Choć od premiery jego drugiego albumu studyjnego minął niecały miesiąc, raper z Atlanty szykuje kolejny projekt. Jednak aby trafić na listę gości, którzy pojawią się na krążku, trzeba spełniać sztywne kryteria.
Raper po raz pierwszy wspomniał o tym pomyśle już w grudniu zeszłego roku, kiedy ogłosił album My Turn. Jednak dopiero w środę na swoim instagramowym live’ie ze studia zdradził szczegóły krążka. Jones ogłosił, że fani będą musieli czekać na projekt jedynie 60 dni, a na albumie usłyszymy tylko i wyłącznie raperów, którzy są właścicielami Lamborghini. I’m gon’ drop a mixtape in like 60 days, Lamborghini Boys. Ain’t nothing but all the rap n*ggas who got Lamborghinis features on there - powiedział Lil Baby, puszczając w tle świeżo nagrany numer, który jeszcze nie doczekał się premiery.
Na 20-kawałkowym LP My Turn, który zadebiutował z jedynką Billboardu, mogliśmy usłyszeć między innymi Young Thuga, Lil Wayne’a, Future’a, Lil Uzi Verta oraz Gunnę. Dwanaście numerów z jego ostatniego wydawnictwa trafiło na listę Hot 100, a łącznie znalazło się tam 14 kawałków Lil Baby’ego. Jednak biorąc pod uwagę cały jego dotychczasowy dorobek, raper zaliczył już 47. wejść do setki Billboardu - tyle samo co Prince czy Paul McCartney. Zobaczymy, jak będzie z mixtape’em, na który właściciele Bugatti, Bentleya, czy Ferrari nie mają wstępu. Twarde prawo, ale prawo.
