Mobbyn, czyli kroniki ciągłych dymów. Wybieramy te najbardziej spektakularne

Zobacz również:Musical sci-fi. Kulisy trasy „Psycho Relations” Quebonafide (ROZMOWY)
Mobbyn.jpg
https://youtu.be/UUw15324M1A

Nieme zawieszenie broni udało się utrzymać przez rok. Kiedy Młody G w atmosferze skandalu wylatywał z Mobbyn, można było sądzić, że zostanie też na amen zmieciony z planszy. Tymczasem zaczął wychodzić na prostą, nagrywał kolejne numery, zapowiedział EP-kę Hustle As Usual, a nawet wyciągnął rękę do raperów, z którymi był skonfliktowany. GSP? Poszedł w swoją stronę i dołączył do 3Y GUN Label. Ale w Mobbyn jest jak w kotle bańkańskim, gdzie jeśli nie wrze, to tylko pozornie.

W piątek na fanpage'u kolektywu pojawiła się zaskakująca informacja o nadchodzącym reunionie. W odpowiedzi na jeden z komentarzy zasugerowano ponadto, że będzie to powrót w oryginalnym składzie; z Belmondo i Oyche Donizem. Karnawał nie trwał jednak długo. Belmondawg, będziesz becelował za wszystkie szkody wyrządzone organizacji, został niedługo później zaatakowany Tytus. Odpowiedział pełnym dementi: nie mam z tym nic wspólnego, dostęp do administrowania przekazałem kiedyś ziomalom, którym wtedy zaufałem.

Jest taka, szczególnie mocna karta w historii rock'n'rolla, gdy doszło do zamieszek w Montrealu podczas wspólnej trasy Metalliki i Guns N' Roses. Generalnie na początku lat dziewięćdziesiątych ekipę Axla Rose'a i Slasha można było opisać tak, jak Alfred w filmie The Dark Knight opisywał Jokera: some men just want to watch the world burn. A to i tak nic przy Mobbyn.

1
Comancheros

Mobbyn i Hewra to na początku był właściwie jeden organizm. Takiego środowiska twórczego nie wymyśliłby Neil Gaiman, ale okolicznościami rozpadu mogłaby zająć się już Elżbieta Jaworowicz w Sprawie dla reportera. Bo to osiedlowy teatr absurdu rodem z paździerzowych lat dziewięćdziesiątych. Oyche Doniz oddał mocz na graffiti JWP; dwa lata później Młody Dron oskarżył go, że rozje*ał się na szwagra w sprawie kredytowej; w odpowiedzi musiał zmierzyć się z insynuacjami jakoby dosypał siostrze amfetaminy do solniczki. Cyrk na kółkach!

2
Kwit flip

To hasło nieodłącznie kojarzy się z niezrealizowanym wydaniem fizycznym mixtape'u Sos, ciuchy i borciuchy, na które Młody G zebrał pieniądze od preorderowiczów. Skokiem na kasę było jednak także wypuszczenie nakładem Fonografiki zbioru kawałków z YouTube'a jako Mobbyn LP na początku 2017 roku. Wszystkim potem odbiło się to czkawką. Doszło do konfliktu z wytwórnią, pozostała niejasna sprawa praw autorskich, a w lipcu zespół ogłosił zawieszenie działalności na czas nieokreślony.

3
"Skur*ysyństwo w najczystszej postaci"

Czas nieokreślony trwał do grudnia, gdy Belmondo i Oyche Doniz zagrali koncert we wrocławskiej Akademii, a następnie ogłosili całe tournée. Uczestnicy tamtych dni zdawali sobie jednak sprawę, że szumne zapowiedzi to tylko zasłona dymna. Kulisy nadawałyby się na sequel Las Vegas Parano. Mleko rozlało się, gdy Młody G na własną rękę odwołał występ w Toruniu, a organizatorzy opublikowali szokujące oświadczenie. Spójrz choć raz w lustro, egoisto, i zrozum, że świat nie kręci się wokół ciebie. Zasady, którymi się kierujesz nie mają prawa bytu w realnym świecie. Jesteś oszustem i złodziejem. Wyłudziłeś od nas pieniądze, biorąc zaliczki większe niż realny zysk z koncertów, które zagrałeś. Wszystko mieliśmy odbić w weekend, podczas którego postanowiłeś nie przyjechać. Przez całą trasę robiłeś sobie z nas prywatny bankomat, dzwoniąc o każdej porze dnia i nocy. Próby przeciwstawienia się twoim zachciankom kończyły się na wywieraniu presji i grożeniu, że nie zagrasz kolejnych koncertów. Wedle naszej wiedzy to i tak wersja light.

Mobbyn w dotychczasowej formule przestało istnieć, a relacje między dotychczasowymi kolegami zaczęły przypominać stosunki dyplomatyczne między Koreą Północną a Koreą Południową.

4
Spece od białej broni

Po tych wydarzeniach Belmondo rozpłynął się w powietrzu. Informator Glamrapu twierdził, że z powodu długów musiał opuścić Warszawę i wrócić do Trójmiasta. Gdy matka odcięła go od pieniędzy, musiał zacząć kombinować. Nie chodził do pracy. Odnalazł się w momencie premiery utworu Dzień Dobry. Był czerwiec 2018 roku. Po kilku tygodniach reaktywował Mobbyn. Na przekór krążącym plotkom - nie z Bajorsonem, tylko z GSP. Razem koncertowali i przygotowali album Uhqqow. przyciągali konflikty jak magnes. Tytus udawał podczas wywiadu z Winim, że nie kojarzy nazwy Tuzza i pytał, czy choodzi o tagliatelle; na fanpage'u Mobbyn skrót JWP został rozszyfrowany jako Jednak Wylęgarnia Pederastów. Gorąco było nie tylko w sieci, ale także na ulicach. W sierpniu 2019 roku - przy okazji koncertu Mobbyn w Katowicach - Oyche Doniz został zaatakowany przez uzbrojoną grupę. Wśród napastników miał znajdować się GSP. Na zarzuty, że latanie ze sprzętem nie jest honorowe brat Mahatma odpowiedział memogennym nagraniem. Bo Tupac Amaru Shakur strzelał!

5
Amba fatima

Jesienią tego samego roku Belmondo wylądował nie w tej wannie, co trzeba i rozpętała się afera, którą niektórzy podniecali się niezdrowo jak poseł Dziambor króliczką Lolą. Reakcja GSP była ekspresowa. Wyrzucił go z Mobbyn pod zarzutem złamania kodeksu, który jest ważniejszy niż życie. Z jego słów wynikało równocześnie, że Młody G trafił do szpitala. Pojawiły się plotki o łomocie spuszczonym za przywłaszczenie pieniędzy z kasy zespołu. Ze strony Belmondziarza napłynęły wkrótce niepokojące oświadczenia. - Przepraszam wszystkich, których zawiodłem moją chorobą psychiczną. To koniec drogi dla Belmondo. Niech dla innych to będzie nauczka, jaką destrukcję robią w mózgu narkotyki. [...] Newworldorderowa czarna dziura pochłonęła moją karierę i wizerunek prawdopodobnie dlatego, że kiedyś oficjalnie zadarłem z tą ciemną mocą.

Brat Mahatma zapewniał, że Belmondziarz nie chce więcej nawijać; że został doprowadzony na skraj samobójstwa. Ale raper wyklęty wrócił do muzyki. Na początku 2020 roku opublikował kawałki Gyros oraz Tees. W tym samym okresie pojawił się też w klipie do piosenki Mona Lisa Kruchego. Sugerowano, że nosi tam ślady pobicia. Dalej jednak leciał wysoko o świadczył niesławny monolog na temat Wolnego Kurdystanu. I tak się sprawy miały aż do sierpniowego dropu teledysku Drzewa i Grzyby. - Dawno tak dobrze nie wyglądał; jakiś taki zdrowszy - zwracali uwagę komentujący. W formie utrzymywał się także, gdy zapowiadał minialbum H.A.U. i na obrazku do PAPPARDELLE ALL'ARRABBIATA. A może to tylko gra pozorów? Wkrótce powinniśmy przekonać się, czy faktycznie co się odje*ało nieistotne. Oby: nie od wczoraj powtarzamy, że to zbyt wielki talent, żeby skończyć - w sensie metaforycznym - na testach w Sandecji Nowy Sącz jak Freddy Adu. Albo jeszcze gorzej.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Senior editor w newonce.net. Jest związany z redakcją od 2015 roku i będzie stał na jej straży do samego końca – swojego lub jej. Na antenie newonce.radio usłyszycie go w autorskiej audycji „The Fall”, ale też w "Bolesnych Porankach". Ma na koncie publikacje w m.in. „Machinie”, „Dzienniku”, „K Magu”,„Exklusivie” i na Onecie.