Kiedy Shawn Carter wracał z emerytury wraz z premierą Kingdom Come, miało to miejsce trzy lata po The Black Album. Teraz przerwa jest znacznie dłuższa, bo w lecie minie siedem lat od 4:44. Najwyższy czas wydać coś nowego, prawda?
W październikowym wywiadzie w CBS Mornings raper – rozpatrywany przez wielu jako GOAT – tłumaczył, że chce robić muzykę, ale ona musi być istotna; znaczyć coś dla społeczeństwa. O tym, czy udało mu się osiągnąć cel przekonamy się być może w ciągu najbliższych miesięcy.
A NEW JAY-Z ALBUM IS BEING TEASED FOR 2024 🚨
— NFR Podcast (@nfr_podcast) January 28, 2024
“JAY-Z — 2024 ALBUM" pic.twitter.com/O2iPSzJvMh
Skąd takie info? Wysprzęglił się na Hidji World – reżyser klipu Wave Gods; Too Many Nights (Metro Boomin, Don Toliver, Future); Heavy (Nigo & Lil Uzi Vert). I wielu, wielu innych. Jak sami widzicie, pochwalił się współpracą z Jayem przy projekcie datowanym na ten rok.
Żeby nie było tak kolorowo, wjechał już komentarz ze strony Roc Nation o treści: That’s news to us. Ale w sumie jak inaczej miałby brzmieć? Tymczasem zanim plotka się potwierdzi albo nie – jest coś stuprocentowo pewnego: blisko dziesięciominutowy, wspaniały track do filmu The Book of Clarence w składzie: Jeymes Samuel, D'Angelo (kolejny GOAT) i właśnie Jay-Z. W sumie na obecne warunki to czas trwania na jedną trzecią longplaya.