Czasami szczęściu trzeba trochę dopomóc. Ludzie, których znajdziecie w tym artykule, to rasowi headhunterzy o nieprawdopodobnym wręcz szóstym zmyśle.
Na wielu polach zawodowych sukces zależy w dużej mierze od nas samych, jednak czasami trzeba się pojawić w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie. No i trafić na odpowiednich ludzi. Dziś jest już co prawda nieco łatwiej zdobyć rozpoznawalność na własną rękę, ale wdrożenie się w przemysł to już zupełnie inna para kaloszy.
Łowców talentów z prawdziwego zdarzenia jest na świecie garstka. I zwykle są to ludzie, którzy pozostają na drugim planie – nie wychylają się zanadto, ale ich wpływ na scenę jest gigantyczny. Takich ludzi nazywamy najlepszymi A&R-ami (od ang. artist and repertoire). To dość skostniały termin, który powstał jeszcze w czasach, kiedy zaangażowanie danego artysty w proces twórczy było mocno ograniczone. Ludzie z wytwórni wyszukiwali artystów, po czym łączyli ich z muzykami sesyjnymi, studiami nagraniowymi i tworzyli im repertuar (czyli wybierali piosenki, które będą wykonywać).
Dziś w środowisku hip-hopowym A&R to osoba, która wyłuskuje samorodki, pomaga im dotrzeć do odpowiednich labeli, a później, w mniejszym lub większym stopniu, sprawuje kontrolę nad całym procesem powstawania ich nowych materiałów. Kto zatem stoi za sukcesem waszych ulubionych raperów? Kto sterował ich karierą zza kurtyny, obserwował z backstage’ów i podpowiadał z budki suflera? Zebraliśmy 4 takie postacie.