Szpaku i Kubi Producent w życiowej formie - "Dzieci Duchy" to świetna płyta (RECENZJA)

Zobacz również:Musical sci-fi. Kulisy trasy „Psycho Relations” Quebonafide (ROZMOWY)
szpaku.jpg
fot. Iwona Kloczewska

Słuchamy jednej z najbardziej wyczekiwanych premier tego roku. Czy Szpaku i Kubi Producent to duet idealny?

Pozycja Szpaka jest unikalna - zebrał bardzo różnorodną publiczność, na którą składają się zarówno ludzie ulicy, zblazowana hipsterka, jak i dzieciaki, które nie za bardzo mogą pić legalnie. Nowy album rapera, nagrany z Kubim Producentem i wypuszczony pod tytułem Dzieci Duchy, oprócz wielu różnych emocji wyrwanych ze środka siebie, w wielu miejscach się z tą pozycją rozlicza. Ale celne linijki skierowane do odbiorcy, który nie do końca rozumie korzeni rapera i na dobrą sprawę treści jego muzyki, to nie jedyne, co Dzieci Duchy mają do zaoferowania.

Poniżej kilka powodów, przez które uważamy, że wspólny album Szpaka i Kubiego to ważny i udany album.

1
Produkcyjna czołówka kraju

Kubi jest niewątpliwym talentem i po spotkaniu z Dziećmi Duchami można tylko tę opinię wzmocnić. To album bardzo skupiony produkcyjnie, na którym dominują trapowe bity o niepokojącym, mrocznym lub emocjonalnym wydźwięku. Basy są potężne, hi-haty frenetycznie bujają głową, a warstwa instrumentalna bardzo przestrzenna. Bity idealnie pasują pod treść, są dojrzałe, choć przy którymś odsłuchu czuć spore podobieństwa między poszczególnymi podkładami - nie przeszkadza to tak bardzo, w końcu działa to na korzyść spójności materiału. Zresztą słuchając utworu FREESTYLE można poczuć odpuszczenie dominującego, mrocznego czy nawiedzonego klimatu i takich momentów jest na płycie wystarczająco dużo. Kubi odwalił kawał dobrej roboty i ugruntował swoją pozycję jako jeden z najlepszych producentów w Polsce.

2
Emocje na widoku

Dzieci Duchy to album szczery do bólu, a Szpaku wyniósł swoją sztukę mówienia o emocjach na kolejny poziom. Od samego początku i tytułowego utworu co chwilę wpadamy na wersy w rodzaju: Żyłem tym złem, dziś jadę z tą kurwą, żyłem jak cień i żyłem jak... gówno. Raper nie owija w bawełnę, dystansuje się od gry pozorów, jaką często jest hip-hop, a w efekcie słuchacze i słuchaczki dostają surowiznę, nie przypudrowaną, nie podciągniętą w Photoshopie pod media społecznościowe. Nietuzinkowe pióro Szpaka jest ciągle odpowiednio naostrzone: Moje igloo ciągle nienawidzi zła / Nie żyje miś polarny, ciągle słyszę jego płacz - to cytat z jednego z najlepszych utworów na płycie, Nocy Polarnej. To tutaj znajdziemy kolejny tekstowy diament: Mój wujek Irek wygrał walkę z rakiem / To właśnie autorytet, nie jakiś kurwa raper.

Ten album nie funkcjonuje w odizolowanej rzeczywistości, a Szpaku nie zgrywa tutaj postaci obok życia. Coraz częściej słychać też mocno ekscentryczne wokalne patenty, jeszcze bardziej podbijające emocjonalny wydźwięk albumu. Szpaku to głos mocny, wyrazisty i pełen szczerych emocji, a do tego perfekcyjnie zgrany z bitami Kubiego.

3
W sam raz

Na tym albumie ciężko znaleźć zbędny utwór, niepotrzebną wycieczkę stylistyczną, czy średnio udany eksperyment. Dzieci Duchy to kompletny pakiet, łącznie z tym, że featuringi wnoszą coś do kawałków, a przecież to rzadkość. Zaskoczeniem jest obecność Coals, ale wpasowują się idealnie w eteryczny utwór Hello Kitty. Bedoes serwuje doskonałą zwrotkę w Na osiedlu, a Paluch dorzuca do kolekcji kolejne świetne wersy (Drżącą ręką chcą poprawić życia kontur / Dosyć tortur, pęka murem moc ich fortun). Ba, nawet Tymka da się słuchać, bo w OVERHYPE9000 postawił na bardziej stonowany występ. Dzieci Duchy to przemyślane przedsięwzięcie, a nie zbiór luźnych numerów. Widać to zarówno w doborze gości, jak i kształcie tracklisty.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Dziennikarz, muzyk, producent, DJ. Od lat pisze o muzyce i kulturze, tworzy barwne brzmienia o elektronicznym rodowodzie i sieje opinie niewyparzonym jęzorem. Prowadzi podcast „Draka Klimczaka”. Bezwstydny nerd, w toksycznym związku z miastem Wrocławiem.