I got room in my fumes / She fill my mind up with ideas – w perspektywie pozwu o plagiat wersy z HIGHEST IN THE ROOM brzmią mocno absurdalnie.
Nie wiemy, jakiej jakości jest biurko u La Flame'a, ale oby wysokiej, bo niedawno musiało się ugiąć. Wylądowało na nim 37 stron stron pozwu sądowego od trzech muzyków.
Olivier Bassil, Benjamin Lasnier i Benjamin Leth oskarżyli go o kradzież gitarowego motywu z numeru HIGHEST IN THE ROOM – ma brzmieć łudząco podobnie do tego, który muzycy wykorzystali w piosence Cartier w 2019 roku. W pozwie piszą, że autorzy hitu Scotta: udawali, że byli zainteresowani współpracą, a tak naprawdę intencjonalnie złamali zasady, wykorzystując dzieło pozywających bez ich wiedzy, zgody i licencji, udając że piosenka jest ich własną.
Pośród pozwanych są też nazwiska producentów i inżynierów Scotta – to Mike Dean, Ozan Yildirim, Nik Dejan Frascona, Jamie Lepr i Sean Solymar. Niestety w sieci nie możemy posłuchać Cartiera, a szkoda.
Jak producenci w ogóle dowiedzieli się o istnieniu piosenki Cartier, gdzie charakterystyczna gitara z HIGHEST IN THE ROOM miała pojawić się po raz pierwszy? Pozywający Travisa muzycy wysłali wcześniej swój numer do co najmniej 100 producentów (w tym do Jamie Lepra), licząc na chęć współpracy. Twórcy hitu, który dostał się na szczyt Billboard Hot 100, mieli wykorzystać gitarową melodię z Cartier bez pytania.
Muzycy domagają się zadośćuczynienia w postaci odszkodowania za poniesione straty, a także dalszego udziału w tantiemach. Szacują, że HIGHEST IN THE ROOM do tej pory mogło zarobić około 20 milionów dolarów.
