
Szewc bez butów chodzi? Może i tak. Na pewno nie można powiedzieć tego o słynących ze słabości do sneakersów muzykach, filmowcach, koszykarzach...
To uczucie, gdy otwierasz pudełko z nową parą kicksów... OK, co wam będziemy mówić, każdy to ma. Nie inaczej jest z celebrytami. Ich szafy przelewają się od natłoku unikalnych modeli, na które ślinią się kolekcjonerzy i znawcy tematu. Choć można bez problemu wymienić kilkudziesięciu znanych sneakerheadów, przybliżamy dla was na razie osiem postaci porządnie zakręconych wokół własnej stopy. Po niektórych pewnie byście się tego nie spodziewali.
Michael B. Jordan
Gwiazda kina dzieli imię i nazwisko z Jego Powietrzną Wysokością, więc naturalnie kocha Air Jordany, których ma okołu stu par. Przy okazji premiery drugiej części filmu Creed ukazała się linia ubrań Adonis Creed x Nike a aktor miał wpływ na powstanie specjalnej pary butów treningowych The Nike Metcon Flyknit 3. Michael B.Jordan nosi najczęściej Air Jordan 1 Banned, Nike Air Huarache, Air Jordan 4 White/Cement, Air Jordan 6 Maroon. Firma z Oregonu ewidentnie to docenia, gdyż Michael był pierwszym adresatem premierowej pary Nike Hyperadapt. Jednak nie samymi trampkami człowiek żyje, dlatego Jordan przyznaje, że równie dobrze może przez cały rok nosić trapery Timberlanda.
Ray Allen
Jest jesień 1996 roku. Michael Jordan - ale już ten koszykarz, nie aktor - zdobył właśnie piąty tytuł mistrzowski, podpisał z Bulls kontrakt warty 33 miliony dolarów i szukał pomysłu na uzyskanie większej autonomii w ramach marki Nike, dla której był od dekady maszynką do robienia pieniędzy. Ray Allen jest debiutantem wchodzącym do ligi i nawet nie zdaje sobie sprawy, że Jordan upatrzył w nim gwiazdę młodej generacji, która będzie twarzą marki Jordan Brand, mającej zadebiutować oficjalnie w 1997 roku. Po ponad dwudziestu latach współpracy Ray Allen ma legendarną kolekcję Air Jordanów, która zaspokoiłaby potrzeby małego miasteczka. Mistrz NBA z Boston Celtics i Miami Heat niejednokrotnie szpanował na Instagramie swoimi zbiorami. Miał czym!
Jerry Seinfeld
Jerry Seinfeld raczej nie jest pierwszą osobą, która przychodzi do głowy na hasło sneakerhead. Jednak ten legendarny komik ma całkiem sporo do powiedzenia jeśli chodzi o modne trampki, które są dla niego symbolem wolności. W jednym z odcinków Comedians in cars getting coffee Jerry przyznał, że zawsze nosi sportowe buty, bo uświadamiają mu, że nie musi chodzić do regularnej pracy. Seinfeld od kilku dekad reprezentuje styl smart casual, ale do sportowych marynarek i eleganckich spodni dobiera sneakersy, m.in.: Air Jordan VI Sport Blue, Nike Air Tech Challenge II, Nike Air Jordan V Grape.
Spike Lee
Odbierając w tym roku Oscara za najlepszy scenariusz adaptowany (BlackKklansman. Czarne bractwo), Spike pojawił się na scenie w fioletowym garniturze oddającym hołd Prince'owi, a na nogach miał stworzone na zamówienie złote Air Jordany 3. Na zapiętkach ekscentrycznych butów umieszono natomiast logo firmy produkcyjnej Spike'a - 40 Acres and a Mule. Filmowiec i fanatyk drużyny New York Knicks znany jest ze swojej miłości do obuwia, która również przekładała się na jego filmy. Wystarczy tylko przypomnieć scenę z Rób, co należy, gdzie nieumyślnie ubrudzone Jordany stają się powodem do osiedlowej sprzeczki.
John Mayer
W 2006 roku John Mayer zwierzył się w rozmowie z Associated Press: Jestem coraz bardziej wkręcony w projektowanie. Uwielbiam to robić. Moim największym marzeniem jest możliwość zaprojektowania Air Maxów. Kilkanaście lat temu było nie do pomyślenia, żeby jakikolwiek pop-rockowy artysta wyznaczał trendy w streetwearze, ale czasy bardzo się zmieniły. Dwa lata temu na rynek trafiły Air Max 90 Air Mayer, a ostatnimi czasy John stworzył model Air Max Pickle Rick w ramach funkcji Nike ID. Pod koniec 2018 piosenkarz trafił na okładkę Complexa z projektantem Jerrym Lorenzo - pretekstem kolekcja Fear of God.
Drake
Drake podpisał kontrakt z marką Jordan w 2013 roku - tym samym wszedł na wyższy level jeśli chodzi o buty. Swego czasu raper był roastowany przez internautów za noszenie podróbek purpurowych Air Jordanów V, ale... okazało się, że były to bardzo brzydkie customy. Do tej pory ukazały się już trzy kolaboracje na linii OVO - Air Jordan, a Drizzy może pochwalić się własnymi butami z serii: 8 retro, 10 retro i 12 retro. Dla wielu osób Aubrey nie łapie się do kategorii sneakerheada, ale autor Take Care wydał niedawno sześć zer za ozłocenie jednej pary Jordan 10. Niektórzy inwestują w setki par, ale Drake woli zrobić to raz, a dobrze.
Eminem
Em to chyba najsłynniejszy na świecie ambasador i zajawkowicz Air Maxów, które kolekcjonuje na potegę. Nike zresztą od lat wchodzi w kolaboracje z dumą Detroit, a na rynku ukazały się m.in. Nike Air Max Burst Air Slim Shady, Nike Air Force 1 Low Shady Records, Eminem Air Max 90, Air Jordan 4 Eminem, Air Max 1 Charity Series. Te ostatnie były dedykowane dla zmarłego przyjaciela i kolegi z zespołu D12 - Proofa. Swoją drogą Air Jordany 4 Eminema zostały wznowione tylko w liczbie 23 par, ale pierwszy zestaw od razu powinął sam Michael Jordan.
PJ Tucker
Najbardziej szanowany sneakerhead w NBA - a wśród młodych młodych milionerów z bezpośrednim dostępem do eksluzywnych magazynów firm obuwniczych o ten tytuł niełatwo. W ubiegłym sezonie PJ przyznał, że wydaje na buty rocznie około 200 tysięcy dolarów. Będąc gościem Kevina Duranta w programie The Boardroom w lutym stwierdził, że największą kwotą, jaką wydał na jedną parę, było 30 tysięcy zielonych. Zawodnik Houston Rockets stale wyznacza obuwnicze trendy na parkietach NBA, w ubiegłym sezonie wybiegł na boisko w Nike Air Yeezy 2 Red Octobers czy kolaboracji Virgil Abloh x Nike Hyperdunks.