To jest nasz ranking najlepszych filmów i seriali wyprodukowanych przez raperów

Jay-Z ma lekką obsesję na punkcie musicalu Annie z 1972 roku. Wielki hit Shawna Cartera (Hard Knock Life (Ghetto Anthem), oparł na głównym motywie muzycznym broadwayowskiego hitu. Raper licząc na uzyskanie praw do sampla napisał kilkanaście lat temu list do autorów muzyki, w którym skłamał, że był wielkim fanem telewizyjnej adaptacji Annie. Ostatecznie się udało, a Jay zyskał jeden z pierwszych globalnych hitów w swojej karierze. Może dlatego - do spółki z Willem Smithem - zdecydował się wyprodukować filmową adaptację musicalu? Obraz z Jamiem Foxxem zgarnął Złotą Malinę za Najgorszy Remake, ale także dwie nominację do Złotych Globów. Malina nieprzypadkowa, uwierzcie nam.

Historia życia Mike'a Tysona aż się prosi o filmową biografię zrobioną z rozmachem. Dokument z 2008 roku nie był w stanie uchwycić całej palety kolorów życia kontrowersyjnego mistrza świata w boksie. Liczymy, że jak HBO wypuści już dokument o Muhammadzie Alim, zabierze się za porządne oddanie szacunku Żelaznemu Mike'owi. A Nas oprócz udziału w produkcji filmu nagrał także utwór o bokserze na potrzeby promocji. Numer spoko, film - no jest niedosyt.

Wydmuszka, z której niewiele zostało po latach. Współczesna ekranizacja słynnej powieści F.Scott Fitzgeralda była bardzo mocno promowana, ale nawet Leonardo DiCaprio w roli głównej nie pomógł uniknąć artystycznej porażki. Wystarczy wspomnieć, że na Oscarach w 2014 roku obraz mógł liczyć tylko na nominację za kostiumy i scenografię. Chyba najlepiej wspominamy soundtrack związany z filmem, na którym pojawili się m.in. Beyonce, Jay-Z, Andre 3000 czy Jack White. A sam obraz to trochę kociokwik i kakofonia; od tych wszystkich światełek tylko rozbolała nas głowa.

Queen Latifah udaje fizjoterapeutkę a Common gwiazdę New Jersey Nets. Sympatyczna komedia romantyczna, skierowana tylko do: a) fanów gatunku, b) psychofanów odtwórców głównych ról, c) miłośników NBA, którzy czekają w nocy na kolejny mecz.

Kanye i Jay pomogli wyprodukować passion project Chrisa Rocka, którzy jest także autorem scenariusza. Film opowiada o losach popularnego komika, który musi zmierzyć się ze swoją przeszłością i przeanalizować wyboistą karierę - a wszystko to w trakcie udzielania wywiadu dla dziennikarki New York Times (w tej roli Rosario Dowson). Nie jest to może wyjątkowa udana komedia, ale ma swoje momenty. Usłyszycie tutaj dużo dobrej muzyki (nad którą pieczę sprawował Questlove) i zobaczycie wielu naprawdę bekowych komików, m.in. Leslie Jonesa, Adama Sandlera, Jerry'ego Seinfelda, Kevina Harta czy Michaela Che. Dla nas w sumie OK.

Drake razem z LeBronem Jamesem wyprodukował dokument o jednym z najlepszych dunkerów w historii NBA. Fabuła opowiada o losach Vince'a Cartera, ale także o jego wpływie na rozwój miasta Toronto, które wraz z przybyciem gwiazdy stało się ważnym punktem na sportowo-kulturowej mapie Ameryki Północnej. Film zadebiutował na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto w 2017 roku. Mamy 2019 i wciąż ogląda się go nieźle.

Za nami już pięć sezonów dramatu kryminalnego Power, który od 2014 roku leci w telewizji Starz. Produkcja Curtisa Jacksona jest jednym z najpopularniejszych seriali dostępnych na kablówce w USA. Power może nie wyznacza trendów w światowym mainstreamie, ale seria ma wielu zagorzałych fanów w różnych kręgach, a i Kendrick zaliczył na jej planie piękne cameo. Latem tego roku ukaże się szósty sezon. I oczywiście czekamy.

Bardzo przyzwoita kinowa biografia Notoriousa B.I.G, która pojawiła się w kinach w 2009 roku. Film może nie zgromadził znanej obsady czy rozbuchanego budżetu, ale Diddy nie musi się wstydzić udziału w produkcji o losach swojego przyjaciela. Choć uważamy, że w popkulturze jest zdecydowanie miejsce na kolejne podejście do zobrazowania losów Christophera Wallace'a.

Filmowa biografia najbardziej niebezpiecznej grupy świata sporo namieszała, gdy trafiła do kin w 2015 roku. Historia N.W.A. zarobiła ponad 200$ milionów w kinach, zainspirowała powstanie trzeciego albumu Dr.Dre oraz zgarnęła oscarową nominację na Najlepszy Oryginalny Scenariusz. Przede wszystkim był to kozacki mainstreamowy rapowy biopic, których powinno postawać jak najwięcej. Chociaż u nas w redakcji zdania są podzielone i na przykład redaktor Sobczyński uważa, że to nuda i banał.

Will Smith ma na swoim koncie trochę creditsów w roli producenta filmowego, ale to właśnie współtworzenie serialu Bajer z Bel-Air pomogło wrzucić jego karierę na nowy tor. W krótkim czasie zmienił status z sympatycznego rapera o ksywie Fresh Prince na megagwiazdę filmową, którą świat zna po dziś dzień jako Willa Smitha.

Jeden z najlepszych filmów 2016 roku, obsypany nominacjami do Złotych Globów i Oscarów. Dramat obyczajowy osadzony na początku lat 60. opowiada historię afro-amerykańskich matematyczek pracujących dla NASA. Pharrell trzymał pieczę nad całością muzyki do Hidden Figures, ale był także odpowiedzialny za wyprodukowanie kinowego hitu, który ostatecznie zarobił 236 milionów dolarów.

Członek Beastie Boys jest współzałożycielem firmy Oscilloscope Laboratories, odpowiadającej za produkcję i dystrybucję filmową, która powstała w 2008 roku.  W katalogu firmy jest między innymi dokument wyreżyserowany przez najbardziej tajemniczego streetartowca świata - Banksy'ego. Obraz zgarnął nominację do Oscara w 2010 roku oraz wywołał burzę dyskusji o tym, czy film opowiada prawdziwą historię, czy jest pseudo dokumentem. Na pewno był to ciekawy eksperyment. I świetny film.

Donald Glover aka Childish Gambino rozwijał praktycznie równolegle karierę muzyczną oraz telewizyjną. W 2008 roku wypuszczał pierwsze mikstejpy, ale już kilka lat wcześniej zdobywał pierwsze szlify jako scenarzysta w 30 Rock czy Late Night with Conan O'Brien. Wszystkie te doświadczenia zaprocentowały, gdy pod koniec 2015 roku telewizja FX zamówiła dziesięć odcinków Atlanty. Komediodramat stworzony przez Glovera to przezabawna podróż przez losy wybijającego się powolnie rapera i jego ziomków, którzy zaliczają przygody w stylu serii Curb Your Enthusiasm. Czekamy obecnie na trzeci sezon. Oj, jak czekamy.

Absolutny klasyk z 1995 roku, który wyszedł spod pióra Ice Cube'a, DJ'a Pooh i Chrisa Tuckera. Gwiazda N.W.A. już od początku dekady flirtowała ze światem kina (debiut aktorski w Boyz n the Hood), ale dopiero Piątek był obrazem, w którym Cube maczał palce kompleksowo: napisał, wyprodukował, a nawet odpowiadał za wybór reżysera słynnej komedii. Kto widział, ten wie, dlaczego to jest nasz numer jeden.