Niechybnie wkraczamy w tę fazę akcji, w której rapu z krwi i kości będzie jak na lekarstwo, za to freakowych wrzut – aż za wiele. Wygląda na to, że przyszła pora na postawienie zdecydowanej kropki.
Najpierw zespół EABS poinformował, że nie dorzuci swojej szesnastki z uwagi na artystyczną i merytoryczną dewaluację wyzwania. Teraz swoje zdanie na temat challenge'u i obecnego rapu w ogóle dorzucił także Fisz.
- Może się i zestarzałem i już nic nie rozumiem, bo głupi jestem, a pod czaszką mam trociny, ale po przejrzeniu naszego tzw. hot 16 challenge , który podobno podbija sieć, przypomniałem sobie, dlaczego nie chcę wracać do rapu. To już nie jest mój rap – napisał autor Polepionych dźwięków, po czym zaczął krytykować obecny krajobraz rymobitowy. Całość jego wypowiedzi, która jest tematem na osobny tekst, znajdziecie tu.
Nie da się ukryć, że – o ile nie zdarzy się coś nieprzewidywalnego – mamy już do czynienia z ostatkami ostatków Hot16. Kolejne krople do oceanu rapowych, zwrotkowych YouTube'ów wlali m.in. producent ESSEX...
… dawno niewidziany Śliwka Tuitam...
… a także Golin:
Warto również odnotować dwie inne sprawy. Po pierwsze: przypomniały o sobie ważne postacie hiphopolo, czyli Łukasz z Jeden Osiem L oraz Liber. Po drugie: swoje wersy poleciał Dragon Davy z niegdyś znanego i lubianego nad Wisłą francuskiego składu Soundkail. To co, było miło...?