosmicznych przedsięwzięć ostatnich lat, przyznał, że jego inspiracją jest postać Kanye Westa. Kim natomiast inspiruje się sam Kanye? Odpowiedź poznaliśmy na twitterze rapera w poniedziałek.
Nie mamy wątpliwości, że Kanye jest jedną z najbardziej inspirujących i zarazem kontrowersyjnych postaci w hip-hopie. Tymczasem do wczoraj mogliśmy się jedynie domyślać, czym inspiruje się sam Ye. Wu-Tang Clan? The Sugarhill Gang? Możliwe, ale tytuł jego biggest creative inspiration otrzymał właśnie... film anime Akira.
Gościem, którego widzicie na zdjęciu z parą Yeezy jest niejaki Katsuhiro Ōtomo - twórca mangi i animowanego filmu na jej podstawie, Akiry o której pisaliśmy już swego czasu w jednym z naszych tekstów. Akcja filmu dzieje się w 2019 roku w NeoTokio - metropolii, wybudowanej na zgliszczach Tokio po wybuchu bomby. Ulice miasta zostały opanowane przez gangi motocyklistów, a do jednego z nich należą dwaj główni bohaterowie - Keneda i Tetsuo. Pościgi, strzelaniny, mutacje - dla Kanyego to świetny film. Wyrazem tego może być chociażby teledysk do Stronger, który przepełniony jest oczywistymi odniesieniami do mangi.
Jak się okazuje, Stronger nie jest jedynym tworem inspirowanym przez Akirę. Ye twierdzi, że jedna z najlepszych mang wszechczasów dosłownie wyskakuje mu z lodówki, niczym Patryk Vega osobom lubującym się w polskiej kinematografii.
Skąd wynika fascynacja japońską animacją? Tego nie wiemy, ale możliwe, że West liznął nieco mangi mieszkając w młodości przez rok w Chinach, gdzie jego matka wykładała na Uniwersytecie Nanjing w ramach wymiany. Wszechstronność Kanyego nie może jednak opierać się na wyłącznie jednym filmie. Takie tytuły jak There Will Be Blood, The Holy Mountain, Tron, American Psycho, czy Wreck-It Ralph również doczekały się pochwał od rapowego wizjonera.


Ciekawe, jak wyglądałaby twórczość Ye, gdyby inspirował się polskim fantasy - Sapkowskim, czy nie daj Boże Wiedźminem w reżyserii Marka Brodzkiego. Może kiedyś skusimy się na taką projekcję, ale póki co z przyjemnością wracamy do jego oryginalnej dyskografii.
