Ten nius robi nam wieczór: największy przegryw współczesnej telewizji powraca! Szykujcie flaszki, bo to już naprawdę niedługo.
Tytułowy BoJack nie ociera się o dno, on sam je wyznacza. Nie no, ta skąpana w alkoholu i beznadziei opowieść o przegranym, pracującym na obrzeżach świata kina bohaterze jest bardziej przygnębiająca niż Smarzowski. Najsmutniejsze jest to, że osią fabularną serialu jest odsłanianie krok po kroku, jak BoJack koncertowo partaczy sobie życie, dokonując praktycznie samych złych wyborów. I to jest bardzo ludzkie, bardzo poruszające i bardzo prawdziwe, do tego stopnia, że w BoJack Horsemanie mimowolnie przeglądamy się jak w lustrze. Nawet mimo tego, że główny bohater jest koniem - tak pisaliśmy niedawno o jednym z naszych ulubionych seriali na Netflixie. Do tej pory powstały cztery sezony tej animowanej produkcji o podupadłym aktorze - alkoholiku. I już wiemy, że 14 września pojawi się piąty.
— BoJack Horseman (@BoJackHorseman) 27 czerwca 2018wooowwww congratulations you are the 10000000 person to ask that question your prize is the answer sept 14th now please stop asking me https://t.co/YlMPphjRdq
Pewnie i tym razem twórcy popuszczą lejce, a my już szykujemy paszę i czekamy na połowę września. Wio!