Tak przynajmniej wynika z oficjalnego oświadczenia ex-dziewczyny Geralda, ale jeśli mamy być z wami szczerzy, to śmierdzi nam to zwykłym, brutalnym zerwaniem.
Mówili o sobie (i mówiono o nich) 2017 Bonnie and Clyde i wygląda na to, że ich czas już minął. Prawdopodobnie nie doczekamy się już kontynuacji jednego z najgorętszych romansów showbiznesu, a już w ogóle nie wierzymy w to, że para umrze razem śmiercią tragiczną. Za to dowody w kwestii złamanych serc są jasne – fani zauważyli wczoraj, że Halsey pousuwała ze swojego Instagrama większość zdjęć, na których obecny był Gerald, a następnie umieściła zdjęcie z mniej lub bardziej wymownym podpisem:
kiss my dog on the forehead and then kiss ur ass goodbye ✅Post udostępniony przez halsey (@iamhalsey) Lip 3, 2018 o 12:02 PDT
I o ile on & ona nie praktykowali w jakimś stopniu zoofilii ani nie łączyły ich bardzo dziwne fetysze, to raczej znalezienie jakiegoś miłego wyjaśnienia na to zdanie jest wysoce wątpliwe. Niedługo po całym zajściu, Ashley opublikowała na InstaStory krótki statement, który jednocześnie złamał serce milionom nastolatek i rozpalił nadzieje na to, że G-Eazy znowu jest single and ready to mingle:
�
Ze względu na to, że Him & I oficjalnie trafia na listę piosenek zakazanych, potrzebujemy jakiegoś nowego, miłosnego soundtracku ASAP. Zanim to jednak nastąpi... zostajemy przy tym gimnazjalnym soundtracku złamanych serc i czekamy, aż Gerald po obcięciu włosów przejdzie wewnętrzną zmianę, nagra Endless Summer 2 i powrócą jego skille z okolic 2014.
