Pezet ma już 40 lat! Z tej okazji sprawdzamy, w których tekstach opisywał swoje życie

Zobacz również:Musical sci-fi. Kulisy trasy „Psycho Relations” Quebonafide (ROZMOWY)
pezet.jpg
fot. @jakubinafoto

Nikt nie pisze tak dobrych rymów o upadku człowieka w wielkim mieście, jak Pezet. Zresztą, umówmy się - mało kto w Polsce w ogóle pisze tak dobre rymy.

A skoro stuknęła mu 40-tka (sto lat, sto lat), to zajrzyjmy w jego zeszyt rymów i poszukajmy momentów, w których nawijał w zgodzie z wersami: to nie jest tekst o miłości, to jest po prostu o życiu.

Ursynów. Dla jednych to zwykłe osiedle, inni kojarzą je z miejscówką, gdzie kręcono kultowe filmy i mriale (Dzień świra, Alternatywy 4), a dla Pezeta to przede wszystkim dawne czasy:

Pochodzę z Ursynowa, miejsca gdzie zgubiłem młodość  Tu stajesz się miejscem a miejsce staje się tobą

(Z miejsca, gdzie…)

Co ciekawe, Ursynów nie pojawia się w jego tekstach jakoś wybitnie często. Ale jeśli już, to Pezet od razu poświęca mu cały numer:

Śmigamy furą pustą Indiry Gandhi, Stąd wracasz do warsztatu lub na policyjny parking. U gościa w maluchu słychać Kalwi i Remi, Gdybym miał przy sobie nóż to otworzyłby mi się w kieszeni.

Na tym osiedlu, gdzie rap znaczy więcej niż pop, Gdzie czasem hajs znaczy więcej niż coś, Tu gdzie nie ma już czasu, by łapać chwile. Mógłbym coś z tym zrobić, ale nigdy nie zrobiłem (Na tym osiedlu)

Gdzie powstawały pierwsze rapsy Pezeta? Oczywiście w jego pokoju z młodości. I oczywiście tak samo ciasnym i zabałaganionym, jak innych raperów.

Kilka metrów sześciennych klita, blok z płyty, Blat z płyty zamiast biurka, na nim pierwsza płyta…  Kilka singli, parę innych płyt, CD, pizza,  Na ziemi jakieś fotki, piłka, książki, fifka. Nie wiem czyja, ale nie chce mi się patrzeć z bliska (Mój dom)

W powrotach do przeszłości Pezet jest szczery do bólu. Nawet nie ukrywa, że miał kłopoty z prawem, a w jego domu nie działo się za dobrze.

Pozwól, ten rajski ogród zaczął się gdy skończyłem liceum  Życie jak w baśni, dążyłem do celu  Jeden z bandy frajerów, który chciał zostać poetą  I zadarł z prawa literą w pogoni za monetą (Te same dni, te same sny)

Pamiętam jak chłopaki tu jarali pierwsze blanty A ja zbierałem hajs na najlepsze Nike’i Pamiętam kłótnie matki z ojcem i szczęście matki z ojcem To pierwsze było częściej niż prywatki z Grolschem (Gubisz ostrość)

Mam rodzinę  Mój ojciec więcej musi płacić znów na rodzinę  Za chwilę straci luz, straci wóz Łatwo stracić siłę, wszystko trafił chuj (Nie jestem dawno)

Pezet nie oszczędza też w tekstach samego siebie. Wspomnienia z jego wejścia w dorosłość to raczej nie są klimaty typu dobre studia, dobry staż, dobra praca i ślub z dziewczyną z sąsiedztwa:

Pezet, nic więcej niż twój ziomek z podwórka Z kolejną dawką rapu dla chłopaków na murkach Gdyby nie to pewnie bym gonił koks tutaj Tyrał w Tesco, lub ściągał lewe fury z Hamburga (1)

Byłem małym chłopcem naiwnym Serce i ciało poznały blizny Byłem skurwielem, stałem się zimny Permanentnie zdradzałem dziewczyny Czyjeś emocje, uczucia deptałem Robiłem sobie z nich kpiny Wpadłem w złe towarzystwo, chlałem i ćpałem Byłem pewien siebie jak nigdy Stałem przed tłumem, oni krzyczeli moje imię Myślałem, że to nigdy nie minie Upadłem i wstałem nieraz Oglądam siebie teraz jakbym grał w jakimś filmie (Byłem)

Zresztą sama dorosłość okazała się niewiele lepsza. Swoją drogą, jeśli ktoś kojarzy Pezeta tylko z Otwieram wino, to wejście w duszny świat jego zwykłych tekstów musi być takim szokiem, jak Krwawe Gody dla fanów Gry o Tron.

Nieprzespane noce, seks, urwane filmy, rap Czy naprawdę chcesz dorosnąć, żeby być jak ja? Czysta wódka, ciepła wódka, znów ta wódka Jakaś dupa, która dupą chce zarobić hajs na studia Mówi, że jest smutna, a ja znów nie mam kondomów I znów rano budzę się w nieswoim domu Kurwa, chlanie, szpital, kroplówka, mam dosyć Moje życie to wielki kawałek gówna, mam dosyć Moja ex przeze mnie badała się na HIV Niepotrzebnie, ale ja się powinienem zbadać dziś (Czterdzieściprocent)

Ta melanże, mam z tego tylko fobie  Mam arytmię i mam astmę  Często przekrwione, podkrążone oczy  Cały dzień śpię więc pracuje w nocy  Cały dzień śpię mam depresję z braku światła  Już nie wiem czy ta płyta to jest dla mnie szansa (W branży)

Gdybyśmy mieli wybrać jedną rzecz, za którą najbardziej lubimy teksty Pezeta, to chyba byłyby genialne wręcz skillsy w opisywaniu schyłkowych momentów melanżu…

Przegrany, spłukany do zera Otwieram ostatniego millera Nie będę nigdy dzwonił już do dilera Choć wszystkie złe wizje wracają teraz W telewizji obraz kontrolny, A w mojej głowie toczy się wojna I czy naprawdę umiem być wolny? (Na pewno)

…albo kaca.

Na moim koncie brakuje zera W mojej pamięci znikło sześć godzin Nie było łóżka, lecz był tam materac A ja pamiętam tylko jej nogi, Zbieram ciuchy z podłogi w łazience W lustrze widzę jakiegoś odmieńca Wszędzie sińce, a ręce i palce Dają do myślenia jak krew w umywalce (Ten dzień minie)

No i wszechobecny smutek. Takie jest dorosłe życie, po prostu.

Kiepski żart, co? Nie naprawi tego fart, o Mamy rodzinę rozbitą i ciężko ułożyć to życie jak kostkę rubika I to jest problem, który rano nie znika, to dobrze wiesz Życzę sobie i tobie nowego życia i zdrowia i czego tam chcesz Tylko mi spędza sen z powiek to, że ktoś mały niewinny w tym jest I płaczę rymami, dlatego nie zobaczysz łez (Nie zobaczysz łez)

Więc pytasz jak to mogłem zniweczyć? Nasze plany – żona, dom, dzieci Pokazujesz mi jakieś pary w sieci Ten przykład żyje w nierealnym świecie I… znowu coś tam złorzeczę Bo frustracja odbija mną od muru Ty nie widzisz, że mi wbijasz nóż w plecy Niby w białych rękawiczkach nie zadajesz bólu Trzymasz miecz obosieczny Na pół ze mną, ty złapałaś oburącz I to musiało nas pokaleczyć Teraz rany leczyć będziemy długo My… coś jak cisza przed burza Wydarzyło się już za dużo Kiedy myślę o tym na zimno To czuję tylko pierdoloną bezsilność (Nauczysz się czekać)

Podobno życie zaczyna się po 40-tce. Wydaje nam się, że Paweł opowie o tym więcej na kolejnych albumach. Stówa!

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Różne pokolenia, ta sama zajawka. Piszemy dla was o wszystkich odcieniach popkultury. Robimy to dobrze.