W latach 90. trząsł amerykańskim rapem, teraz odsiaduje wyrok za zabójstwo. Poznajcie legendarnego szefa Death Row Records

Zobacz również:Steez wraca z Audiencją do newonce.radio! My wybieramy nasze ulubione sample w trackach PRO8L3Mu
sugeknighttupac.jpg

W dziejach hip-hopu jest wiele postaci z drugiego szeregu, które miały przemożny wpływ na gatunek, ale dzięki temu, że nie chwytały za mikrofon, mogły działać spokojnie i skutecznie. Część przebiła się do powszechnej świadomości – a jedną z nich jest Suge Knight.

Producenci i producentki, ludzie z wytwórni, najróżniejszego rodzaju ogarniacze, a często po prostu gangsterzy, którzy w rapie upatrywali sposób na biznes i załatwianie osobistych porachunków. To właśnie oni, na równi z raperami, tworzyli rynek i środowisko. Szef Death Row Records, które dało światu sporo klasyków West Coastu, ostatnio znowu wypłynął na medialne wody. Co prawda odsiaduje srogi wyrok (28 lat więzienia za zabójstwo), ale dzięki nowej płycie Snoop Dogga i pewnemu kuriozalnemu dealowi wrócił na czołówki.

Snoop przy okazji nowej płyty chętnie wspomina bossa, ale mówi, że mu wybaczył. Z kolei zabawkowy gigant Hasbro kupił katalog Death Row Records w jednej z najdziwniejszych biznesowych transakcji ostatnich lat. Przyjrzyjmy się tej kontrowersyjnej postaci, bez której hip-hop nie byłby taki sam.

1
Niewinne początki

Suge Knight, a właściwie Marion Hugh Knight Jr., niekoniecznie musiał trafić do annałów hip-hopu. Zaczynał bowiem jako obiecujący futbolista, a nawet otarł się o zawodową ligę NFL. Niestety nie miał szczęścia w drafcie, a Los Angeles Rams, które zaprosiło go na obóz treningowy, ostatecznie umożliwiło mu grę wyłącznie w dwóch meczach. Suge zaczął więc karierę ochroniarza, w trakcie której zaczął przejawiać przemocowe skłonności, później już zawsze kojarzone z jego wizerunkiem – m.in. zastraszanie jako metoda osiągania celów.

2
Death Row Records

Swoją biznesową bezwzględność zaczął objawiać dosyć szybko – wiedząc o kryzysie w grupie N.W.A., postanowił podebrać Dre i namówić go na przyjście do własnej wytwórni. Negocjacje Suge’a z Eazy-E są legendarne; ponoć bardziej przydatne od słów były w nich kije baseballowe. Death Row narodziło się w 1991 roku i już rok później cieszyło się wielkim hitem – The Chronic Dr. Dre z miejsca stało się klasykiem. 1994 stał pod znakiem Doggystyle Snoop Dogga, a 1996 All Eyez On Me 2Paca. W Death Row swoją przystań znalazła także m.in. grupa Tha Dogg Pound, a sam Knight chętnie pojawiał się w otoczeniu swoich artystów.

Lubił zresztą nakręcać najróżniejsze rywalizacje, prowokować, a czasem nawet wprost dążyć do konfrontacji. Wielu wini go za sprowadzenie 2Paca na złą drogę i coś może w tym być. Ciekawy, choć kto wie, czy prawdziwy, obraz Suge'a z tamtych czasów można znaleźć w filmie Straight Outta Compton – mamy tu imprezującego buca, który przeszkadza młodym artystom. Wiadomo przecież, że Dre (przypadkiem jeden z producentów filmu) nie imprezował... Dodajmy, że koniec Death Row nastąpił w 2006 roku, kiedy wytwórnia zbankrutowała na skutek złego zarządzania.

3
Konflikt Wschód - Zachód

Jednym z najważniejszych momentów dla rapu lat dziewięćdziesiątych był konflikt między East Coast i West Coast. Dwa wybrzeża Stanów miały dwóch królów, których ten beef kosztował życie: Notoriousa B.I.G. i 2Paca. Do dzisiaj nie jest jasne, jaki wpływ na obie śmierci miał Suge Knight. Jedno jest pewne – nakręcał starcie między Wschodem i Zachodem od dawna. Miał na pieńku szczególnie z Puff Daddy’m, który był blisko Biggiego, a którego uważał za bezpośredniego rywala. O ile teorie o tym, że Tupac Shakur został zamordowany na polecenie Suge’a, bo chciał odejść z Death Row, można włożyć między bajki, tak brak jego odpowiedzialności za śmierć Biggiego już taki jasny nie jest. Rzekoma zemsta za zabójstwo Shakura jest możliwa, chociaż i tutaj dowodów brak, mimo wielu teorii i zeznań m.in. byłych policjantów.

To pewne, że Suge zastraszał ludzi (ba, zlecał swoim zbirom pobicia) i że był bezwzględnym, łamiącym prawo biznesmenem. Ale czy zlecił zabójstwo któregoś z legendarnych raperów? Możemy się tego nigdy nie dowiedzieć. Za to sam Suge chętnie rzuca oskarżenia na prawo i lewo, twierdząc chociażby, że Dr. Dre miał zlecić jego zabójstwo.

4
Życie w więzieniu

W 2018 roku Knight usłyszał wyrok 28 lat za zabójstwo – i będzie to jego najdłuższy wyrok. Więzienie ciągnie się za nim od lat 90., a trafiał do niego za różne rzeczy: rozboje, pobicia czy naruszanie warunków kurateli. Nie przeszkadza mu to jednak w dawaniu wywiadów, w których np. twierdzi, że 2Pac jeszcze żyje. Trudno nie stwierdzić, że Suge Knight upadł nisko, a jego życie po Death Row Records znaczą incydenty brutalnej i niesprowokowanej przemocy. Dość powiedzieć, że gang Bloods już dawno nie daje mu wsparcia, a sam antybohater nie głosi buńczucznych odezw, jak w latach dziewięćdziesiątych. Jeśli odsiedzi cały wyrok, wyjdzie, mając 81 lat. Zasłużony los upadłego tytana hip-hopu.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Dziennikarz, muzyk, producent, DJ. Od lat pisze o muzyce i kulturze, tworzy barwne brzmienia o elektronicznym rodowodzie i sieje opinie niewyparzonym jęzorem. Prowadzi podcast „Draka Klimczaka”. Bezwstydny nerd, w toksycznym związku z miastem Wrocławiem.