
Ziomcy snuli wcześniej coming-of-age story, sklasyfikowane powszechnie jako materiał o piwku i jointach. Tym razem odprawiają stonerski rytuał nad frustracją, obojętnością i trwonionym potencjałem.

Polskie podziemie rapowe przechodzi renesans. Ubiegły rok upłynął pod znakiem newcomerów, którzy z impetem wbili do mainstreamu i zaczęli się w nim urządzać.