Choć polskie media nieco mniej informują o tym, co dzieje się na amerykańskich ulicach, to nadal nie jest tam spokojnie.
Sporo było w historii kina rzeczy mówiących w lżejszy lub cięższy sposób o nierównościach, rasizmie i konfliktach. Chyba nadeszła odpowiednia pora, by o nich przypomnieć. Dwa tygodnie pisaliśmy, że wszyscy mogą zapoznać się z 13. poprawką, teraz możemy dołożyć do tego jeden z najważniejszych filmów, które stworzył Spike Lee. Jeden z najważniejszych? W sumie - najważniejszy.
Dla tych, którzy jakimś cudem nie mieli okazji widzieć tej produkcji, słowo wstępu. - Spike Lee w wersji instant: ta porywająca historia multikulturowej wojny w czarnym getcie Brooklynu praktycznie wyjaśnia, skąd biorą się wszystkie konflikty, kierowane nienawiścią do innej rasy – a biorą się z płytkich horyzontów, co zresztą Lee bardzo mądrze przedstawił na ekranie. To jedno. Drugie – ten obraz jest jak wycieczka w głąb kolorowego, ejtisowego Brooklynu, tyleż niebezpiecznego, co fascynującego, który do tego rozbrzmiewa raczkującym wówczas hip-hopem. Dlatego to nasz ulubiony film Spike’a Lee – w dwóch godzinach zmieścił bardzo szeroki kontekst kulturowo-społeczny. I to w jakim stylu! – mówiliśmy w tekście o najlepszych filmach reżysera. Znajdziecie go w tym miejscu.
Rób, co należy (ang. Do the Right Thing) z 1989 roku będzie dostępny do 29 czerwca m.in. na takich platformach jak Apple TV, Google Play czy Vudu. Co ważne, temu cyfrowemu wydarzeniu będzie towarzyszyć rozmowa z twórcą, która odbędzie się o 26 czerwca o 02:00 naszego czasu pod tym linkiem. Jak zapowiada American Film Institute, czyli organizator wydarzenia, live skupi się na dziedzictwie filmu oraz jego aktualności w świetle obecnych wydarzeń. Będzie co cytować, to na pewno.
