10 filmowych premier, na które najbardziej czekamy w 2025 roku

superman.jpg
kadr z filmu "Superman"

Nowe filmy od obu braci Safdie, Paolo Sorrentino, Jima Jarmuscha, Bonga Joon-Ho czy Yorgosa Lanthimosa. Mało? To zobaczcie, co jeszcze...

Ta lista mogłaby być przecież kilka razy dłuższa. Nie umieściliśmy na niej chociażby Bogini Partenope Paolo Sorrentino, The Battle Of Baktan Cross Paula Thomasa Andersona, Eddingtona Ariego Astera, Warfare Alexa Garlanda, No Other Choice Park Chan-Wooka, Caught Stealing Darrena Aronofsky'ego, Frankensteina Guillermo Del Toro... Widać, że te 12 miesięcy będzie należało do twórców kina autorskiego. Dużych nazwisk, które niekoniecznie zagwarantują rozbicie box office'u, ale są sprawdzonymi markami w kwestii dostarczenia jakości. Co z blockbusterami? No – ten jeden, który wyciągnęliśmy przed nawias, powinien zdominować kina. Ale musimy na to poczekać do lata...

Tymczasem – sprawdźcie naszą najmocniej wyczekiwaną dziesiątkę.

The Brutalist (premiera: 31 stycznia)

Uwaga, to może być największy zwycięzca tegorocznych Oscarów – ma już Złotego Globa za najlepszy dramat. The Brutalist, historia węgierskiego architekta Laszlo Totha, to epicka, ponad trzygodzinna opowieść o powojennej Ameryce, film z tej samej półki co Aż poleje się krew i Dawno temu w Ameryce. Trzeba obejrzeć – na przyklad na pokazach przedpremierowych, a jest ich sporo.

Nosferatu (premiera: 21 lutego)

Historia jednego z najsłynniejszycb wampirów w historii popkultury była już ekranizowana dwa razy – w latach 20. i 70. I oba te filmy są wybitne. Tu może być równie dobrze, bo za kamerą stanął Robert Eggers (autor m.in. Czarownicy), a amerykańscy krytycy już mówią coś o najlepszym horrorze dekady. Też warto czaić się na przedpremiery.

Emilia Perez (premiera: 28 lutego)

Przy The Brutalist mówiliśmy o Oscarach – warto dodać, że Emilia Perez, ekscentryczny musical o szefie meksykańskiego kartelu, który przechodzi tranzycję i staje się kobietą, będzie drugim liderem w wyścigu po statuetki, bo to z kolei zwycięzca Globa za komedię/musical. Plus kwartet aktorski, który – w całości – został nagrodzony na festiwalu w Cannes.

Małpa (premiera: 7 marca)

Kiedy bliźniacy odkrywają na strychu małpkę - zabawkę, w okolicy zaczyna dochodzić do serii strasznych wydarzeń. Po ogromnym sukcesie Kodu zła reżyser Osgood Perkins idzie za ciosem i kręci kolejny film grozy, tym razem na podstawie Stephena Kinga.

Mickey 17 (premiera: 14 marca)

Pierwszy po Parasite film Bonga Joon-Ho jest komedią science-fiction o facecie, który niezbyt radzi sobie w życiu, dlatego podejmuje się straceńczej misji kolonizacji lodowej planety. A kiedy umrze – powróci jako klon. I tak jeszcze wiele razy… Zwiastun zapowiada naprawdę niezłą zabawę.

Superman (premiera: 11 lipca)

Najgłośniejszy blockbuster roku. Rekordowe wyświetlenia pierwszego trailera i niebywałe zainteresowanie filmem – Superman ma być lekkim zwrotem w stronę kina komiksowego, ktore podnosi na duchu. Czy James Gunn odnowi oblicze tego bohatera? Dowiemy się tydzień po Openerze.

28 lat później (data premiery nieznana)

Kolejna część postapokaliptycznego thrillera, który pokazał światu talenty Alexa Garlanda i Cilliama Murphy’ego – w końcu 28 dni później to była jego pierwsza wielka rola. Ale, i to nius sprzed paru dni, Murphy ostatecznie w filmie nie zagra. Wiadomo za to, że tym razem wirus, o którym opowiadały poprzednie części, znów się rozprzestrzeni, ale tylko na Wielką Brytanię.

Bugonia (data premiery nieznana)

Emma Stone, Jesse Plemons i kręcący ostatnio film za filmem Yorgos Lanthimos w ekscentrycznej historii o fanach teorii spiskowych, którzy porywają znaną bizneswoman, bo uważają, że jest kosmitką. Co może pójść nie tak?

Marty Supreme (data premiery nieznana)

Bracia Safdie, którzy razem nakręcili m.in. Uncut Gems i Good Time, rozeszli się i zaczęli pracować osobno. Jeden z nich, Josh, zadebiutuje w 2025 roku filmem o mistrzu ping ponga - z Timothee Chalametem i Tylerem, The Creatorem w rolach głównych. I to w zasadzie najlepsza rekomendacja. Aha, Benny Safdie też zaprezentuje w tym roku solowy debiut, obraz The Smashing Machine.

Father Mother Sister Brother (data premiery nieznana)

Na koniec powrót wielkiego mistrza kina autorskiego, Jima Jarmuscha. Jego nowy film będzie opowiadał o trudnych relacjach rodziców z dziećmi, a każdy z trzech rozdziałów będzie rozgrywał się w innym kraju. W rolach głównych Adam Driver, Cate Blanchett i Tom Waits.

Cześć! Daj znaka, co sądzisz o tym artykule!

Staramy się tworzyć coraz lepsze treści. Twoja opinia będzie dla nas bardzo pomocna.

Podziel się lub zapisz
Współzałożyciel i senior editor newonce.net, współprowadzący „Bolesne Poranki” oraz „Plot Twist”. Najczęściej pisze o kinie, serialach i wszystkim, co znajduje się na przecięciu kultury masowej i spraw społecznych. Te absurdalne opisy na naszym fb to często jego sprawka.