Tyler, The Creator nie przejął się zniszczeniem jego sklepu podczas zamieszek w Los Angeles

Zobacz również:Steez wraca z Audiencją do newonce.radio! My wybieramy nasze ulubione sample w trackach PRO8L3Mu
2019 American Music Awards - Fixed Show
JC Olivera/Getty Images

Wielu może się zdziwić: co jest, pomazali mu sklep sprayem, a on to rozumie? Warto jednak wsłuchać się w to, co mówi Tyler.

Sklep GOLF WANG w Fairfax, jednej z dzielnic Los Angeles, to mekka dla wszystkich fanów streetwearu, zwłaszcza że znajduje się niedaleko innych ważnych punktów na ulicznej mapie - z salonem Supreme na czele. To także rejony Los Angeles, które stały się areną zamieszek, o czym pisaliśmy już na newonce. Mniej lub bardziej zniszczono wiele sklepów, w tym GOLF WANG - akurat Tyler ucierpiał mniej, bo pomazano mu witrynę sprayem.

Tymczasem on sam nie ma tego protestującym za złe. Więcej - jest w stanie zrozumieć ludzi, którzy to zrobili, co napisał w jednym z komentarzy pod wpisem na profilu GOLF WANG.

Protesty i zamieszki dzielą świat, także wśród celebrytów. Kiedy Lana Del Rey wrzuciła na social media video, na którym widać ludzi plądrujących sklepy, skrytykowały ją Kehlani i Tinashe, bo nie rozumiały, dlaczego skupiła się tylko na tym, zapominając o tym, o co tak naprawdę walczą protestujący. W ogniu krytyki znalazł się także Virgil Abloh, który skomentował zniszczenie sklepów Seana Wotherspoona słowami: This disgusts me … We’re part of a culture together. Is this what you want?? Obserwujący odpisywali mu, że wcale nie interesuje go kultura, z której tak ochoczo czerpie. I że zwraca uwagę tylko na straty materialne.

Oczywiście - inaczej brzmią dramatyczne apele ludzi, którzy w zamieszkach potracili dorobek życia, inaczej głos bogatego Tylera; o tym też należy pamiętać.

Trudno nie zrozumieć, dlaczego gorycz części czarnego społeczeństwo, która została wtrącona przez system w świat biedy i braku perspektyw, w końcu się wylała - i wylała się w tak brutalny sposób. Trudno też nie zrozumieć ludzi, którzy są wściekli na to, że zniszczono ich prywatną własność. Wszystkim żyłoby się lepiej, gdybyśmy w ocenie sytuacji kierowali się społeczną wrażliwością i wiedzą, popartą czymś więcej niż memami i filmikami. Bieżące wydarzenia można na pewnym poziomie traktować jako test przyzwoitości i warto wziąć to pod uwagę - zwłaszcza przed bezrefleksyjnym komentowaniem sprawy na socialach.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Różne pokolenia, ta sama zajawka. Piszemy dla was o wszystkich odcieniach popkultury. Robimy to dobrze.