Wszystko z dymem: krótka historia ewolucji wizerunku marihuany w popkulturze

Zobacz również:Steez wraca z Audiencją do newonce.radio! My wybieramy nasze ulubione sample w trackach PRO8L3Mu
o-SETH-ROGEN-SNOOP-DOGG-CROSS-JOINT-facebook-1.jpg

Walczyli z nią politycy, demonizowali propagandowi filmowcy, a swego czasu... krytykowali ją raperzy. Dlaczego marihuana wywoływała takie emocje?

Jest w ogóle jakaś roślinka, która tak polaryzuje ludzi jak konopie? W zależności od nastrojów społeczno-politycznych bywają demonizowane lub gloryfikowane. Tymczasem kultura bacznie się temu przygląda i od razu na wszystko reaguje.

1
Historia medycyny i produkcji konopnej

Stosowanie używek halucynogennych było znane już w starożytności; wiązało się z religią, magią lub medycyną. Konopie służyły jako antydepresant, antybiotyk czy lek przeciwbólowy (Zuardi, A. W. 2006. History of cannabis as a medicine) w różnych kulturach na przestrzeni tysiącleci. Bogdan Jot w książce Marihuana leczy zwrócił uwagę, że złota era konopi przypadła na czas, kiedy jeszcze nie stosowano aspiryny czy penicyliny. Działanie przeciwbólowe, uspokajające i przeciwskurczowe przyjęto z entuzjazmem, a cannabis okrzyknięto złotym lekiem. Oprócz wartości leczniczych rośliny konopne mają rozległe zastosowanie w produkcji. Na papierze z pulpy konopnej spisano Deklarację Niepodległości Stanów Zjednoczonych, a Gutenberg wydrukował na nim Biblię. Przyznajemy - tego to się nie spodziewaliśmy, ale już Doda przestrzegała, że: autorzy Biblii byli napruci winem i palili jakieś zioła.

Mało? Lévi-Strauss wyprodukował z tkaniny konopnej trwałą odzież roboczą, czyli jeansy. W 1941 roku Henry Ford zaprezentował światu działający prototyp samochodu wykonanego z soi oraz konopi, ale po zakończeniu II Wojny Światowej porzucono projekt ekologicznego auta. Jednak pomimo wielu pozytywnych i praktycznych aspektów wykorzystania konopi w wielu dziedzinach ludzkiego życia, roślina ta przez lata zmagała się ze stygmatem, który rósł równomiernie z jej kwiatami.

2
Demonizacja i karanie
Devils-harvest.jpg

Zmiana wizerunku marihuany, która była długo postrzegana jako lekarstwo/lekka używka, nadeszła w latach 1930-1962, kiedy to wróg tematu, Harry Anslinger, szefował Amerykańskiemu Biuru ds. Narkotyków. Kokaina i heroina stały się od 1914 zakazanymi substancjami w USA, a ich konsumpcja nie była za duża. Bez wyraźnego wroga na horyzoncie pozycja Anslingera na stanowisku była chwiejna, a więc polityk i jego biuro rozpoczęli antymarihuanową krucjatę. Jerzy Vetulani, psychofarmakolog i członek Polskiej Akademii Nauk, pisał w książce A w konopiach strachmarihuanofobia, jak inne histerie społeczne, wybuchła z hukiem i rozprzestrzeniła się w sposób nieprzewidywalny. W USA zaczęło wypuszczać propagandowe filmy w stylu Reefer Madnessktóre przedstawiały palenie skrętów jako oznakę szaleństwa. Nie pomagało także to, że orędownicy marihuany nie mieli siły przebicia w mainstreamie. W latach 40. z ziołem kojarzyli się hipsterzy i jazzmani, którzy prowadzili rozwiązły tryb życia, dojrzewający w czasach prohibicji. Bunt związany z amerykańską kontrkulturą lat 60. i 70. powoli zmieniał spojrzenie na palenie konopi, jednak jej entuzjaści, hipisi i bitnicy, sami nie mieli najlepszej reputacji w społeczeństwie.

3
Gloryfikacja w kulturze współczesnej

Kilka lat temu spotkałem się na wywiad z Włodim, który rzeczowo przedstawił swoje podejście do używki, także w kontekście jej związku z rapem: Nie gloryfikuję marihuany, ale też nie pozwalam jej demonizować. Jej walory terapeutyczne i lecznicze są udowodnione naukowo. Jeśli ktoś mówi, że przestaje boleć, jak zapali, pomaga mu ona - dajmy na to - na skurcze mięśni, to reszta społeczeństwa powinna to uszanować. W hip-hopie marihuana jest głęboko zakorzeniona kulturowo, nazywam to takim „hipisiarstwem rapowym”, bowiem są postacie, które nierozłącznie kojarzą się ze skrętem: Snoop Dogg, B-Real z Cypress Hill, Wiz Khalifa i wielu innych.

Jednak nie zawsze tak było, a raperzy z przełomu lat 70. i 80. dissowali trawkę równie mocno, jak heroinę i kokainę. Co z tym wspólnego miał konflikt w Wietnamie, Richard Nixon i jego War on Drugs - tego możecie dowiedzieć się naszego z przewodnika po narkotykach w amerykańskim rapie, gdzie pisaliśmy między innymi o zielonych aktywistach z Cypress Hill, którzy w 1993 roku wykorzystali wydanie drugiego albumu na rzecz ocieplania wizerunku marihuany: Black Sunday był kolejnym krokiem tej szeroko zakrojonej kampanii społecznej w wersji rap, a jego twórcy dodali do fizycznego wydania płyty listę informacji, które miały podważyć wiele ogólnie przyjętych sądów na temat trawki.

Sukces albumu The Chronic Dr. Dre  i zawrotna kariera Snoop Dogga, który z czasem stał się globalnym ambasadorem używki, przypieczętowały zmianę klimatu względem zioła w rapie. Dziś marihuana przynosi rekordowe zyski z podatków w miejscach, w których jest legalna. Jest pokazywana w popularnych filmach czy serialach, często także jako główny bohater; jak w serii Weeds czy filmach Setha Rogena. Kilkanaście lat temu Charles Barkley nie opowiadałby w sportowym talk-show anegdoty, o tym jak prowadził program Saturday Night Live i nie mógł się opędzić od srebrnego dymu snującego się z garderoby Nirvany. W jednym z epizodów Family Guy'a Stewie oraz Brian śpiewali hymn na część MJ, którego refren brzmiał: Wszystko jest lepsze z torbą zioła, to jedyna nadzieja jakiej potrzebujesz. Czyżby Polacy też powoli dochodzili do takiego wniosku? Fundacja Batorego przeprowadziła w grudniu 2018 roku sondaż na stulecie niepodległości, gdzie 58,4% badanych poparło legalizację konopi indyjskich, a w badaniu internetowym ta liczba wzrosła do 81%. Wizerunek marihuany w popkulturze dawno nie był tak silny, ale my już wybiegamy myślami w przyszłość i zastanawiamy się, co będzie za dwie dekady, kiedy będziemy słuchać raperów z USA, którzy już dorosną w liberalnym społeczeństwie, otwartym na używanie konopii w celach medycznych i rekreacyjnych. Z czym im się będzie kojarzyć zapach marihuany? Bo raczej nie z buntem.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Host radiowy i dziennikarz muzyczny. Współautor serii książek „To nie jest hip-hop. Rozmowy” oraz współprowadzący audycji POD OBRĘCZĄ.