TikTok to kopalnia żenady o gigantycznej sile przebicia. Co to oznacza dla muzyki?

Zobacz również:Steez wraca z Audiencją do newonce.radio! My wybieramy nasze ulubione sample w trackach PRO8L3Mu
cardigl.jpg

TikTok stale rośnie w siłę. Czy doczekamy się momentu, w którym to użytkownicy internetowej aplikacji będą dyktować kształt rynku muzycznego?

Robiąc research do tego artykułu siłą rzeczy musieliśmy przebrnąć przez całkiem sporą liczbę filmików wrzucanych do serwisu przez użytkowników. Po tym doświadczeniu nadal próbujemy się pozbierać i wziąć w garść, bo ciarki żenady nie jest tak łatwo zwalczyć. Co może i jeszcze dziwniejsze, przy kilku okazjach zdarzyło nam się szybciej wypuścić powietrze nosem. Nie znamy dokładnej demografii pośród ludzi korzystających z TikToka, natomiast na pierwszy rzut oka jest to portal zdominowany przez nastolatków. Drugą co do wielkości grupą są dwudziestolatki, a zaraz później ludzie po czterdziestce (co odrobinę przeraża). Czym w ogóle jest TikTok, co się na nim znajduje, dlaczego DJ Khaled miał zostać CMO (Chief Motivational Officer) firmy i jak używana przez nastolatków w swoich filmikach piosenka wbiła się dzięki nim na Billboard Hot 100 - spróbujemy wyjaśnić na łamach tego artykułu.

1
TikTok, a może Douyin?

TikTok powstał w 2016 roku Chinach pod nazwą Douyin i początkowo to właśnie rynek chiński - jako alternatywa dla zablokowanego na terenie państwa Instagrama - miał święcić swoje triumfy. Rok później firma zachęcona lokalnym sukcesem zaczęła ekspansję na zagraniczne rynki - już pod nazwą TikTok. Prawdziwym przełomem okazało się być wykupienie całkiem popularnego Musical.ly i wcielenie go pod Tiktokową banderę. Teraz aplikacja ma się lepiej niż świetnie - pobrano ją ponad 800 milionów razy, jest dostępna ponad 150 krajach i 75 językach. Jej content to krótkie, maksymalnie minutowe filmiki nagrywane telefonem pod dostępne w apce podkłady. Lip-syncing pod wycinki muzycznych hitów i nawet mniej znanych piosenek pod postacią licznych challange'y wziął szturmem rynek trendów. Tylko co to za muzyka i co to dla niej oznacza?

2
iLOVEFRiDAY - Mia Khalifa

Hit or miss, I guess they never miss, huh? / You got a boyfriend, I bet he doesn't kiss ya (Mwah!) / He gon' find another girl and he won't miss ya / He gon' skrt and hit the dab like Wiz Khalifa - te wersy w pewnym momencie uczniowie podstawówek znali lepiej niż tabliczkę mnożenia. Pochodzą z piosenki niezbyt znanego duetu ukrywającego się pod pseudonimem iLOVEFRiDAY. Mia Khalifa to diss na rzeczoną gwiazdę porno wystosowany po zauważeniu przez duet fejkowego tweeta od Khalifa. Początek zwrotki Smoke Hijabi stał się dźwiękiem na TikToku i bardzo szybko stał się viralem w aplikacji. Piosenka jest co prawda poniżej jakiejkolwiek krytyki, do określenia jednym słowem - asłuchalna. Jakimś cudem użytkowniczka TikToka - nyannyancosplay postanowiła jednak zabawić się wersami w cosplayowym stylu. Filmik zrobił niewyobrażalną wręcz furorę, przez co piosenka zaczęła zdobywać nienależną atencję. Ponad 19 milionów odtworzeń i numer jeden na światowej liście virali Spotify oraz, na ten moment, ponad 75 milionów wyświetleń na YouTube - robi wrażenie? A to tylko dzięki jednemu filmikowi w aplikacji TikTok.

3
Lil Nas X - Old Town Road

Czy ksywa Lil Nas X mówiła wam coś jeszcze dwa miesiące temu? Dwudziestolatek z Atlanty na pierwszym roku studiów zrezygnował z dalszej pogoni za odpowiednim wykształceniem na rzecz tworzenia muzyki. Swoją pierwszą EP-kę Nasarati wydał na wakacjach w 2018 roku, jednak nie odbiła się ona większym echem. Dopiero dzięki temu, że numer Old Town Road, będący dziwnym, ale całkiem intrygującym pomieszaniem country i trapu, dostał się na TikTok, życie Lil Nas X'a prawdopodobnie odmieniło się na długi czas. Klipy z hashtagiem #oldtownroad w aplikacji stały się jej największym hitem - ich liczba osiągnęła zawrotne miliony i stale rośnie. Na ten moment klip na Youtube (a raczej wizualizacja z wykorzystaniem materiałów z Red Dead Redemption 2) ma na liczniku prawie 25 milionów wyświetleń. Na czym zatem polegał challange #oldtownroad? To bardzo proste - na przebieraniu się za kowbojów i kowbojki. Tak trywialna rzecz wyniosła track na listę Billboard Hot 100, gdzie aktualnie okupuje 15 (sic!) miejsce.

4
The Boyboy West Coast

Ten gość to kolejny przykład na TikTokową siłę przebicia. Amerykanin meksykańskiego pochodzenia o perfekcyjnie wygolonym zaroście, obwieszony wątpliwego pochodzenia biżuterią, bujający się przed kamerą z pustym double cupem w ręku co jakiś czas biorąc z niego zmyślonego łyka - tak wygląda współczesny człowiek-mem. Dzięki zabawie na TikToku, polegającej na przebieraniu się za Boyboy'a i naśladowaniu jego unikatowej choreografii facet stał się naprawdę rozpoznawalną personą. Świadczą o tym nie tylko wyświetlenia pod kawałkami, ale także jego udział w serii Verified Geniusa. Twórca Bottoms Up to nie tylko człowiek-mem, ale także człowiek zagadka - na swojej debiutanckiej płycie ma nawet gościnkę od Tory'ego Laneza - więcej przeczytacie tutaj.

5
Cardi B, Offset, DJ Khaled - co dalej?

Podczas gdy nastoletni użytkownicy serwisu ustawicznie dodają swoje filmiki w gigantycznych ilościach, właściciele aplikacji próbują przyciągnąć do siebie kolejnych chętnych. Do promocji postanowili wykorzystywać największe nazwiska w amerykańskim rapie. Pod koniec 2018 roku Cardi B w sponsorowanym poście na swoim Instagramie wyzwała Offseta na bitwę za pośrednictwem TikToka. Z kolei w pierwszy dzień kwietnia na YouTube ukazał się filmik, w którym DJ Khaled ogłasza zostanie CMO (Chief Motivational Officer) portalu. Był to oczywiście primaaprilisowy żart (haha) - Khaled został wykorzystany w celu oczywistej, niezbyt wyrafinowanej akcji marketingowej. Świadczy to jednak o sporej wadze przedsięwzięcia, w której raperzy i producenci hip-hopowi nie boją się brać udziału. Na pewno stoją za tym gigantyczne pieniądze, jednak warto się zastanowić nad przyszłością TikToka - czy zamiast godzin spędzonych na Reddicie i Bandcampie w poszukiwaniu nowej muzyki będziemy zmuszeni przesiąść się na aplikację, której głównym celem jest zarabianie hajsu na contencie tworzonym przez dzieci? Miejmy nadzieję, że tak się nie stanie, jednak bezsprzecznym pozostaje fakt ogromnego wpływu armii TikTokersów na kształt rynku muzycznego. Bo gdy viralowa w serwisie piosenka jest w stanie osiągnąć spory sukces na najważniejszej liście fonograficznej w Stanach Zjednoczonych, to pokazuje nam jedno - że powinniśmy mieć oko na TikToka.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Za radiowym mikrofonem w zasadzie od początku istnienia stacji, później był też członkiem redakcji netu. Z muzyką wszelaką za pan brat od dzieciaka.