Fani sportów walki i pozaringowych kontrowersji będą zadowoleni. Zdobywca Oscara i jeden z najpopularniejszych hollywoodzkich aktorów - Jamie Foxx - wcieli się w sławną Bestię. Produkcja początkowo planowana w formie pełnometrażowego filmu ostatecznie będzie limitowaną serią telewizyjną.
Póki co Tyson, bo tak będzie zatytułowany nadchodzący serial, nie został jeszcze wykupiony przez żaden serwis streamingowy, ale jest to zapewne tylko kwestia czasu. Szczególnie jeśli spojrzymy na nazwiska zaangażowane w biografię najmłodszego bokserskiego mistrza świata kategorii ciężkiej. Oprócz Foxxa, który zagra tytułową rolę, nad serialem pracować będą Antoine Fuqua, reżyser Dnia próby, Bez litości i kilku innych znanych filmów akcji, a także one-and-only Martin Scorsese, tym razem na stanowisku producenta.
Wygląda na to, że telewizyjna seria będzie opowiadała o całym dotychczasowym życiu Mike’a Tysona. Od sportowych sukcesów poprzez liczne kontrowersje aż po rozrywkowe akcenty. Co ciekawe, będzie to drugi serial o ekscentrycznym sportowcu, jaki ukaże się w niedalekiej przyszłości. Nad swoją wizją pracuje niezależnie stacja Hulu, wobec której jednak Tyson miał spore zastrzeżenia wynikające z prostego faktu: nie był zaangażowany w jej powstawanie.
Przypomnijmy, że legendarny bokser powrócił w tamtym roku na ring. W pokazowej walce zmierzył się z innym byłym mistrzem - Royem Jonesem Jr., a potyczka zakończyła się remisem. Wydarzenie odbyło się w ramach powołanego przez Bestię projektu Legends Only League, który ma na celu promowanie eventów z udziałem emerytowanych gwiazd sportu. Czy Tyson ponownie założy rękawice w 2021? Znając jego nieobliczalny charakter obstawiamy, że wszystko jest możliwe.