Nie jest żadną tajemnicą, że Quentinowi Tarantino od dawna chodzi po głowie kontynuacja historii znanej z filmów Kill Bill: Volume 1 i Volume 2. Latem głośno było o jego spotkaniu z Umą Thurman. Wtedy jednak zabrakło konkretów, które dostajemy w ostatnim wywiadzie reżysera. Wygląda na to, że klamka zapadła.
Wszelkie informacje na temat kolejnej produkcji spod ręki Tarantino budzą szczególne zainteresowanie, a to dlatego, że będzie ona prawdopodobnie pożegnaniem zasłużonego reżysera z kinem. Przypuszczenia były rozmaite, ale skończy się raczej - co można było przewidzieć - na Kill Billu 3. Pewne deklaracje padły w rozmowie z Andym Cohenem na antenie Sirius XM Radio...
Jesteśmy już odrobinę zmęczeni spekulacjami, więc jedziemy z konkretem. Reżyser stwierdził, że gdyby miał robić kontynuację któregokolwiek ze swoich wcześniejszych filmów, byłby to właśnie Kill Bill. Dodał również, że trzecia część sagi o Pannie Młodej jest definitely in the cards. Co więcej, ostatnio ponownie spotkał się z Umą Thurman i ma pomysł na interesującą fabułę. Niestety będziemy musieli uzbroić się w cierpliwość, ponieważ Quentin do ostatniego pełnego metrażu nie przysiądzie wcześniej niż za trzy lata. Na pocieszenie możemy dostać za to sztukę teatralną oraz pięcioodcinkowy serial telewizyjny.
Na razie Tarantino będzie miał okazję nacieszyć się sukcesem Pewnego razu w Hollywood. Przypominamy, że w tym tygodniu jego dotychczas ostatnie dzieło zgarnęło pięć nominacji do Złotych Globów. Rozdanie nagród już piątego stycznia, a potem przyjdzie czas na nominacje oscarowe...