Ilekroć słyszę o tym, że w Polsce nie ma wolności słowa, a teksty piosenek zostają wykorzystane jako materiał dowodowy w sprawie sądowej, moje myśli same zmierzają w kierunku Wielkiej Brytanii. Nie ma bowiem na świecie państwa, które nie jest nazywane totalitarnym i jednocześnie tak uporczywie walczy z artystyczną ekspresją swoich mieszkańców.
Artykuł pierwotnie opublikowany w 2022 roku
Komentarze 0