PRO8L3M puentuje celebrację dekady działalności serią trzech koncertów (23.11 – Trójmiasto, 30.11 – Katowice, 13.12 – Warszawa), oddając przy tym hołd swoim kinematograficznym fascynacjom.
I właśnie głównie o tych fascynacjach porozmawiał Filip Kalinowski z Oskarem i Steezem w wywiadzie, który sięgnął koneksji CIA z Hollywood czy „Krainy miodu” – macedońskiego filmu o pszczołach. Ale jest też o nowej odsłonie „Art Brut”…
OK, nie przedłużając: półtoragodzinnej rozmowy posłuchacie tu:
23 listopada – ERGO Arena na skraju Gdańsku i Sopotu. 30 listopada – Międzynarodowe Centrum Kongresowe, Katowice. 13 grudnia – COS Torwar w Warszawie. Kinematograficzne koncerty PRO8L3M-u są częścią obchodów 10. urodzin Art Brut, mixtape'u, który katapultował duet do pierwszej ligi rozpoznawalności krajowego rapu. Trudno uwierzyć, że to już dekada.
Wciąż jeszcze wówczas rozliczająca się z odmienianej przez wszystkie przypadki prawdziwości, polska scena rapowa połowy zeszłej dekady, nie mogła natomiast nic Oskarowi zarzucić, bo w tym, co nawijał, był on zawsze niezaprzeczalnie wiarygodny, niezbędnie zadziorny i niezastąpienie… fajny. Te trzy cechy pozwoliły mu wówczas przedefiniować pojęcie ulicznego rapu, podważyć co znaczy prawda, oddzielić się od utożsamianego wcześniej z tą formą ekspresji rapowego JA i wlać w to jednocześnie nieporównywalnie więcej emocji niż pozwalał na to ówczesny, osiedlowy standard. Podmiot liryczny na Art Brut był bowiem po wielokroć zaczepny, pazerny i odważny, ale był też samotny, zlękniony i zawstydzony mówił: głupio mi – pisał na naszych łamach Filip Kalinowski, wspominając po latach impakt Art Brut. Teraz będziecie mieli okazję zrobić powrót do przeszłości na żywo.