TOP 10. Finały i magiczne momenty. Najważniejsze mecze Roberta Lewandowskiego

Zobacz również:Piłkarz z własną podobizną na plecach. Leroy Sane — nowa ekstrawagancja Bayernu
lewandowskiglowne120608PYK120.jpg
PIOTR KUCZA

Mecz z Paris Saint-Germain będzie dla Roberta Lewandowskiego niewątpliwie najważniejszym w karierze. Przed finałem Ligi Mistrzów przyglądamy się dziesięciu dotychczas najistotniejszych spotkaniach, w których uczestniczył kapitan reprezentacji Polski.

Ten ranking szybko się zdezaktualizuje. Już w niedzielny wieczór kolejność będzie zupełnie inna. Bo niezależnie od wyniku lizbońskiego finału, mecz z Paris Saint-Germain awansuje do ścisłej czołówki najważniejszych spotkań, jakie rozegrał Robert Lewandowski. To będzie dla niego drugi finał Ligi Mistrzów. Gdy grał w nim po raz pierwszy, miał 25 lat i dopiero przedstawiał się światu naprawdę wielkiej piłki. Dziś ma 32 lata i jest powszechnie uznawany za najlepszego napastnika świata. Ważne mecze Lewandowskiego nie zawsze kończyły się jednak dla niego dobrze. Czasem presja i oczekiwania były wielkie, więc rozczarowanie po porażce okazywało się gigantyczne. Przyglądamy się więc nie tylko meczom, w których Lewandowski spisywał się wspaniale, ale też tym o wielkim ciężarze gatunkowym, które nie zakończyły się po jego myśli.

1
Finał Ligi Mistrzów (2013)

Do tego weekendu jedyny w karierze finał Ligi Mistrzów Roberta Lewandowskiego. Na Wembley po raz pierwszy w historii spotkały się dwa niemieckie zespoły. Borussia Dortmund, w której wtedy grał Polak, toczyła w tamtych latach niesamowite boje z Bayernem na wszystkich frontach. Tamtego majowego dnia po znakomitym meczu musiała jednak ulec wielkiemu rywalowi. Lewandowski, który w drodze do finału strzelił dziesięć goli, tamtego dnia nie zdołał pokonać Manuela Neuera. W ostatniej minucie zwycięstwo Bayernowi dał Arjen Robben. Polak rok później trafił do Monachium, by wygrać to trofeum. Aż do tego roku ani razu jednak w Bayernie nie zbliżył się do sukcesu, który w dortmundzkich czasach miał na wyciągnięcie ręki.

2
Polska - Portugalia (2016)

Najważniejszy mecz reprezentacji Polski w ostatnich trzydziestu latach rozpoczął się dla kadry Adama Nawałki idealnie, bo już w drugiej minucie Robert Lewandowski mocnym strzałem wykończył piękną akcję całej drużyny i podanie Kamila Grosickiego. To było jego pierwsze trafienie na tamtym turnieju, w trakcie którego był krytykowany za to, że nie strzela goli. W tamtym momencie, przez blisko pół godziny, Polacy mogli się czuć półfinalistami mistrzostw Europy. Wspaniały, dwugodzinny bój, zakończył się jednak porażką po rzutach karnych. Lewandowski wykorzystał jedenastkę, podobnie jak rundę wcześniej przeciwko Szwajcarii, ale tym razem nie wystarczyło to, by grać we Francji dalej. Nigdy wcześniej, ale też nigdy później Lewandowski nie był tak blisko zdobycia medalu z reprezentacją.

3
Polska - Grecja (2012)

Turniej, którego organizacja zmobilizowała całą, nie tylko sportową, Polskę, wiązał się z gigantycznymi oczekiwaniami wobec kadry Franciszka Smudy. Mecz na Stadionie Narodowym rozpoczął się idealnie, bo Lewandowski strzałem głową wykorzystał piękne dośrodkowanie Jakuba Błaszczykowskiego i strzelił pierwszego gola na Euro 2012. To miał być polski turniej i polskie lato. Tamtego meczu z Grecją nie udało się jednak wygrać. W drugiej połowie dobra gra reprezentacji gdzieś zniknęła, a rywale zdołali uszczknąć remis. Wszystko było jednak jeszcze w rękach Polaków.

4
Polska - Czechy (2012)

O tym, że Euro 2012 przejdzie do historii polskiej piłki jako gigantyczna klapa sportowa, zadecydowało 90 minut w trzecim grupowym meczu we Wrocławiu. Remisy w pierwszych spotkaniach z Grecją i Rosją dawały jeszcze wszelkie szanse na wyjście z grupy i grę w fazie pucharowej. Przeciwko Czechom Polacy zawiedli jednak na całej linii. Lewandowski także nie zdołał udźwignąć oczekiwań całego narodu, które na nim ciążyły. Po turnieju napastnik Borussii Dortmund dokonał gorzkiego rozliczenia z selekcjonerem Smudą i jego metodami. Na kolejny udział w wielkim turnieju musiał poczekać cztery lata.

5
Borussia - Real (2013)

Dzień, w którym nazwisko Lewandowskiego przestali znać tylko Polacy i Niemcy, a usłyszał o nim cały świat. Real prowadzony przez Jose Mourinho przyjechał na półfinał do Dortmundu jako zdecydowany faworyt starcia z Borussią. Został jednak zmieciony ze stadionu, a wszystkie cztery gole dla gospodarzy strzelił Lewandowski, którego Królewscy zaczęli potem namawiać, by przeprowadził się do Madrytu. Biorąc pod uwagę rangę meczu, do dziś był to niewątpliwie największy indywidualny popis Lewandowskiego w karierze. W Bayernie, choć strzelił setki ważnych goli, nigdy w najważniejszych chwilach aż tak nie zdominował widowiska.

6
Bayern - Wolfsburg (2016)

Drugi raz nazwisko Lewandowskiego wymawiano na całym świecie trzy lata później, choć początkowo nic tego nie zapowiadało. Mecz z Wolfsburgiem miał być zwykłym spotkaniem w Bundeslidze. Jako że była to kolejka rozgrywana w środku tygodnia, Pep Guardiola pozwolił swojemu podstawowemu napastnikowi odpocząć. Do przerwy faworyt niespodziewanie przegrywał 0:1, więc hiszpański trener musiał sięgnąć po polskiego snajpera. Po tym, co zobaczył, musiał tylko łapać się za głowę z niedowierzaniem. W ciągu dziewięciu minut Lewandowski strzelił pięć goli, czym wpisał się nie tylko do historii Bundesligi, ale też do Księgi Rekordów Guinessa.

7
Finał Pucharu Niemiec (2012)

Lewandowski niejednokrotnie grał w finałach Pucharu Niemiec, ale szczególny na zawsze pozostanie ten pierwszy, sprzed ośmiu lat, gdy Borussia całkowicie upokorzyła Bayern, rozbijając go w Berlinie aż 5:2. Hat tricka w tamtym spotkaniu strzelił Lewandowski, zostając bohaterem wieczoru. Zawodnicy Juergena Kloppa przypieczętowali tym samym rewelacyjny sezon, w którym obronili mistrzostwo Niemiec i pierwszy raz w dziejach klubu sięgnęli po dublet. Podrażnili tym samym najgroźniejszego rywala, który z tamtych porażek uczynił motywacyjne paliwo na kolejny sezon, który okazał się najlepszy w historii Bayernu.

8
Polska - Niemcy (2014)

Robert Lewandowski nie został bohaterem tamtego warszawskiego spotkania, ale na pewno samo uczestnictwo w nim na zawsze pozostanie w jego pamięci. Polska po raz pierwszy w historii pokonała Niemców i to w meczu o punkty. Mistrzowie świata, którzy w dużej części byli kolegami klubowymi Lewandowskiego z Bayernu, przegrali w Warszawie (0:2). Tamten mecz stał się mitem założycielskim drużyny Adama Nawałki. Na bazie tamtego spotkania powstał zespół, który przez cztery lata przynosił radość polskim kibicom. A Lewandowski, który krótko przed meczem z Niemcami otrzymał opaskę kapitańską, został prawdziwym liderem tej drużyny.

9
Borussia - Bayern (2012)

Zanim doszło do pamiętnego finału w Berlinie, Borussia zmierzyła się jeszcze z Bayernem Monachium w lidze. Mecz miał olbrzymi ciężar gatunkowy, bo odbywał się na pięć kolejek przed zakończeniem sezonu, a obie drużyny walczyły ze sobą o mistrzostwo Niemiec. Lewandowski został bohaterem tamtego meczu, piętą pokonując Manuela Neuera. W końcówce Arjen Robben zmarnował jeszcze rzut karny i drugie w karierze Lewandowskiego mistrzostwo Niemiec było już na wyciągnięcie ręki. Tamta piętka Polaka do dziś jest najbardziej pamiętnym momentem ostatniego jak dotąd mistrzowskiego sezonu Borussii.

10
Polska - Senegal (2018)

Wspomnienie świeże i na pewno bardzo bolesne. Lewandowski dopiero w wieku prawie trzydziestu lat zadebiutował na mundialu, bo kwalifikacje do dwóch poprzednich mistrzostw świata, w których uczestniczył, zakończyły się niepowodzeniem. Występ w Rosji miał być dla kadry Adama Nawałki kontynuacją tego, co nie zostało dokończone podczas mistrzostw Europy w Portugalii. Stał się jednak kolejną spektakularną klapą i zakończeniem bardzo ważnego etapu w historii reprezentacji, ale też w karierze Lewandowskiego, z którego Adam Nawałka zrobił prawdziwego lidera tej kadry. Lewandowski zagrał na mistrzostwach świata we wszystkich trzech meczach, ale nie zdobył żadnego gola. Kolejna okazja najwcześniej za dwa lata w Katarze.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Prawdopodobnie jedyny człowiek na świecie, który o Bayernie Monachium pisze tak samo często, jak o Podbeskidziu Bielsko-Biała. Szuka w Ekstraklasie śladów normalności. Czyli Bundesligi.