Zdechły Osa i Młody Dzban nie znaleźli się co prawda w gronie tegorocznych Młodych Wilków, ale bezsprzecznie należą do grona newcomerów, którzy w ostatnim czasie robili wokół siebie największy szum. Współpraca tych wrocławskich raperów wisiała w powietrzu od pewnego czasu i oto mamy wreszcie ich wspólny numer.
Zdechły Osa to być może największy wygrany epickiego posse cutu Gorzka woda. Nie można jednak ograniczać jego działalności wyłącznie do gościnnego występu u Pezeta. Tracki, które Osa nagrywa w tym roku, pozwalają wierzyć, że ten chłopak może być jedną z twarzy polskiego rapu kolejnej dekady. Jeśli chodzi o tę już mijającą - współtworzone przez niego RAVE SKATE zostało przez nas uwzględnione w podsumowaniu TOP 100 polskich singli 2010 – 2019.
O Młodym Dzbanie głośno zrobiło się wraz z premierą EP-ki Życie na parkingu. Wtedy zresztą udało nam się z nim pogadać. W kolejnych miesiącach hurtowo pojawiały się zwariowane projekty sygnowane jego ksywą (Tryptyk Sobotni, Ale się wkurwiłem. Oto napój bogów, Will Rap For Food oraz Ale się zjarałem. Oto czajnik). Ostatnio z kolei wystąpił gościnnie w piosence akt zgonu in blanco z płyty audiotele schaftera.
Wrocławscy raperzy przez całe lata nie mieli jakoś szczęścia do podbijania sceny, ale ta dwójka daje nadzieję, że będzie dobrze, dzieciak. Mocarstwowe plany zostawmy jednak na razie na boku i posłuchajmy Kaliber 666.