Już w lipcu na naszych łamach ukazał się felieton Rok politycznego i społecznego przebudzenia. Raperzy znów mówią o najważniejszych rzeczach. Nie mogliśmy jednak wówczas przypuszczać, co wydarzy się trzy miesiące później.
Po czwartkowym orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, prowadzącym do delegalizacji aborcji ze względu na ciężkie i nieodwracalne upośledzenie płodu albo nieuleczalną chorobę zagrażającą jego życiu - protesty rozlały się po całym kraju. Biorą w nich udział także przedstawiciele sceny hip-hopowej. Do weekendowych manifestacji dołączyli choćby Żabson czy Gural, a z mocnymi statementami wjechali m.in. Peja i Saful.
Poparcie dla Strajku Kobiet wyraża także Tymek i robi to w formule stricte raperskiej, choć opakowanej w brzmienia rodem z Męskiego Grania. W sieci niedawno pojawił się protest song autora Aniołów i demonów, którego tytuł - jak można przypuszczać - nawiązuje do wielkiego transparentu z czoła warszawskiego pochodu.
