W momencie powstania tego tekstu, od śmierci Pop Smoke’a minęło 504 dni. Teraz ich liczba wynosi 731. Nowojorski raper był uważany za czołowego popularyzatora drillu na międzynarodową skalę. I nawet jeśli gatunek narodził się w Chicago, a palce maczali w tym Chief Keef i Lil Durk, to obecnie najciekawsze rzeczy dzieją się w Nowym Jorku i w Wielkiej Brytanii.
Cytując nieśmiertelnego klasyka: nazwa tego osiedla Brooklyn ku*wa, Brooklyn rządzi i ch*j. Brookliński odłam sięga korzeniami do czasów otoczonego specyficznym kultem Bobby’ego Shmurdy, który do spółki z Rowdym Rebelem kładł podwaliny pod drill z Wielkiego Jabłka.
Później przyszła krótka, lecz intensywna era Pop Smoke'a, który spektakularnie rozpromował amerykański drill. Z pozycji lokalnego fenomenu gatunek wszedł na salony. A dzięki charyzmatycznemu liderowi zyskał szansę na dalszą ekspansję. Jeśli w ostatnim czasie pisaliśmy na łamach niuansa o drillu, to raczej w kontekście brytyjskiego odłamu. W innym wypadku sięgaliśmy po polskie przykłady, które przeszczepiły agresywne, mroczne brzmienie na rodzimą scenę. Zastanawialiśmy się też, czy obecny drillowy movement nie zastąpi przemielonego na wszystkie sposoby trapu.
Zrobiliśmy zatem fast forward do 2021 roku i sprawdziliśmy, jakich raperów z Nowego Jorku warto mieć na radarze. Czy coś zmieniło się na początku 2022? Poza bliskimi związkami Fivio Foreigna z Kanye Westem, niespecjalnie. Od artystów z wyrobioną marką na brooklińskich ulicach po młodą krew, która szturmem wdziera się na listy przebojów. Dziedzictwo Pop Smoke’a jest żywe, a dowodem na to – oprócz pośmiertnych albumów – jest pielęgnacja drillowego gangsta rapu przez jego kamratów, popleczników i duchowych spadkobierców.
Artykuł został pierwotnie opublikowany 8 lipca 2021 roku.
Komentarze 0