Słuchowisko o Niewidzialnej Nerce już do sprawdzenia! Udział wzięli m.in. Dizkret, Kosi i Włodi

Zobacz również:Musical sci-fi. Kulisy trasy „Psycho Relations” Quebonafide (ROZMOWY)
Niewidzialna Nerka

W czerwcu minęło dziesięć lat, odkąd światło dzienne ujrzał konceptualny projekt, który szybko stał się Świętym Graalem naszej sceny. Rafał Grobel i Jan Porębski zaprosili wówczas producentów młodego pokolenia do przygotowania utworów na podstawie sampli znanych z rapowych klasyków; Steez nadał wydawnictwu formę mixtape’u, okraszając je ponadto shoutoutami od pionierów stylu. Reszta jest historią, której poświęcone zostało słuchowisko z cyklu Wielka płyta.

W audioreportażu udział wzięli Rafał Grobel, Jan Porębski i Steez oraz David Błażewicz, Dizkret, Duit, Full Metal Jacket (Wojciech Koss), Kosi, Ment XXL i Włodi. Zapis dostępny jest poniżej:

Nie wiesz o co chodzi? To weź się, kurwa, dowiedz... Nie ma po prostu miłości do tej kultury i współuczestnictwa w movemencie bez znajomości Nerki. Zaczynem dla tego przedsięwzięcia była koleżeńska relacja Grobla i Porębskiego, w którą wpisana była wspólna organizacja eventów. Mieliśmy totalną zajawkę na muzykę elektroniczną. Poszliśmy w to głębiej, bo zajęliśmy się bookingiem artystów.

Jak wspominają – złapali się na tym, że mogliby prowadzić rozmowy, bazując wyłącznie na cytatach z Molesty, co ostatecznie – latem 2010 roku – zainspirowało ich, żeby klasyce polskiego rapu postawić pomnik. Mieliśmy skromny punkt wyjściowy. Myśleliśmy o tym funkcjonalnie, żeby wykorzystać znane pętle pod kątem imprez, ale chęci do zabawy ze strony producentów, których znaliśmy, wzmogły apetyty. Okazało się, że oni podzielają nasz sentyment, który pchał ich do tego, żeby się wykazać.

Do projektu dołączyli ostatecznie Praktik, Kixnare, Globalny Odlot, Dizkret, Ment XXL, Urb, Twardowski, Roux Spana, Kwazar, Daniel Drumz, Zeppy Zep, Night Marks Electric Trio, Andy Ash, Teielte, Puzzel, Moment, Metro, Spinache, Duit, MNSL i Ptaki. Część z nich – kojarzona ze środowiskiem hiphopowym, część – stanowiąca mocne emblematy na superekscytującej wówczas scenie beatowej; czasami jedno i drugie. Bo to był ten moment, gdy rap u nas znajdował się w zapaści, natomiast dużo i świeżo działo się choćby w tej elektronice, która swoje miejsce znajdowała w katalogu wytwórni U Know Me Records. Paradoskalnie – Niewidzialna Nerka wzięła się też więc z nadąsania na hip-hop.

Pomysłodawcy przyznają, że w pewnym momencie stracili dynamikę pracy nad materiałem źródłowym; przekisili go dwa lata. Mieliśmy ze trzydzieści numerów i zastanawialiśmy się, co z nimi zrobić. Zdecydowali się zwrócić do Steeza, który działał w swoim macierzystym składzie – Dobry Towar, współpracował z Hemp Gru, ale też sprawował kuratelę nad Rap History Warsaw. Organizowałem razem z Kosim cykl, który polegał na tym, że opowiadaliśmy historię muzyki rap przez pryzmat kolejnych lat. Do każdej z imprez dołączaliśmy mixtape. Sam wygenerowałem ich dwa, a dołączali także goście. Stąd chłopaki kojarzyły mnie z warszawskiego obiegu – tłumaczy.

Korzystając z tego doświadczenia – Steez zamienił Niewidzialną Nerkę z beat tape'u w mixtape, co było wyzwaniem z uwagi na różną charakterystykę czy tempa utworów. Ustalono ponadto, że fajnym dodatkiem będzie nagranie krótkich pozdrowień od legend sceny. Na Nerce można więc usłyszeć shouty od całego pocztu postaci, wśród których znaleźli się m.in Druh Sławek, Eldo, Vienio, Tede, Krzysztof Kozak, DJ Deszczu Strugi, 600V, Jano OMP, Włodi, Pezet, Sokół czy Noon.

Dla uchwycenia pełni krajobrazu Niewidzialnej Nerki trzeba jeszcze wspomnieć o czujności estetycznej i wizualnym level-upie, który dokonał się za sprawą Davida Błażewicza, odpowiedzialnego za poligrafię, charakterystyczne logo i wszystko dookoła pierwszego wydania, zilustrowanego zdjęciami Piotra Niepsuja. Nikt się nie połapał, że zostały zrobione w Mediolanie, a nie w Warszawie. Taka estetyka do hip-hopu w Polsce? Już na poziomie wizualnym czuć było, że wchodzimy z nowym myśleniem. A przecież – na wysokości edycji deluxe – doszło jeszcze do przecięcia Nerki ze światem grafficiarskim. Oprawę kolejnego wydania przygotowała ekipa Full Metal Jacket, a premiera kompilacji zbiegła się z premierą kultowej cegły o pionierskich czasach polskiego graffiti – Graffiti Goes East. Celebrowano to wspólnie w Cafe Kulturalna.

Niewidzialna Nerka stanowiła więc pewnego rodzaju podsumowanie formacyjnego etapu dla gatunku, dokumentując zjawiska i przemiany, jakie w nim zachodziły, a równocześnie okazała się projektem pionierskim i dalekowzrocznym. Bo release party w Mieście Cypel można uznać za zapowiedź ery outdorowych melanży w czasach, gdy nad Wisłę chodziło się najczęściej po wpierdol; bo bez Nerki nie byłoby dekady Flirtini, a może i Art Brut?

Właśnie. To o debiucie Velvet Underground mówiło się, że w '69 kupiło go niewielu, ale każdy, kto to zrobił, założył zespół. Akurat nakład Nerki – choć trudno uznać go za masowy – wyprzedał się od ręki, a sam projekt w wersji live trafił nawet na Open'er, natomiast osoby zaangażowane w tę historię okazały się mieć niebagatelny wpływ na dalsze losy polskiego hip-hopu. Steez – wiadomo – przede wszystkim PRO8L3M; Rafał Grobel jako producent wykonawczy wspierał Sokoła i Pezeta, jak również odpalał sublabel Most przy Prosto; Jan Porębski ogarniał Taco Hemingwaya i Otsochodzi, a obecnie nawiguje 2020.

Premiera Wielkiej płyty zbiegła się ze startem przedsprzedaży reedycji Niewidzialnej Nerki na winylach; w opcji limitowanej i standardowej.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Senior editor w newonce.net. Jest związany z redakcją od 2015 roku i będzie stał na jej straży do samego końca – swojego lub jej. Na antenie newonce.radio usłyszycie go w autorskiej audycji „The Fall”, ale też w "Bolesnych Porankach". Ma na koncie publikacje w m.in. „Machinie”, „Dzienniku”, „K Magu”,„Exklusivie” i na Onecie.
Komentarze 0