Jednym z głównych zarzutów, jakie czasem kieruje się w stronę tzw. starej szkoły jest ten, że weterani świadomie nie trzymają ręki na pulsie tego, co aktualnie dzieje się w rapie. Na szczęście O.S.T.R. udowodnił, że to nieprawda.
Nasz czytelnik podesłał nam bardzo ciekawy link, w którym zestawił ze sobą dwa numery - Nie chcę O.S.T.R.-ego, nowy track łódzkiego rapera, który od dwóch dni jest już do odsłuchania w sieci oraz doskonale znane wszystkim DNA Kendricka Lamara. No i posłuchajcie sami:
W przypadku rapera tak wysokiej klasy jak O.S.T.R. możliwości są dwie. Jako że stara zasada głosi: wielkie umysły myślą podobnie, Adam mógł po prostu wpaść na ten sam pomysł, co Kendrick Lamar i zrobić numer oparty na dokładnie takim samym patencie. DNA wykręciło ponad 200 milionów odsłon na samym YouTube, stając się jednym z najpopularniejszych singli K-Dota - autorowi Tabasko życzymy podobnych sukcesów!
Mogło być też tak, że O.S.T.R. postanowił dołączyć do tych wykonawców polskiej muzyki rozrywkowej, którzy postanowili w swojej twórczości złożyć hołd klasykom. To m.in. ta pani od nagranego na melodię El Condor Pasa Lubelskiego Fulla...
... Krzysztof Chcę być krabem u Twych stóp Antkowiak i jego La Isla Bonita...
...czy król Rudi Schuberth i jego wstrząsająca wersja Mambo nr 5 z refrenem: cytryny od Grażyny też mam chęć. Słuchamy!
Nowy Jork, stary Jork, boom bap to mój dom, daj mi żyć, daj mi beat, daj mi mikrofon - nawijał O.S.T.R. w nagranym z Hadesem Starym Nowym Jorku. Nam pozostaje tylko cieszyć się, że zainteresowania łodzianina ewidentnie obejmują także drugie wybrzeże Stanów.
