Tymek Rożynek to - być może - najbardziej obiecująca postać, jaka pojawiła się na naszej scenie w ciągu ostatnich miesięcy. Outsider z Gdyni wyglądający kropla w kroplę jak King Krule gościł niedawno w audycji Hu Wie Huberta Urbańskiego, a przy okazji odpowiedział przy barze na kilka szybkich pytań.
Ustalmy fakty: reprezentujesz rocznik ‘00, odkryłeś rap w wieku siedmiu lat, słuchając Hit 'Em Up Tupaca, a jak było z nagrywaniem?
Na początku korzystałem z mikrofonu kamery od zioma. Mieliśmy zajawkę, że skoro wychodzi tyle chujowych piosenek, też możemy coś nagrać i zrobić miliony wyświetleń. To się oczywiście nie sprawdziło; nie ma tak łatwo. Wrzucałem różne pierdoły do sieci, po czym wszystko musiałem usuwać i czyścić, kiedy zaczął się SBM Starter. Zostawiłem tylko Drugą Dekadę. Potem zdecydowałem, że skoro nic więcej mi nie zostało, pierdolę zwykłą robotę i skupiam się na rapie.