Nie ustają kontrowersje wokół okoliczności wyroku dla Bonusa RPK. Wczoraj przypominaliśmy całą historię sprawy, teraz do grona obrońców warszawskiego rapera dołącza Wojtek Sokół.
W płomiennym wpisie opublikowanym na fanpage’u, szef Prosto zwraca uwagę, że Bonus został skazany na podstawie pomówień (oskarżenie opierało się na zeznaniach tzw. małego świadka koronnego): Z całym szacunkiem, w tej sprawie przestało już nawet w ogóle chodzić o samego Bonusa, tylko o system, wymiar sprawiedliwości i domniemanie niewinności, które powinno i musi być nadrzędne i nienaruszalne, a skoro można kogoś skazać tylko dlatego, że ktoś inny powiedział, że ten ktoś coś zrobił, nie posiadając żadnych dowodów, nie znajdując przy nim nic, co mogłoby wskazywać na jego winę, nie mówiąc już o przyłapaniu go na gorącym uczynku, to coś z tym systemem jest nie tak.
Podobnie jak wielu innych komentatorów, również Sokół jest zbulwersowany przytaczaniem w sądzie tekstów rapera: Absolutną kompromitacją prokuratury było cytowanie na rozprawie tekstów z kawałków Bonusa, mających niby poświadczyć, ze jest bandytą. Przecież na tej zasadzie powinniśmy skazać Bogusława Lindę, bo zabijał ludzi, prokurator pewnie widział i mógłby puścić fragmenty filmu na sali sądowej.
Przypominamy, że w piątek Bonus RPK został skazany na pięć i pół roku więzienia oraz pół miliona złotych przepadku za wprowadzenie do obrotu w latach 2008-2010 co najmniej 26 kg marihuany i ponad 400 gramów kokainy. Wyrok nie jest prawomocny, co oznacza, że raper może wnieść apelację.