Czy Kendrick Lamar będzie pierwszym raperem, który otrzyma Literacką Nagrodę Nobla?

Zobacz również:Steez wraca z Audiencją do newonce.radio! My wybieramy nasze ulubione sample w trackach PRO8L3Mu
2015 BET Awards - Show
fot. Christopher Polk/BET/Getty Images for BET

Z literackim Noblem jest tak, że każdy o nim wie, ale praktycznie nikt nie jest w stanie wytłumaczyć kryteriów jego przyznawania. Jak z setek tysięcy autorów i autorek – co roku – wybrać tę jedną postać? Dlaczego akurat ona? I czy może być to Kendrick, skoro za moment wyda kolejny album?

O tym, kto w danym roku dostanie Nobla w dziedzinie literatury, decyduje część spośród osiemnastoosobowej Akademii Szwedzkiej. W jej skład wchodzą głównie ludzie pióra. Na ten moment z całej osiemnastki dokładnie dwie trzecie to pisarze i poeci; oprócz nich – czwórka językoznawców, prawnik i filozof. Dodatkowo, złożona wyłącznie ze Szwedów, kapituła stale współpracuje z grupą badaczy literatury z całego świata, którzy pomagają jej w wyborze kandydatów. Wspólnie tworzą listę, ale laureata wskazuje już kilkuosobowy – wybierany z członków Akademii na okres trzech lat – Komitet Noblowski.

Tak, nieco to skomplikowane. Podobnie jak kryterium przyznawania nagrody. Literacki Nobel trafia do twórców i twórczyń najważniejszych dzieł o tendencjach idealistycznych. Co to oznaczy? Teoretycznie wszystko. Byle książki laureatów niosły ze sobą konkretne idee. Najlepiej przeczytać uzasadnienia. Przy Oldze Tokarczuk Akademia nagrodziła: wyobraźnię narracyjną, która z encyklopedyczną pasją reprezentuje przekraczanie granic jako formę życia. Bob Dylana uhonorowano za stworzenie nowych form poetyckiej ekspresji w ramach wielkiej tradycji amerykańskiej pieśni, a słynnego Mario Vargasa Llosę za odwzorowanie struktur władzy i stanowcze obrazy indywidualnego oporu, buntu i porażki.

The Nobel Prize Award Ceremony 2019
Olga Tokarczuk odbiera Literacką Nagrodę Nobla, 2019, fot. Pascal Le Segretain/Getty Images

Kendrick pasowałby tu jak ulał. Zwłaszcza, mając w pamięci uzasadnienie Pulitzera, najważniejszej literackiej nagrody w USA, którą jako pierwszy w historii raper został uhonorowany cztery lata temu. Dodajmy jednak – w kategorii muzyka. Wirtuozerska kolekcja utworów połączona amerykańską autentycznością i rytmicznym dynamizmem, który w wyjątkowy sposób pokazuje złożoność życia Afroamerykanów we współczesnym świecie. Za to kapituła doceniła płytę DAMN. Już wtedy pojawiały się pogłoski mówiące o tym, że kolejnym wyróżnieniem może być Nobel. No, może najpierw Oscar, bo akurat tej słynnej nagrody Lamar nie ma w swoim dorobku. Wstrzymajmy konie. Na ten moment Nobel dla Kung-Fu Kenny'ego wydaje się nierealny. Z kilku powodów.

Po pierwsze – osiągnięcia artystyczne

W większości przypadków – nie we wszystkich, ale w większości – Literacka Nagroda Nobla jest rodzajem lauru za pracę na przestrzeni całego życia danego pisarza lub pisarki. Nawet, jeśli nie ma tego ujętego w kryteriach przyznawania wyróżnienia. Nobliści to w przeważającej większości twórcy starsi, legitymujący się obszernym dorobkiem. Tutaj nie dostaje się nagrody za konkretną książkę czy tomik. Oczywiście, zdarzają się wyjątki; jak na noblowskie standardy – taka Olga Tokarczuk może uchodzić za juniorkę, ale i ona za moment będzie obchodzić 30-lecie premiery swojego debiutu, Podróż ludzi księgi. Najmłodszy literacki noblista, autor Księgi dżungli Rudyard Kipling, otrzymał tę nagrodę w wieku 41 lat. Ale średnia wieku zwycięzców jest o wiele wyższa. Tymczasem 35-letni Lamar nawet na rapowej scenie ma bardziej doświadczonych kumpli – jego debiutanckiemu Section.80 dopiero kilka miesięcy temu stuknęła dycha. Tak że spokojnie. Trzeba jeszcze trochę ponagrywać.

Po drugie – forma wypowiedzi

Literacką Nagrodę Nobla otrzymują – a to zaskoczenie – literaci. I choć Kendrick Lamar sam pisze swoje teksty, to w oczach mas jest traktowany najpierw jako przedstawiciel świata muzyki, a dopiero później literatury. Ktoś odpowie – zaraz, a Bob Dylan? Bardzo słusznie. Szczególnie, że to Nobel stosunkowo świeży, sprzed sześciu lat. Dylan nie dość, że w chwili otrzymywania nagrody Akademii Szwedzkiej miał za sobą 55 lat kariery artystycznej, to jeszcze jego teksty były wielokrotnie wydawane jako tomy poezji; on sam napisał Dzienniki, wydane w Polsce nakładem Czarnego. Akurat w jego przypadku granica między literaturą, a muzyką zawsze odrobinę się zacierała.

17th Annual Critics' Choice Movie Awards - Show
Bob Dylan fot. GettyImages

Natomiast tu trzeba od razu dodać, że jest coś, co łączy Dylana z Lamarem. Obaj uchodzą za bardów swoich pokoleń; ludzi, których teksty trafnie diagnozowały duchową kondycję społeczeństwa w danym, ważnym momencie historii (Dylan – podczas Zimnej Wojny, Lamar – w trakcie wydarzeń skupionych wokół Black Lives Matter). To na pewno czynnik, który mógłby zadziałać na korzyść autora Alright. Zwłaszcza, że...

Po trzecie – czas i miejsce

Nagrody Nobla są często przyznawane reprezentantom tych krajów, które w danym momencie są w trakcie wielkich przemian społecznych i politycznych. I nie tylko te pokojowe; co prawda od razu na myśl przychodzi nam Lech Wałęsa, ale przecież tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego – w 1980 roku, w erze poważnych napięć, jakie targały Polską – uhonorowano w ten sposób Czesława Miłosza. Dość podobnie należy odczytywać wyróżnienie Białorusinki Swietłany Aleksijewicz w roku 2015. To rodzaj sygnału od świata – jesteśmy, pamiętamy o was; zachęty do dalszego działania dla całego narodu.

I chociaż w Ameryce nigdy nie jest spokojnie, to raczej należy spodziewać się, że Akademia Szwedzka w najbliższych latach będzie bacznym okiem spoglądać na twórców i twórczynie z Ukrainy.

Może prozaik Serhij Żadan, autor znakomitego Internatu, który aktualnie jest wolontariuszem w bombardowanym Charkowie? Podobnych kandydatur jest pewnie więcej.

Po czwarte – rap

Może i powiedzenie, że Noble są nobliwe to głupawa gra słów, ale Akademia Szwedzka jest raczej bastionem twardego, europejskiego intelektualizmu. Już samo wyróżnienie – uprawiającego w oczach krytyków literatury tak niepoważną sztukę, jak muzyka rozrywkowa – 75-letniego Boba Dylana wywołało u wielu z nich oburzenie tak święte, jakby, dla porównania, naszą Nagrodę Nike miał nagle otrzymać Kizo. Co dopiero mówić o Kendricku Lamarze! Z Pulitzerem sprawa wygląda inaczej, bo jest przyznawany przez naukowców z Uniwersytetu Columbia, a część z jurorów zawodowo zajmuje się badaniem kultury afroamerykańskiej. Natomiast członkowie noblowskiej kapituły nie są tak amerykanocentryczni, choć wiele Literackich Nagród Nobla otrzymali autorzy piszący w języku angielskim. To oczywiście może zmienić się za kilkadziesiąt lat, gdy członkami Akademii zostaną ludzie młodsi, dla których twórczość Kendricka Lamara będzie tak mocnym historycznie punktem odniesienia, jakim dla dzisiejszych 50-60-latków są teksty Boba Dylana. Ale na ten moment nie ma praktycznie żadnych przesłanek, pozwalających sądzić, że Kendrick zostanie w najbliższym czasie zdobywcą Literackiej Nagrody Nobla.

Natomiast, gdyby kiedykolwiek miał ją otrzymać raper – to tak, najbliżej byłoby właśnie jemu.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Współzałożyciel i senior editor newonce.net, współprowadzący „Bolesne Poranki” oraz „Plot Twist”. Najczęściej pisze o kinie, serialach i wszystkim, co znajduje się na przecięciu kultury masowej i spraw społecznych. Te absurdalne opisy na naszym fb to często jego sprawka.
Komentarze 0