10 ikonicznych postaci z horrorów, których baliśmy się bardziej niż najgorszych nauczycieli

Wybór oczywisty, czyli główny antagonista z serii zapoczątkowanej przez Johna Carpentera. Po raz pierwszy The Shape pojawił się w oryginalnym filmie z 1978 roku, żeby powrócić na ekrany jeszcze dziewięciokrotnie (z wyjątkiem trzeciej części). Postać o ogromnym popkulturowym zasięgu, której słynna, niewyrażająca żadnych emocji biała maska jest kojarzona powszechnie, nie tylko przez fanów gatunku. Myers nie posiada żadnych nadzwyczajnych mocy, ale nie znaczy to, że nie jest przerażającym monstrum.

Na przełomie lat 90./00. japońskie horrory przeżywały złoty okres, żeby chwilę później Hollywood zmieliło je na amerykańską papkę. Pomijając kwestie jakościowe – w każdej wersji The Ring straszyła mała, czarnowłosa dziewczynka, która do swoich koszmarnych czynów wykorzystywała kasety wideo i przekazy podprogowe. Czasy się zmieniają, ale rola mediów głównego nurtu często pozostaje tożsama z pomysłami Samary Morgan.

Obok Johna Wayne’a Gacy’ego jest to najstraszniejszy przedstawiciel tej grupy zawodowej w encyklopedii współczesnego horroru. Potrafi przerazić nie tylko ciekawskie dzieciaki z Losers Club, a – choć makijażem i posturą nie przypomina piekielnego wysłannika – jego paranormalne skille powaliłyby nawet Khabiba Nurmagomedova. Koulrofobia to mało komfortowa przypadłość, ale patrząc na stan polskiej polityki i debaty publicznej wydaje się być całkiem uzasadnionym odruchem obronnym.

Kolejny przyjemniaczek, który upodobał sobie zamaskowany wizerunek. Wzorowany na postaci seryjnego mordercy Eda Geina – Leatherface mordował nie tylko dla przyjemności, ale również ze strachu, a po godzinach konsumował swoje ofiary. Po raz pierwszy zagościł na ekranach w kultowym horrorze Tobe'a Hoopera z 1974 roku,Teksańska Masakra Piłą Mechaniczną, który do tej pory uchodzi za arcydzieło slasher movies. Podobnie jak w przypadku Kruegera – teksański morderca był dzieckiem poczętym w następstwie gwałtu. Ale – prawdę powiedziawszy – prawdziwa masakra to jest nowa odsłona cyklu z Netfliksa...

Obok marionetki brzuchomówcy z kultowego odcinka Gęsiej skórki jest to najstraszniejsza zabawka z kanonu horrorów VHS. W rudowłosej laleczce swoją duszę ulokował psychopatyczny morderca Charles Lee Ray, który obok Jasona Voorheesa, Michaela Myersa czy Ghostface’a siał spustoszenie wśród nieświadomych niczego nastolatków, stróżów prawa, jak i wielu przypadkowych osób. To nie jest żadne Toy Story.

Przez Freddiego Krugera kąpiele w wannie już nigdy nie będą relaksujące. Persona psychopatycznego mordercy ze spaloną twarzą przeszkadza też w innym kluczowym momencie dnia – spaniu. Daleki kuzyn Nożycorękiego spędza swoim ofiarom sen z oczu, nawiedza ich w koszmarnych wizjach, żeby później pojawić się w zmaterializowanej formie i dokonywać straszliwych czynów. Antagonista stworzony przez Wesa Cravena należy do czołówki gości, których nigdy nie chcielibyśmy spotkać. Najgorszy-najlepszy filmowy moment? Scena, w której Freddy połyka głowę ofiary, będącą... składnikiem pizzy.

Jakie uniwersum, taki kler. Piekielni wysłańcy przerażali nas od małolata, kiedy to podczas wycieczek do osiedlowej wypożyczalni VHS łypali na nas z zakazanej półki horrorów klasy B. Cenobici nie mają określonej płci i należą do entuzjastów sadomasochistycznych przyjemności. Taki Bizarriusz w hardkorowej wersji. Kiedy po latach w końcu obejrzeliśmy Hellraisera, w pełni zrozumieliśmy, dlaczego Pinhead jest tak kultową postacią. I nadal uważamy, że pierwsze odsłony tej serii świetnie przetrwały próbę czasu. Czyste zło, nie żadni przebierańcy.

Wszyscy wiemy, jak wygląda rzeczywistość horrorów opartych na faktach. Przypadek Obecności, pierwszego filmu, w którym pojawiła się koszmarna Annabelle, wydaje się być wyjątkiem od reguły. Pierwowzór demonicznej lalki, którą próbowali egzorcyzmować zawodowi ghostbusters – Ed i Lorraine Warrenowie – jest teraz eksponatem w The Warrens' Occult Museum w Monroe w stanie Connecticut. Uważajcie, co kupujecie na targach staroci.

Miłośnik zwierzęcych masek, nagrywania wszystkiego na taśmę i posiadacz ego o rozmiarach porównywalnych do Kanyego Westa. Mark Duplass stworzył postać skrajnie zabawną, histeryczną, odklejoną od rzeczywistości i dogłębnie wstrząsającą. W zależności od filmu, tytułowy dziwak nazywał się Josef lub Aaron i zapraszał do swojego domu niczego nieświadomych poszukiwaczy wrażeń. Kunsztowna manipulacja i syndrom sztokholmski we współczesnym wydaniu Misery.

Chodziły pogłoski jakoby Victor Miller w pracy nad Friday the 13th inspirował się sprawą z 1977 roku znaną jako Oklahoma Girl Scout Murders. Ostatecznie scenarzysta stwierdził podobno, że letni obóz dla nastolatków będzie po prostu najlepszym tłem do krwawej jatki. Zwariowany antagonista w masce hokejowej – Jason Voorhees (i jego matka też) długo plasował się w czołówce najstraszniejszych postaci z horrorów... Tak było przynajmniej do czasu, aż nie został wysłany w kosmos ponad dwie dekady temu. Kiedy jednak, jeśli nie w Halloween wrócić do czasów jego świetności?