50 najbardziej ikonicznych bitów w historii zagranicznego rapu, część 1

Zobacz również:Steez wraca z Audiencją do newonce.radio! My wybieramy nasze ulubione sample w trackach PRO8L3Mu
maxresdefault.jpg

Podsumowywaliśmy już ikoniczne albumy i tracki, a teraz przyszedł czas na beaty - ale nie szukaliśmy tych najsłynniejszych, bo to przecież oczywiste. Woleliśmy skupić się na tych, które w jakikolwiek sposób pchnęły hip-hop do przodu i wyznaczyły w nim nowe ścieżki.

W hip-hopie tych elementów, na których pracujesz, jest często bardzo mało, a ich siła polega na tym, żeby chodziły perfect - mówił nam niedawno Noon w wywiadzie, który możecie znaleźć w aktualnym, trzecim numerze newonce.paper. I właśnie to, że nawet trzy proste dźwięki w połączeniu stają się doskonałym rytmem, było jednym z wyznaczników tego, jakie bity trafiły finalnie do tego zestawienia. Pośród innych wytycznych, którymi się kierowaliśmy, była progresywność myślenia, nośność finalnych produkcji, a także jak najbardziej reprezentatywna lista beatmakerów, którzy przez minione cztery dekady definiowali brzmienie hip-hopu. Dzięki którym trackom? O tym możecie się przekonać poniżej. I jeszcze przez cztery kolejne dni, podczas których będziemy prezentować następne pozycje tego bitowego rankingu.

1
50. Cannibal Ox - Iron Galaxy [2001]

Producent: El-P

El-Producto to prawdziwy bitowy rewolucjonista. Zanim ktokolwiek inny w producenckim światku sięgnął po rozharmonizowane synty, równie mroczne jak podniosłe smyczkowe aranżacje i twarde, cięte bębny, ten niepozorny rudzielec zaopatrywał już swoją macierzystą formację Company Flow i skoligacony z nim nowojorski duet Cannibal Ox w jedne z najbardziej futurystycznych rytmów na całej światowej scenie hip-hopowej. Na swoje pięć minut musiał czekać aż do momentu założenia projektu Run the Jewels. Ale to, że jego podkłady są czymś dużo więcej niż właśnie podkładami, wiedział każdy, komu w ręce wpadły instrumentalne wersje albumu The Cold Vein czy krążek Little Johnny from the Hospitul: Breaks & Instrumentals Vol.1. Oparty na samplu z kompozycji Giorgio Morodera, skąpany w międzygwiezdnym mroku bit do Iron Galaxy jest natomiast jednym z najlepszych przykładów jego kompozycyjnego geniuszu. I szaleństwa.

2
49. MHD - Afro Trap Part 2 (Kakala Bomaye) [2016]

Producenci: MHD / DJ Did

Jak większość numerów współprodukowana przez samego Mohameda Syllę - jak naprawdę nazywa się raper znany lepiej pod ksywką MHD - druga część jego afro-trapowej sagi jest kamieniem milowym w rozwoju tegoż etnicznego podgatunku współczesnej, zbasowanej muzyki bitowej. Posiłkując się umiejętnościami didżeja Dida, ten wychowanek Paryża wypreparował na niej formułę, która dziś odbija się szerokim echem na całym właściwie świecie - od jego rodzimej Francji, przez ogrom afrykańskiego kontynentu, aż po zupełnie wydawałoby się nie zanurzoną w kontekście Polskę. Złożyły się na nią natomiast bogate inspiracje (i rytmiczne rozwiązania) zaczerpnięte z tradycji muzycznych jego gwinejskich i senegalskich przodków, a także współczesny amerykańsko-europejski warsztat producencki z melodyjnie ciętymi, wokalnymi samplami i dochamioną, dudniącą stopą na czele.

3
48. Doug E Fresh & The Get Fresh Crew - The Show [1986]

Producenci: Teddy Riley / Doug E. Fresh / Dennis Bell / Ollie Cotton

Współodpowiedzialny za konstrukcję tego oldschoolowego szlagieru Teddy Riley nie dość, że sam w pojedynkę - no dobra, przy pewnym udziale Bernarda Belle’a - wykreował zupełnie nowy nurt muzyczny zwany new jack swingiem, to jeszcze ma spore zasługi dla tego, jak brzmi współczesne bitowe r’n’b. Zanim jednak zaczął on współpracować z Michaelem Jacksonem i Bobby Brownem, stworzył bodajże najbardziej wiarygodny, płytowy obraz tego, jak wyglądały wczesne imprezy hip-hopowe. I choć krytycy muzyczni odbierali wówczas całość raczej w kategoriach dźwiękowego żartu, to kiedy patrzymy z perspektywy czasu na ten szaleńczy miks beat-boxu, skreczy automatu perkusyjnego i charakterystycznej melodyjki z… Inspektora Gadżeta, nie sposób odmówić mu energii, pełni i wróżbiarskiej wręcz progresywności w myśleniu o minimalistycznej strukturze bitu.

4
47. Method Man & Redman - Da Rockwilder [1999]

Producent: Rockwilder

Przełom wieków okazał się również przełomem w karierze Dana Stinsona - producenta i wokalisty znanego lepiej jako Rockwilder. Bo o ile wcześniej współpracował on już takimi zasłużonymi zawodnikami jak Eric Sermon czy Busta Rhymes, o tyle później zaczął częściej dzielić studio z gwiazdami popu pokroju Janet Jackson czy Christiny Aguilery. I też trudno się temu dziwić, skoro jego ksywka pochodzi od określenia, jakim w Stanach mianuje się klubowe zwierzęta, które potrafią zapełnić każdy parkiet i rozkręcić nawet najbardziej sztywną balangę. A że jego charakterystyczne, równie syntetyczne jak funkujące groovy brzmienie w owym czasie wydawało się być najlepszym dźwiękowym tłumaczeniem terminu retro-futurystyczny, prędko ustawiła się do niego długa kolejka raperów chętnych przewinąć pod te elektryzujące, zbasowane rytmy. Miłośnicy 90'sowej klasyki załamywali nad tym ręce, ale i tak do beatów Rockwildera chodzili na imprezach równiutko. Jak Red i Meth w powyższym klipie.

5
46. Roots Manuva - Witness (1 Hope) [2001]

Producent: Roots Manuva

Rzadko się zdarza, by amerykańcy MC’s sięgali po europejskie produkcje po to, by dla czystej przyjemności sprawdzenia się na takim bicie przewinąć na nim luźną szesnastkę czy cały numer. Kiedy więc w 2007 roku usłyszeliśmy na bicie do Witness Redmana, byliśmy zaskoczeni, ale nie zdziwieni. Wyrastający z jamajskich korzeni, elektroniczny walec autorstwa Rodney’a Smitha - jakie to nazwisko nosi w papierach Roots Manuva - to prawdziwy bit-morderca. Nisko zawieszona, pulsująca i rozchybotana, organiczna linia basu nieustannie pcha ten track do przodu. Jest równie chaotyczna i hałaśliwa, jak chwytliwa i porywająca, a towarzyszące jej kosmiczne partie rodem z Doktora Who budują narrację zupełnie nie z tej ziemi.

7
44. Waka Flocka Flame - Hard in da Paint [2010]

Producent: Lex Luger

Współzałożyciel - wraz z Southside'em - 808 Mafii, nieco na przekór nazwie swojego kolektywu producenckiego nie korzysta w studio z klasycznego automatu perkusyjnego Roland TR-808, ale z… FruityLoopsa. Jak wspomina w wywiadach, jego potrzeba tworzenia wynika jednak nie z technologicznych fascynacji czy kompozytorskiego zacięcia, lecz z wewnętrznego bólu i stresu, który generuje w nim życie na ulicach Atlanty. Nic więc dziwnego, że jego wersja symfonicznego, mrocznego trapu brzmi trochę tak, jakby za robienie południowych bitów wziął się dzisiaj Ryszard Wagner. Charakterystyczne, tępo tłukące stopy z osiemset ósemki, złowrogie partie syntów i generowane w komputerze, podniosłe pochody dęciaków i klawiszy - wszystko to składa się na brzmienie, które w kategorii bitewnej, agresywnej produkcji ma niewielu konkurentów. A jednym z najlepszych przykładów takiego właśnie wojennego rytmu jest instrumental do tegoż hymnicznego numeru Waka Flocki.

8
43. Jadakiss feat. Styles P & Eve - We Gonna Make It [2001]

Producent: Alchemist

Dyskografia Big Boy Ala pełna jest porywających, równie surowych jak melodyjnych produkcji, których autora można zwykle rozpoznać już po jednym takcie. I choć długo się zastanowiliśmy, czy dać tu fundamentalne dla trueschoolu Worst Comes to Worst, duszne i klimatyczne Stuck on You, czy może pobrzmiewające psychodelicznymi ciągotkami ich autora, filmowe The Symbol, to w końcu zdecydowaliśmy się na bodajże największy hit w dyskografii tegoż bliskiego współpracownika Evidence’a i Action Bronsona. Bo kiedy przeważająca część katalogu Ruff Ryders była zapakowana w plastikowe produkcje Swizz Beatza, reprezentanci L.O.X. tchnęli odrobinę nadziei w serca wszystkich fanów boom-bapu, którzy popłakiwali już za bezpowrotnie utraconymi latami 90. Oparty na podskórnym, funkowym groovie i równie wzniosłych, jak ulotnych partiach smyczków bit Alchemista nie miał jednak zbyt wiele wspólnego ze starą szkołą i nie zwiastował żadnego renesansu. Był po prostu kolejnym, podwórkowym bangerem w karierze beatmakera, który sample traktował zawsze ciut inaczej niż reszta kotów w grze.

9
42. Kanye West feat. Big Sean, Pusha T & 2 Chainz - Mercy [2012]

Producenci: Lifted, Mike Dean, Mike WiLL Made-It, Kanye West, Hudson Mohawke

Trzy nutki, nad którymi siedziało pięciu typa - trzech dało po jednej, jeden kręcił, a jeden polewał - z przekąsem podsumował kiedyś ten numer nasz koleżka - boom-bapowy naziol, który wciąż nie może się zdecydować, czy Primo, czy Pete Rock jest królem hip-hopowej produkcji. I choć jest w tym ziarnko prawdy, to do tego nisko zawieszonego, minimalistycznego rytmu w okolicach roku 2012 kluby chodziły jak zahipnotyzowane, a sub-woofery w furach grzały się jak w ukropie. Bit ten natomiast jest idealnym przykładem współczesnej produkcji, w której często bardziej niż o kompozycję chodzi o sound-design i wszystkie te pojawiające się nawet na chwilę zabiegi dźwiękowe, które do podstawowej struktury dorzucają zaproszeni goście. Jeden wrzuci do kotła jamajski sampelek, drugi retro-futurystyczny synt podbijający zwrotkę Yeezusa, a trzeci dojdzie do wniosku, że na klasyczne już wejście 2 Chainza trzeba wszystko zdjąć z powrotem do esencjonalnego minimum. I każdy z nich jest równie potrzebny, żeby cała ta machina działała z precyzją Lamborghini.

10
41. Cam'ron feat. Juelz Santana - Oh Boy [2002]

Producent: Just Blaze

To nie dość, że jeden z największych hitów z - wciąż bardzo niedocenianego przez polskie środowisko dziennikarskie - Dipsetowego okresu nowojorskiego rapu, to jeszcze jeden z wzorcowych przykładów posługiwania się przyspieszonym wokalnym samplem jeszcze przed debiutem Kanye'ego. Szereg próbek wyjętych z balladki Rose Royce pod tytułem I’m Going Down, delikatna perkusja wygrywana na ksylofonie, dęciaki i szczypta magicznego proszku sypanego na ścieżki przez Just Blaze’a to jeden z najlepszych przykładów jego hitotwórczego, producenckiego geniuszu, który w kolejnych latach wybuchał jeszcze nieraz feerią pomysłów realizowanych dla takich gigantów, jak Jay-Z czy Jay Electronica.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Dziennikarz muzyczny, kompendium wiedzy na tematy wszelakie. Poza tym muzyk, słuchacz i pasjonat, który swoimi fascynacjami muzycznymi dzieli się na antenie newonce.radio w audycji „Za daleki odlot”.