Istnieją różne przekonania o młodszych dzieciach w rodzeństwie. Zwykle cała uwaga skupia się na nich i stają się rodzinnymi maskotkami, przez co nie są przyzwyczajone do walki o swoje. Inne teorie głoszą, że szybciej chłoną wiedzę, ucząc się na doświadczeniach starszych. Jakie prognozy napotkamy wśród rodzeństw w świecie sportu?
Futbol zna mnóstwo przypadków braci, którzy dotarli bardzo wysoko. Możemy jednym tchem wymienić Thiago i Rafinhę Alcántara, Diego i Gabriela Milito, Kevina Prince'a i Jérôme'a Boatenga, Paolo i Fabio Cannavaro czy Phila oraz Gary'ego Neville'a. Przykładów znajdzie się znacznie więcej. I to takich poważnych, a nie jak w przypadku Pogbów, gdzie Florentin oraz Mathias ogrzewają się w blasku Paula.
My jednak chcemy się skupić na rodzeństwach, o których dopiero powinniśmy usłyszeć. Takich, gdzie starszy brat już jest rozpoznawalny na całym świecie, a młodszy odważnie podąża jego śladami. Pewnie kwestią lat będzie, gdy obaj znajdą się na profesjonalnym poziomie. I wtedy dopiero zaczną się porównania. O jakich duetach wkrótce powinno być głośno?
1
João Félix i Hugo Félix
Czwarty najdroższy zawodnik świata kosztował Atletico Madryt 126 milionów euro. João Félix jest kandydatem, by kiedyś zostać jednym z najlepszych na świecie. A mimo wszystko uważa, że jego młodszy brat Hugo robi rzeczy, do których on w jego wieku nie był zdolny. Już teraz przepowiada, że będzie bombą w portugalskiej piłce i z pewnością dotrze do pierwszej drużyny Benfiki. Hugo Félix jest o pięć lat młodszy, gra jako ofensywny pomocnik, na razie jeszcze w młodzieżowych drużynach. „Obaj uwielbiamy strzelać gole. On wykonuje znacznie lepiej rzuty wolne, ja rzuty karne. Ale można powiedzieć, że mniej więcej nasza rola na boisku jest podobna” – przyznaje João. Ich relacja jest niesamowita, a Hugo często bywał chłopcem do podawania piłek, gdy nastoletni João zdobywał już bramki w Benfice. Tak jak w meczu z Maritimo (6:0), kiedy skończył z dubletem i celebrowali trafienia wspólnie za jedną z bramek. Często trafienia w Lidze Europy dedykował 16-letniemu bratu. Obaj są też wyznawcami pięknej gry i traktują futbol jak sztukę. „W piłce musisz grać w prosty sposób, ale lubimy robić coś innego niż wszyscy, coś, co kochają kibice. Od dzieciństwa graliśmy razem i próbowaliśmy robić te same rzeczy” – opowiada zawodnik Atletico.
2
Iñaki Williams i Nicholas Williams
Obaj są związani z Athletikiem. Kiedyś dominowały głosy, że Nicholas jest tam głównie ze względu na talent starszego brata, lecz zdążył pokazać swój potencjał. Ledwie kilka tygodni temu został włączony do zespołu rezerw, skąd już tylko jeden krok do pierwszej drużyny. O ile Iñaki nie odejdzie z Kraju Basków, istnieją duże szanse, że zagrają kiedyś razem. Nicholas ma 17 lat, gra w reprezentacji Hiszpanii U-18 i ma podobny profil piłkarski do Iñakiego. Skrzydłowy, bazujący na szybkości i wybieganiu, bardzo bramkostrzelny, lubiący schodzić z lewego skrzydła do środka, lepiej czujący się przy kontratakach i atakowaniu wolnych przestrzeni. Pewnie kwestią czasu będzie, aż młodszy brat zacznie dogrywać starszemu przerobionemu ostatnio na środkowego napastnika. Niedawno Nicholas podpisał pierwszy profesjonalny kontrakt, dostał pierwsze większe pieniądze i klauzulę wykupu, na które musiał sobie zasłużyć. Rodzice nie chcieli, by dostawał umowę wcześniej niejako za sukcesy brata.
3
Ezequiel Garay i Benjamín Garay
Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Ezequiel jest jednym z najbardziej cenionych środkowych obrońców w Hiszpanii, a w przeszłości rozegrał 31 meczów w Realu Madryt. 20-letni Benjamín zaczynał podobnie jak on w stołecznym klubie. Także jest silnym, świetnym w powietrzu stoperem. Góruje przy stałych fragmentach gry, a nawet podchodzi do rzutów wolnych. Słynie z dobrych przerzutów i nie boi się wyprowadzania piłki ani nawet uderzeń z daleka. Młody Argentyńczyk dotarł do drużyny Castilli, lecz został wypożyczony z rezerw Realu do trzecioligowej UD Melilli, aby się ogrywać. „Moim największym idolem jest Ezequiel, starszy brat, staram się naśladować jego ruchy” – przyznał chłopak urodzony w Rosario.
4
Giovani Lo Celso i Francesco Lo Celso
Byli razem w Paryżu, gdy Giovani miał swój epizod w PSG. Gdy jednak ruszył do Betisu, Francesco postanowił wrócić do rodzinnej Argentyny i swojego ukochanego Rosario Central. Tam się wychowywał i czuł najlepiej. Młodszy z braci również jest środkowym pomocnikiem, zadebiutował w profesjonalnej piłce w marcu, gra w kadrze narodowej do lat 20, jego talent docenia Lionel Scaloni. W młodszych latach mówili, że jest przynajmniej tak dobry jak brat, a najpewniej jeszcze lepszy. Również jest lewonożny, również uwielbia inicjować akcje i podłączać się do ataku. Podobne typy zawodników. Nikt nie ma wątpliwości co do jego talentu, lecz rzeczywiście ostatnio zaczął być mocno w cieniu Giovaniego. Na razie musi się wykazać w Argentynie, by ruszyć w świat.
5
Lautaro Martinez i Jano Martínez
Na koniec zestawienia przypadek zupełnie inny niż wszystkie. Młodszemu bratu gwiazdy Interu Mediolan przepowiada się dużą karierę, ale w koszykówce. Wszyscy w rodzinie uprawiali sport, a 17-letni Jano postawił na basket. Ma podobne cechy do brata: charakter wojownika, stawia na intensywność w grze i nigdy nie ustępuje. Z piłki nożnej zrezygnował po trzech dniach treningów, bo czuł się drewniany. Lepiej odnajdywał się, rzucając do kosza. Debiutował na poziomie krajowym jako 14-latek, dziś jest najmłodszy z grających w drugiej lidze argentyńskiej, powołują go do młodzieżowych reprezentacji Argentyny. Wzoruje się na Facundo Campazzo. Nastoletni Jano jest rozgrywającym w ekipie Villa Mitre, na razie mierzy 175 centymetrów.
Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!
Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.
Uwielbia opowiadać o świecie przez pryzmat piłki. A już najlepiej tej grającej mu w duszy, czyli latynoskiej. Wyznaje, że rozmowy trzeba się uczyć. Pasjonat futbolu i entuzjasta życia – w tej kolejności, pamiętajcie.