Kim byli Królowie Miami? Netflix przedstawia kontynuację kultowych „Kokainowych kowbojów”

Zobacz również:Adam Sandler, Kevin Garnett, The Weeknd i... świetne recenzje. Na ten netflixowy film czekamy jak źli
Cocaine Cowboys
fot. Netflix

W latach 80. Stany Zjednoczone walczyły z epidemią cracku. Tania odmiana kokainy doszczętnie niszczyła - i tak zmagający się z ubóstwem oraz przestępczością - kraj. Kto stał za największym narkotykowym przekrętem w historii Ameryki i jak do niego doszło?

Kokainie i crackowi poświęciliśmy osobny artykuł. Podobnie jak inne używki, odgrywają one kluczową rolę w rapie. Z tą różnicą, że historia tych narkotyków miała bezpośredni wpływ na rozwój całej hip-hopowej kultury. Negatywnie wpływała na społeczną i gospodarczą sytuację w kraju. Tym samym stanowiła albo impuls do walki z systemem, albo była sposobem na zarobek i wyrwanie się z biedy.

Problem związany z ówczesną dostępnością kokainy w USA został dokładnie nakreślony w innym filmie Netfliksa - wypuszczonym na początku tego roku Crack: Kokaina, korupcja i konspiracja. Twórcy dokumentu analizowali, jak i za czyją zgodą doszło do przemytu narkotyku na tak szeroką skalę, że biedniejsze ulice Nowego Jorku wyglądały dokładnie tak, jak opisali je w The Message Grandmaster Flash i The Fourious Five. Teraz z kolei platforma wyemituje serial dokumentalny będący kontynuacją filmu Billy’ego Corbena z 2006 roku. Kokainowi kowboje to historia dwóch kolumbijskich baronów narkotykowych, którzy słoneczne Miami uczynili jednym z najniebezpieczniejszych miast w USA.

I choć dokumentów przedstawiających mechanizmy światowego rynku narkotyków powstało - szczególnie w ostatnich latach i dobie serwisów streamingowych - co niemiara, to niewiele z nich równie celnie umieszcza je w historycznym, społecznym i ekonomicznym kontekście przyrodzonych im czasów. Czasów, w których jedna z największych metropolii stanu Floryda była najniebezpieczniejszym miejscem na świecie, czego dobitny obraz malują występujący w tym filmie policjanci, prawnicy, dziennikarze i kryminaliści. - pisał Filip Kalinowski w artykule o filmach portretujących handel narkotykami. To wystarczający argument, żeby wypatrywać premiery Królów Miami. Ta już 4 sierpnia, czyli za dwa tygodnie.

Serial ma składać się z sześciu odcinków, a każdy z nich będzie trwał 45 minut. Całość zawierać będzie wywiady zarówno z bliskimi Augusto Willy’ego Falcona i Salvadora Sala Magluty, jak i obrońcami oraz przeciwnikami. Dwójka przyjaciół z dzieciństwa miała w latach 80. przywieźć z Kolumbii do Stanów Zjednoczonych aż 75 ton kokainy. Myśleli, że to była ich droga, aby spełnić amerykański sen. Sprawa ciągnęła się latami, a budując imperium o wartości ponad 2 miliardów dolarów, Willy i Sal stali się lokalnymi bohaterami Miami. Chętnie dzielili się majątkiem i zachowywali się jak Robin Hood. Działalność Falcon-Magluta trwała ponad dekadę: od 1978 aż do 1991 roku. Dopiero wtedy, na początku lat 90., udało się ich aresztować. W ich domach znaleziono w sumie prawie milion dolarów w gotówce i biżuterii oraz kilogram złota.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Różne pokolenia, ta sama zajawka. Piszemy dla was o wszystkich odcieniach popkultury. Robimy to dobrze.