W serialu jest rebeliantką, rozkochuje w sobie wszystkich chłopców i... płaci za to niemałą cenę. A przy okazji nie można oderwać od niej wzroku.
Wszyscy zastanawiają się nad jednym: skąd właściwie producenci wytrzasnęli dziewczynę, która gra główną rolę w najgorętszej styczniowej premierze Netflixa i wygląda wypisz wymaluj jak młoda Margot Robbie? Jak to skąd - z Leeds.
Emma Mackey, córka Francuza i Brytyjki, chodziła tam na uniwersytet - studiowała teatrologię, brała przy tym udział w szkolnych przedstawieniach teatralnych. Przedtem długo mieszkała we Francji, ucząc się w jednej z nantejskich szkół. Poza Sex Education ma na swoim koncie jedynie dwie role: grała w zupełnie nieznanych filmach Badget_Lane i Summit Fever. Co jeszcze? Ma 158 centymetrów wzrostu, co może szokować, bo w serialu wydaje się wyjątkowo wysoka. I... to wszystko. Trudno o mocniej kryjącą swoją prywatność młodą gwiazdę współczesnej telewizji. O Emmie nie wiadomo praktycznie nic, poza tym, że już teraz jest kreowana na jedno z aktorskich odkryć roku 2019. Bardzo słusznie, bo w Sex Education to rolę Maeve pamięta się najmocniej; jej portret twardej dziewczyny, która w rzeczywistości pod maską rebel girl skrywa poważne problemy, jest bardzo wiarygodny.
W serialu mieszka sama w opuszczonej przyczepie, w rzeczywistości pochodzi z tzw. dobrego domu. No i wygląda jak Margot Robbie, co powtarzają absolutnie wszyscy. Może się wydawać, że z taką twarzą kariera czeka na nią otworem, ale może też być tak, że liczba Margot Robbie w Hollywood musi się zgadzać i Mackey nie będzie miała tam czego szukać. Byłaby szkoda, bo obie ewidentnie są dobre w swoim fachu. Zapamiętajcie nazwisko tej mniej znanej, bo coś nam się wydaje, że to dopiero początek pięknej kariery.
