T.I., Soulja Boy i 50 Cent już wyrazili swoje zdanie na temat rasistowskiego swetra Gucci, a do tego zacnego grona dołączył właśnie Lil Pump.
W grudniu zeszłego roku Prada w swojej kolekcji zaprezentowała kontrowersyjny brelok do kluczy w kształcie czarnej małpy o intensywnie czerwonych ustach, za co później management brandu musiał przepraszać. Gucci jak widać nie uczy się na błędach konkurencji. Golf Balaclava wywołał oburzenie ze względu na wycięcie na usta z czerwonym obramowaniem, co miało przypominać niesławnego blackface'a. Reakcję społeczności spotęgował fakt, że premiera ciucha miała miejsce w trakcie Black History Month. Swoje niezadowolenie z zaistniałej sytuacji wyrazili przeróżni celebryci, zmuszając dom mody do wystosowania oficjalnych przeprosin, wycofując tym samym rasistowski sweter ze sprzedaży: We can confirm that the item has been immediately removed from our online store and all physical stores.
Jak wiadomo, Gucci to marka szczególnie lubiana przez raperów, jednak w świetle skandalu środowisko jest mocno podzielone. Podczas gdy Kodak Black i Floyd Mayweather zdają się być niewzruszeni designem, Lil Pump, który z Gucci jest szczególnie powiązany, postanowił zbojkotować brand. Hey listen, with all that shit going on with Gucci. I am not supporting that shit - mówił podczas live'a na Instagramie. Zaraz później odniósł się do swojej hitowej piosenki Gucci Gang z 2017 roku, której zawdzięcza swoją karierę. That done song changed my life. That's the only reason why I will keep performing that song, 'cause that's the song that changed my life. I went from broke to rich to that song. Brak konsekwencji w tym przypadku jest całkiem uzasadniony - nie każdy byłby w stanie zrezygnować z grania swojego największego hitu. A już na pewno nie mając zbyt wiele innych piosenek - debiutancka płyta Małej Pompki jest dopiero w drodze.
Do grona celebrytów bojkotujących markę zaliczają się m.in. Spike Lee, Dapper Dan, Soulja Boy, czy T.I., ale chyba najlepszą reakcję otrzymaliśmy od 50 Centa. Nowojorczyk rozsierdzony rasistowskim podtekstem swetra stwierdził, że całą swoja garderobę Gucci musi oddać bezdomnym, aby ciuchy trafiły do odpowiedniego targetu demograficznego. Później chyba jednak zmienił zdanie i postanowił spalić swoje rzeczy - widok próbującego przygasić płonącą koszulkę poprzez dmuchanie na płomień 50 Centa jest zdecydowanie bezcenny, w przeciwieństwie do niknącej w ogniu koszulki.
